Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 23 września 2023, 12:31

Świat Cyberpunka 2077 zyskał na realizmie przez 3 lata, ale pewne głupotki zostały; zobacz porównania

W sieci pojawiły się już pierwsze porównania zestawiające to, co Cyberpunk 2077 przedstawiał sobą na premierę, z wersją 2.0. Choć produkcja CD Projektu w ciągu prawie trzech lat zmieniła się na plus, społeczność tytułu nie popadła w huraoptymizm.

Źródło fot. CD Projekt RED.
i

Przedwczoraj ukazała się aktualizacja 2.0 do gry Cyberpunk 2077. Duża łatka poprzedzająca dodatek Phantom Liberty, która znacząco przebudowała kluczowe systemy produkcji, niejako stanowi nowe otwarcie dla dzieła CD Projektu.

Z tego powodu w sieci pojawiły się szybko materiały wideo, w których porównano obecnego „Cybera” do jego problematycznej wersji premierowej, wydanej niemal trzy lata temu.

Drugi taki film trafił na Reddita.

Nie ma wątpliwości, że Cyberpunk 2077 w obecnym stanie to niemal inna gra od tego, czego mogliśmy doświadczyć w grudniu 2020 roku – oczywiście w pozytywnym znaczeniu.

I nie chodzi tylko o znacznie poprawioną reakcję przechodniów lub policji na działania gracza, ale również o całe multum drobnych detali, których brak nie wybija z pożądanej immersji. Jak widzimy na powyższych materiałach, dodano lub poprawiono wiele animacji, np. wyskakiwania z pojazdów w trakcie jazdy czy wchodzenia po drabinie.

Na plus zmieniły się również fizyka i wygląd gry – co nie dziwi, biorąc pod uwagę zaktualizowane wymagania produkcji.

Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie elementy CP2077 zostały poprawione od momentu premiery gry. Jak zwrócono uwagę w omawianych wideo, produkcja wciąż zmaga się z paroma – raczej drobnymi – problemami, takimi jak pozostawiająca wiele do życzenia sztuczna inteligencja NPC-ów czy zepsute cienie podczas nurkowania.

Zmiany odebrane pozytywnie, ale bez huraoptymizmu

Społeczność graczy w większości doceniła wysiłek, jaki CD Projekt włożył w naprawę Cyberpunka 2077, jednocześnie zauważając, że gra nadal wymaga wielu pomniejszych poprawek.

Chociaż aktualizacja 2.0 jest pełna fenomenalnych zmian i ulepszeń, nie jest idealna. Oczekiwałbym, że niektóre z tych kwestii zostaną rozwiązane, ale nie jestem pewien, ile jeszcze czasu i wysiłku CDPR chce włożyć w tę grę po Phantom Liberty.

Co bardziej zgryźliwi internauci żartują, że gra dopiero po poprawkach zawartych w aktualizacji 2.0 powinna była zadebiutować.

Zasadniczo więc w momencie premiery do ukończenia gry brakowało trzech lat.

Czyli potrzebowali jeszcze trzech lat na ukończenie gry?

Jeszcze inni uważają, że polskiej produkcji wciąż daleko do produkcji Rockstara, takich jak Grand Theft Auto V, jeżeli chodzi o wiarygodność otwartego świata – co zresztą widać chociażby na jednym z materiałów, o których pisaliśmy.

Ta gra sprawiła, że bardziej doceniam gry Rockstara. Otwarty świat i poziom szczegółowości [w Cyberpunku 2077 – dop. red.] nigdy nie będą na ich poziomie. Jeśli jednak zignorujesz to wszystko i skupisz się tylko na fabule, jest to przyzwoita gra.

Pewna część komentujących zauważyła również – słusznie moim zdaniem – że porównanie dotyczy w większości dość błahych rzeczy, na które większość nie zwróci uwagi.

To najbardziej wybredne porównanie, jakie kiedykolwiek widziałem, i jest pełne rzeczy, których 90% ludzi nie zauważy lub nie będzie się nimi przejmować.

Bez wątpienia wciąż istnieje silne zapotrzebowanie na bardziej kompleksową analizę, która weźmie „na warsztat” co ważniejsze systemy gry.

A Wy jak oceniacie drogę Cyberpunka 2077 od momentu premiery aż do stanu obecnego? Dajcie znać w komentarzach.

Na koniec przypomnę, że już 26 września będzie miał premierę duży dodatek do Cyberpunka 2077, Phantom Liberty. Wysoko ocenione przez prasę rozszerzenie ukaże się na PC, PS5 oraz Xboksach Series X/S.

Marcin Przała

Marcin Przała

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.

więcej