Elite: Dangerous sprzedało się w nakładzie ponad 300 tys. egzemplarzy
Studio Frontier Developments ujawniło, że kosmiczny symulator Elite: Dangerous sprzedał się do tej pory w nakładzie przekraczającym 300 tys. egzemplarzy. Wynik ten przełożył się na 14,1 mln funtów przychodu.
Kamil Zwijacz
Studio Frontier Developments opublikowało raport finansowy, z którego dowiedzieliśmy się, że kosmiczny symulator Elite: Dangerous sprzedał się do 6 stycznia 2015 roku w nakładzie ponad 300 tys. egzemplarzy. Liczba ta zawiera zarówno kopie, które otrzymały osoby „kupujące” grę podczas zbiórki na Kickstarterze (ponad 25 tys. wspierających) i później na oficjalnej stronie, jak i sprzedaż po premierze, która odbyła się 16 grudnia 2014 roku. Popularność space-sima przełożyła się na 14,1 mln funtów przychodu. Jednocześnie studio Frontier Developments opublikowało tabelkę z przewidywaniami dotyczącymi sprzedaży Elite: Dangerous. Twórcy brali pod uwagę, ze w najgorszym razie, do końca maja 2015 roku tytuł zejdzie w ilości 250 tys. egzemplarzy. Jak jednak widać, wynik ten udało się uzyskać znacznie wcześniej.

- Gatunek: space-sim
- Deweloper: Frontier Developments
- Platformy sprzętowe: komputery PC
- Data premiery: 16 grudnia 2014 roku
Warto także zauważyć, że poniższa tabelka dotyczy pierwotnego planu dewelopera, który zakładał, że gra będzie sprzedawana w cenie 10 funtów. Koniec końców tytuł dostępny jest za niemal 40 funtów, co w połączeniu ze sporą popularnością przełożyło się na wspomniane 14,1 mln funtów przychodu, czyli znacznie więcej, niż zakładano w najlepszym przypadku (7,5 mln funtów do końca maja 2015 roku).
Wszystko to oznacza, że Elite: Dangerous po prostu okazało się sukcesem finansowym, a w przyszłości ma być jeszcze lepiej, m.in. przez nowe edycje produkcji. Na pierwszy ogień pójdą komputery Mac, których posiadacze mają otrzymać dedykowaną wersję w przeciągu trzech miesięcy. Deweloper ma w planach także konsolowe wydanie.

Elite: Dangerous to kosmiczny symulator stworzony przez studio Frontier Developments, dowodzone przez Davida Brabena. Projekt został sfinansowany w serwisie Kickstarter. Twórcy potrzebowali 1,25 mln funtów na rozpoczęcie produkcji, a finalnie udało im się pozyskać ponad 1,5 mln funtów. W późniejszym czasie gra sprzedawana była na oficjalnej stronie, gdzie kupno odpowiednich edycji, zapewniało dostęp do wczesnych wersji projektu.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Frontier Developments
- wyniki sprzedaży (gry)
- PC
Komentarze czytelników
zanonimizowany993525 Pretorianin
Pisze tu, bo nikt już nie zagląda do starych kotletów. Mianowicie, czy Dragon Age Inkwizycja, jest już na tyle poprawiona a poradnik uzupełniony o niuanse, że można śmiało grać?
lcf80 Legionista
Póki co gra na pewno spodoba się tym, którzy pierwszą Elite czy Frontiera pokochali - jest to prosty sand box oparty o kosmiczny handel, i walkę z perspektywy pilota :). Model lotu i walka są bardzo fajne, galaktyka wiernie odwzorowana (konstelacje znane z naszego nieba można znaleźć), do tego dochodzi bardzo ładna oprawa graficzna. Można robić proste misje na zasadzie zestrzel/przewieź/znajdź, zbierać nagrody za piratów, albo samemu piratem zostać i odbierać towar handlarzom. Walczyć w strefach konfliktu, ew. jak ktoś ma zapał, to można próbować też w górnika się pobawić.
Jest multi, ale prymitywne: prosty chat, możliwość wspólnego latania w jednym wszechświecie - w ramię w ramię, przeciwko sobie, w grupie. Gra za dużo nie ułatwia, ale nie ma też jakichś bzdurnych ograniczeń. Polecam latać w open, bo zawsze jakiś dodatkowy dreszczyk emocji - a w razie czego koszty odkupienia statku są stosunkowo niewielkie. Przewożony towar niestety nie jest ubezpieczony, więc z cennymi ładunkami trzeba uważać :).
Możliwości wersji 1.0 mniej więcej na tym się kończą. End-game jako-takiego w grze nie ma - można się dorobić kasy i większego statku, podbijać combat rank ilością zestrzelonych wrogów, ale jak to w sand boxach bywa, nie uświadczymy kampanii, gildii, itp. bajerów. Jeśli ktoś oczekuje więcej feature'ów, to powinien poczekać na przyszłe patche/dodatki, lub poszukać innego tytułu. Jeśli jednak lubicie proste, ale klimatyczne gry - to polecam :).
adhan Chorąży
kupiłem tego potworka zapłaciłem jak frajer 40 funtów . i wszystko jest jak obiecywali dzidzia nie chodzi ma problem z mówieniem wali do spodni jest po prostu nie pełnosprawna . ale nadal ją kocham czekam na legendarne lekarstwo jakim będzie path nigdy nigdy ale cóz nadzieja umiera ostatnia .
OSH Legionista
StoogeR, gratuluję poziomu wypowiedzi. Nie masz prawa wyzywać od idiotów tych, którzy chcą mieć święty spokój i grają w solo, czy w grupach PvE, jak Mobius. Oni z kolei chcą mieć spokój od gości żebrzących o kilka ton towaru i nazywających się dumnie „piratami” albo od idiotów napadających na innych tylko po to, żeby pokazać im swoją „wyższość” i uleczyć kompleksy (nie wnikam jakie).
Bezi2598 Legend
Nieźle biorąc pod uwagę, że grę można kupić tylko z ich strony internetowej.