Serwis PCGamesN postanowił zbadać działanie permanentnej śmierci w Hellblade: Senua's Sacrifice. Okazało się jednak, że studio Ninja Theory niejako oszukało graczy - według testów redakcji ta mechanika jest najwyraźniej nieobecna w grze.
Wczorajsza premiera Hellblade: Senua’s Sacrifice okazała się bardzo udana. Nowy tytuł studia Ninja Theory przypadł do gustu nie tylko recenzentom, ale i graczom, o czym świadczy prawie 90% pozytywnych ocen na Steamie z ponad 1500 opinii. Niemniej pośród licznych pochwał znalazło się też miejsce na krytykę. Jednym z elementów, który nie wszystkim przypadł do gustu, jest nietypowe podejście do mechaniki permanentnej śmierci. Na samym początku rozgrywki dowiadujemy się, że każdy zgon wiąże się z pogłębieniem stopnia zgnilizny, co koniec końców doprowadzi do utraty postępów w grze. Przynajmniej w teorii, bo według serwisu PCGamesN groźba ostatecznej śmierci jest niczym innym jak zagrywką psychologiczną. Redakcja strony zdecydowała się przetestować omawianą mechanikę, wielokrotnie uśmiercając główną bohaterkę. Nie dość jednak, że po 50 zgonach nadal mogli kontynuować rozgrywkę, to postęp zgnilizny zatrzymał się już po kilku śmierciach.
Nie można wykluczyć, że mechanika ta jest obecna w grze, choćby w formie alternatywnego zakończenia. Jeśli jednak tak nie jest, to dlaczego twórcy zdecydowali się na dodanie tej fałszywej groźby? PCGamesN spekuluje, że zespół Ninja Theory chciał w ten sposób wzmocnić więź między graczem a Senuą, walczącą nie tylko z namacalnymi wrogami, ale i z własną chorobą psychiczną (czytaj: nieistniejącymi zagrożeniami). Wypada dodać, że maksymalny poziom zgnilizny rzeczywiście wzrasta, lecz nie w związku z kolejnymi zgonami, a z postępami w grze, co w oczywisty sposób zwiększa zaangażowanie gracza, lękającego się o możliwość utraty zapisanego stanu gry. Nie da się jednak nie zauważyć, że takie posunięcie jest nieco nieefektywne w czasach wszechobecnych serwisów skupiających społeczność graczy, łatwo demaskujących tego typu zagrywki deweloperów.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
11

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).