Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 stycznia 2011, 09:20

autor: Piotr Doroń

50 godzin kwestii dialogowych w L.A. Noire

Dziś od gier oczekuje się przede wszystkim wartkiej akcji i efektownej sfery audiowizualnej, spychając na dalszy plan elementy takie, jak historia. Studio Team Bondi, pracujące nieustannie nad detektywistycznym thrillerem L.A. Noire, zdaje się jednak nie zwracać uwagi na panujące aktualnie trendy. Potwierdzają to kolejne fakty charakteryzujące przygody funkcjonariusza Cole’a Phelpsa.

Dziś od gier oczekuje się przede wszystkim wartkiej akcji i efektownej sfery audiowizualnej, spychając na dalszy plan elementy takie, jak historia. Studio Team Bondi, pracujące nieustannie nad detektywistycznym thrillerem L.A. Noire, zdaje się jednak nie zwracać uwagi na panujące aktualnie trendy. Potwierdzają to kolejne fakty charakteryzujące przygody funkcjonariusza Cole’a Phelpsa.

Z informacji ujawnionych serwisowi IGN.com przez Brendana McNamarę, szefa Team Bondi, a zarazem scenarzystę L.A. Noire, wynika, że na potrzeby gry nagranych zostało około 50 godzin kwestii dialogowych (bez problemów wypełniono by nimi dwa pełne sezony amerykańskiego serialu telewizyjnego). Wszystkie one zrealizowane zostały z wykorzystaniem systemu MotionScan, odpowiedzialnego za fenomenalne odwzorowanie mimiki zaprezentowane w najnowszej produkcji wydawanej przez firmę Rockstar Games.

50 godzin kwestii dialogowych w L.A. Noire - ilustracja #1

Wspomniane 50 godzin kwestii dialogowych nie przełoży się oczywiście bezpośrednio na długość samej gry. Jak zauważa McNamara, wpływ na to ma jeden, ale za to fundamentalny aspekt – mianowicie każda sprawa detektywistyczna, w którą zaangażowany zostanie Phelps, może zostać rozwiązana na kilka różnych sposobów. Wiąże się to nie tylko z możliwością różnego poprowadzenia rozmów ze świadkami oraz przesłuchań podejrzanych, ale również z pominięciem niektórych z nich w przypadku przeoczenia ważnych informacji i poszlak. W rzeczywistości główny wątek fabularny będzie zatem krótszy, choć mimo to gracze powinni być usatysfakcjonowani jego długością.

W L.A. Noire, którego premiera w wersjach na Xboksa 360 i PlayStation 3 planowana jest na wiosnę tego roku (dokładną datę poznamy niebawem), wcielimy się w Cole’a Phelpsa – funkcjonariusza policji, pnącego się żmudnie po kolejnych szczeblach kariery w policji. Dzięki umiejętnemu prowadzeniu nieco prostszych spraw, awansujemy w końcu na stanowisko detektywa i zostaniemy oddelegowani do śledztw, mających na celu rozstrzygnięcie najpoważniejszych zbrodni popełnianych na mieszkańcach Los Angeles. Akcja gry zostanie osadzona w latach 40. i 50. XX wieku i zostanie w dużej mierze oparta na autentycznych materiałach publikowanych w prasie Los Angeles oraz zawartych w archiwum policji.

Warto odnotować, że wraz z nowymi szczegółami, na łamach serwisu IGN opublikowane zostały kolejne zrzuty ekranowe z L.A. Noire. Cztery dodatkowe ujęcia znajdziecie pod tym adresem.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej