5 prostych porad, jak przygotować się na PS5 i XSX
W obliczu nieuchronnego, zmasowanego ataku sił konsolowych, łatwo jest spanikować. Z naszymi radami zachowasz spokój i na spotkanie z PlayStation 5 oraz Xboksem Series X będziesz gotowy!
- 5 prostych porad, jak przygotować się na PS5 i XSX
- Przeszłość uczy – lepiej poczekać
- Nadrób zaległości w grach, które dostaną sequele
- Kup większy telewizor, bo fonty będą jeszcze mniejsze
- Przestań się zapierać i naucz się w końcu grać w FPS-y na padzie
Uwaga, uwaga, to nie są ćwiczenia! Konsole nowej generacji nadciągają! Oddziały Sony i Microsoftu pracują dzień i noc, by lada moment rozpocząć zmasowany atak na świat gier wideo. Tylko Ty, graczu, możesz stawić im opór. Ale by tego dokonać, musisz się odpowiednio przygotować. Z naszym zestawem pięciu prostych porad żaden sprzęt udający router czy lodówkę nie osłabi Twej czujności! Będziesz gotów do walki, towarzyszu! Ku chwale graczy!
Odkładaj kasę
Nie znamy jeszcze cen Xboksa Series X ani PlayStation 5, ale możemy być pewni jednego – nie będą one tak niskie jak w przypadku PlayStation 4 i Xboksa One w dniu premiery. Sugerowana cena detaliczna PS4 początkowo wynosiła 1799 zł, a trzeciego z kolei Xboksa – 1599 zł. Były to maszyny licznych kompromisów. Przeskok generacyjny między PlayStation 4 a PlayStation 3 okazał się znacznie mniejszy niż chociażby między PS3 a PS2, „bebechy” konsoli również były mocno zachowawcze i bliższe pecetom niż kiedykolwiek wcześniej.
Podobnie rzecz miała się z Xboksem One – obie konsole stawiały bardziej na atrakcyjny stosunek ceny do jakości niż na oferowanie nieujarzmionej mocy, co zresztą poniekąd wymusiło pojawienie się w połowie generacji ich mocniejszych wersji.
Przy konsolach ósmej generacji architekci sprzętu pozwolili sobie na nieco więcej. Oba nowe urządzenia zyskają nie tylko większą moc obliczeniową, ale również wsparcie dla technologii raytracingu i rozdzielczości 4K, będą mieć też wbudowane nowoczesne dyski SSD. Wszystko to oznacza jedno – wyższe koszty produkcji. A te mają bezpośrednie przełożenie na cenę. Nawet jeśli producenci znów zdecydują się sprzedawać pierwsze egzemplarze po kosztach z myślą o odrobieniu strat grami, istnieje granica opłacalności, której przekroczyć nie mogą.
Nie można również ignorować sytuacji gospodarczej – a ta jest taka, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z inflacją oraz słabą pozycją złotego względem innych walut. To również będzie mieć negatywny wpływ na cenę konsol. Jeśli wierzyć analitykom, 2000 zł za samo urządzenie bez gier w dniu premiery to bardzo optymistyczny i raczej nierealny wariant. Nieważne więc, czy planujesz zakup PlayStation 5, czy Xboksa Series X – lepiej zacznij już odkładać kieszonkowe bądź wypłatę.
