autor: Luc
Co chcemy zobaczyć w grze Mafia III? Lista życzeń równie śmiałych, co napad w biały dzień - Strona 9
Lata oczekiwania na nową odsłonę najlepszej, gangsterskiej serii niedługo mogą dobiec końca. Nasilające się plotki dotyczące trzeciej Mafii mają dość solidne podstawy, więc zastanawiamy się, co chcielibyśmy w niej zobaczyć.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Mafia III – klimat kontra powtarzalność i błędy
Więcej sposobów na zarabianie kasy i system łapówek
O tym jak istotną rolę w mafijnej rzeczywistości odgrywają wielkie pieniądze, wspominaliśmy już wprawdzie we wcześniejszych punktach, ale z tym zagadnieniem wiąże się jeszcze jedna kwestia – zarabianie? Oczywiście wykonywanie misji czy kradzież to klasyka, którą z pewnością ujrzymy, ale przydałoby się wyjść odrobinę poza ten utarty schemat. Może hazard na zapleczu włoskiej restauracji? Albo odbieranie nagród za zabójstwa wyznaczonych celów? Jako gangster mamy wręcz nieograniczone możliwości pozyskiwania funduszy w nielegalny sposób, ale aby dochować wierności realiom, przydałaby się także opcja zarabiania ich bez łamania prawa. Przykrywki dla niezgodnych z kodeksami interesów były przecież szalenie powszechną praktyką i wypadałoby, aby nareszcie znalazły swoje miejsce i w Mafii. Otworzenie własnego baru bądź sklepu z odzieżą być może nie dla każdego brzmi ekscytująco, ale zapewniłoby stały dopływ „czystej” gotówki.

Przy temacie etyki oraz pieniędzy będąc, wypadałoby wspomnieć także o systemie łapówek. Jego uproszczona wersję widzieliśmy już w „dwójce”, ale sam koncept przydałoby się znacznie rozwinąć. W końcu mówimy o grze gangsterskiej i to osadzonej w czasach, gdzie przekupywanie stróżów prawa było na porządku dziennym! Zamiast odgórnie narzuconej kwoty, powinniśmy swobodnie dysponować wysokością wręczanej kwoty – jej nieudane przekazanie mogłoby przykładowo skutkować policyjnym pościgiem. Suma, którą należałoby zapłacić za „przymknięcie oka” na popełniony w okolicy występek powinna także w dużej mierze zależeć od tego, o jak poważnym przestępstwie mówimy – za zignorowanie kradzieży nie możemy przecież „smarować” tyle co za morderstwo!