Studio Rockstar i firma Take-Two Interactive mają powody do zadowolenia. Grand Theft Auto V rozeszło się już w ponad 75 milionach egzemplarzy, a tempo sprzedaży gry w zeszłym roku było większe niż w 2015 r.
Pomimo prawie czterech lat na karku, Grand Theft Auto V wciąż cieszy się wielką popularnością, osiągając wyniki sprzedaży, których pozazdrościć może większość nowych gier. Firma Take-Two Interactive właśnie pochwaliła się, że do 31 grudnia 2016 r. na półki sklepowe powędrowało ponad 75 milionów egzemplarzy tej produkcji.

Warto tutaj przypomnieć, że w listopadzie ubiegłego roku liczba ta wynosiła 70 mln, a dwanaście miesięcy temu było to 60 milionów egzemplarzy. Co ciekawe, w 2016 r. Grand Theft Auto V rozchodziło się w szybszym tempie niż w 2015 r. Ponadto według organizacji analitycznej NPD projekt był szóstą najlepiej sprzedającą się grą na rynku amerykańskim w zeszłym roku.
Istotny wkład w niesłabnącą popularność Grand Theft Auto V ma tryb multiplayer, czyli Grand Theft Auto Online. Take-Two Interactive podało, że w grudniu tą opcją bawiła się rekordowa liczba graczy (poskąpiono jednak konkretów) i 2017 rok zapowiada się na najbardziej dochodowy w historii tej opcji.
Przypomnijmy, że Grand Theft Auto V zadebiutowało we wrześniu 2013 roku na konsolach Xbox 360 i PlayStation 3. W listopadzie kolejnego roku do sprzedaży trafiły wersje na Xboksa One i PlayStation 4. Gracze pecetowi musieli poczekać jeszcze dłużej, gdyż ich wydanie ukazało się dopiero w kwietniu 2015 r.
Tryb sieciowy w grze okazał się tak popularny, że studio Rockstar skoncentrowało się na jego rozwijaniu kosztem dodatków fabularnych. W okolicach premiery autorzy obiecywali DLC z nowymi przygodami dla pojedynczego gracza, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło i obecnie nie wiemy, czy takie rozszerzenia w ogóle kiedykolwiek powstaną.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
49

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.