Nie tak dawno informowałem was o tragicznym końcu kilkudziesięciogodzinnej sesji przy komputerze pewnego Koreańczyka. Niestety w ubiegłym tygodniu kolejna osoba własnym życiem przypłaciła zbyt długie przesiadywanie przy klawiaturze.
Janusz Burda
Nie tak dawno informowałem was o tragicznym końcu kilkudziesięciogodzinnej sesji przy komputerze pewnego Koreańczyka (link). Niestety w ubiegłym tygodniu kolejna osoba własnym życiem przypłaciła zbyt długie przesiadywanie przy klawiaturze.
Ponownie tragiczny wypadek miał miejsce w Azji, tym razem ofiarą jest 27-letni mieszkaniec Taiwanu, który przez 32 godziny non-stop, bez przerw na odpoczynek grał w jednej z tamtejszych kawiarenek internetowych w gry komputerowe. Jak wynika z zeznań obsługi klubu, Lien Wen-cheng swoją ostatnią sesję przy komputerze rozpoczął w czwartek wieczorem a w sobotę rano został znaleziony martwy w toalecie.
Rzecznik prasowy lokalnej policji poinformował, iż przyczyną śmierci Wen-chenga było wyczerpanie organizmu.
Więcej:PlayStation Wrap-Up 2025 jest już dostępne, wraz z nim niespodzianka od Sony. Oto kod