Istnieją deweloperzy słynący z wielkich hitów, którzy dzisiaj trwają głównie na obietnicach. Choć nie posiadają już dawnego blasku, nie wszystko wydaje się stracone.
W jednym z wątków Reddita gracze rozmawiają o przyszłości przygasłych deweloperów, takich jak Bethesda i BioWare. Przytaczają kilka przykładów studiów, którym udało się odrodzić po okresie stagnacji.
Wielu z Was zapewne teraz powie – przecież BioWare pracuje nad Mass Effect 5, Bethesda także nadal tworzy. Macie rację, ale nie da się ukryć, że stosując porównanie do kosmosu te studia są jak czerwone karły wśród blasku jasnych gwiazd – świeżych deweloperów odpowiedzialnych za dzisiejsze hity.
Bethesda wydaje się radzić sobie nieco lepiej, wystarczy wspomnieć Starfielda, ale zdaniem graczy ich ostatnią wielką grą był Fallout 4. W przypadkuBioWare za taki tytuł można uznać Mass Effect 3 (Dragon Age: Straż Zasłony? Dajcie spokój…). Od tego czasu studia wydają się pracować na pół gwizdka, albo jak mawia pewien znany motoryzacyjny youtuber – tak na 30 procent.
Historia gamingu zna wiele podobnych historii, firm które po latach ciężkich chwil znów wywołują zachwyt u graczy. Zacznijmy od Larian Studios, autorów doskonałego Baldur’s Gate 3. Studio z polskim akcentem (oddział w Warszawie) istnieje od 1996 roku i miało już wiele takich upadków i wzlotów.
Larian istnieje już od 30 lat, a Divinity 2 powstało w czasie globalnego kryzysu finansowego, z którym borykało się wiele osób i firm. Jeśli dobrze pamiętam, Divinity Original Sin było ich pierwszym wielkim sukcesem finansowym, a następnie BG3 okazało się dla nich absolutnie oszałamiającym sukcesem.
– Sajiri
Kolejnym, dobrym przykładem jest Capcom. Twórcom legendarnych serii Resident Evil, czy Devil May Cry przez pewien czas nie wiodło się najlepiej. Jednak nowe części gier, jak na przykład siódmy Resident Evil zostały bardzo dobrze przyjęte. Obecnie firma nie wydaje się mieć kłopotów, a gracze z niecierpliwością czekają na Requiem.
Capcom przeżył renesans około 2017 roku po wydaniu RE7, Monster Hunter World, nowej fali remake'ów Resident Evil, Devil May Cry 5 itp. Stało się to po serii porażek, takich jak Umbrella Corps i Dead Rising 4 zaledwie rok wcześniej, a także po kilku latach upokorzeń, które poprzedzały te wydarzenia. Jedynymi seriami, które w tamtym czasie tworzyły dobre gry, były Ace Attorney i Monster Hunter z tytułami takimi jak Spirit of Justice i Generations, ale żadna z tych serii nie osiągała ogromnych wyników sprzedaży ani nic podobnego.
Powrót do dawnej świetności mógł być zasługą bardzo dobrego połączenia dawnej formuły survival-horroru z nowoczesnym wykonaniem (pełne 3D, swoboda ruchu). Po kilku niezbyt udanych, zręcznościowych „residentach” znów możemy się cieszyć dobrymi produktami. Jeden z graczy pisze o id Software – a to też jest ciekawy przykład wykorzystania drugiej szansy.
Dobry przykład. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek stworzyli naprawdę „złą” grę, ale z pewnością mieli kilka przeciętnych tytułów. Przychodzą mi na myśl Rage i Rage 2, które miały dobry pomysł, ale słabe wykonanie. Jednak DOOM naprawdę wyciągnął ich z opresji i zapewnił im ogromne zyski.
– BdubH
Trudno się nie zgodzić z tą opinią. Patrząc na DOOM: The Dark Ages można sądzić, że studio obecnie nie ma się czego wstydzić. Jeśli jednak spojrzeć na obie części Rage – tutaj wyszło słabo (szczególnie druga część moim zdaniem). Ważnych aspektem przetrwania dewelopera jest silnik id Tech wykorzystywany przez sporą ilość gier. Występuje nawet kilka zmodyfikowanych wersji pod inną nazwą.
Takich przykładów jest znacznie więcej, niż wymienione. Gracze wspominają jeszcze o Nintendo, Square Enix, Konami czy SEGA (wraca do formy jako wydawca). Ci deweloperzy po serii niepowodzeń byli znów w stanie znaleźć drogę do mainstreamu. Niektórzy nawet wiele razy, swoją historię rysując niemal jak wykres sinusoidy.
Wracając jednak do BioWare i Bethesdy – mówienie o ich zmierzchu póki co jest zbyt daleko idące, tak przynajmniej mi się wydaje. Wszystko jest możliwe, nawet zupełny renesans. To może być jednak trudne, może wymagać zmian, odnalezienia znów tego dawnego zapału. Capcom wrócił do dawnej jakości z nowoczesnym szlifem, Larian Studios kolejny raz zachwyca, więc zawsze warto mieć nadzieję.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:„Jasna cholera, nie robimy tego”. Szef Baldur's Gate 3 próbuje ugasić pożar wokół Larian Studios
Autor: Arkadiusz Strzała
Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
