autor: Damian Pawlikowski
Gry lutego 2015 - najciekawsze premiery i konkurs
Do wiosny jeszcze daleko, ale leżący na zewnątrz śnieg z pewnością zostanie roztopiony przez gorące hiciory, które już w lutym zadebiutują na rynku. Nie ma ich co prawda zbyt dużo, ale za to każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Spis treści
- Gry lutego 2015 - najciekawsze premiery i konkurs
- 10. Homeworld Remastered Collection
- 9. Dead or Alive 5 - Last Round
- 8. Oddworld: Abe's Oddysee New N' Tasty [PC]
- 7. Dragon Ball: Xenoverse
- 6. Sunless Sea
- 5. The Book of Unwritten Tales 2
- 4. Resident Evil: Revelations 2
- 3. Total War: Attila
- 2. The Order: 1886
- 1. Evolve
2. The Order: 1886
data premiery – 20 lutego
Jedną z głównych motywacji dla kupna danego systemu z pewnością są ekskluzywne tytuły, w które nie dane nam będzie zagrać nigdzie indziej. Xbox One ma swoją Forzę, Sunset Overdrive, czy Halo, z kolei posiadacze Playstation 4 mogą już od pewnego czasu cieszyć się Infamous: Second Son, czy Killzone: Shadow Fall, a na bogatej liście nadchodzących premier znajduje się m.in. świetnie rokujący shooter The Order: 1886. Za jego przygotowanie odpowiada deweloper Ready at Dawn Studios, który wcześniej wsławił się produkcjami przeznaczonymi na - co ciekawe - PSP, takimi jak God of War: Duch Sparty czy Daxter. Warto zaznaczyć, że wszystkie te tytuły zostały ocenione przez graczy bardzo wysoko, zatem nic dziwnego, iż Sony postanowiło wyróżnić twórców i ofiarować im duży tytuł na swoją stacjonarną platformę. The Order: 1886 przenosi nas do steampunkowego Londynu, stanowiącego plac boju między tytułowym Zakonem ludzi oraz zagrażającymi człowieczeństwu mutantami (nie mylić z pupilkami Xaviera). Gracz wciela się w rolę sir Galahada, jednego z najsłynniejszych członków Zakonu, którego struktura została mocno zaczerpnięta z legendy o Rycerzach Okrągłego Stołu. W jego butach będziemy przemierzać urokliwe ulice skrytej we mgle stolicy Wielkiej Brytanii, walcząc z przeciwnikami przy użyciu wymyślnego arsenału i podziwiając atrakcyjną animację, płynnie przeskakującą z momentów grywalnych do scenek przerywnikowych oraz licznych sekwencji QTE. Sony nareszcie doczekało się własnego, diabelnie klimatycznego Gears of War!