Moje Gry

Gry, na których premierę czekam lub gry po premierze, w które chcę zagrać.

Gry do tej listy możesz dodać na stronach serwisu, tam gdzie znajduje się opcja “Czekasz?”, lub przy grach po premierze wybierając przycisk “Oceń”.

Life is Strange

Life is Strange

Life is Strange
Going Medieval

Going Medieval

Going Medieval
Learning Factory

Learning Factory

Learning Factory
Dyson Sphere Program

Dyson Sphere Program

Dyson Sphere Program
Realpolitiks II

Realpolitiks II

Realpolitiks II
Teardown

Teardown

Teardown
Twierdza: Władcy wojny

Twierdza: Władcy wojny

Twierdza: Władcy wojny
Prison Simulator

Prison Simulator

Prison Simulator
Medieval Dynasty

Medieval Dynasty

Medieval Dynasty
Dishonored: Death of the Outsider

Dishonored: Death of the Outsider

Dishonored: Death of the Outsider
Dishonored 2

Dishonored 2

Dishonored 2
Dishonored

Dishonored

Dishonored

Moje oceny gier

Lista gier, które oceniłeś i ocena jaką wystawiłeś.

Gry możesz oceniać w Encyklopedii Gier, przy materiałach o grach i na forum. Dla jednej gry na wybraną platformę możesz wystawić tylko jedną ocenę, kolejne oceny gry dla wersji na konkretną platformę, uaktualniają twoją poprzednią ocenę.

Dragon Age: Inquisition
1
7.0

Dragon Age: Inquisition

Dragon Age: Inquisition
Life is Strange
1
8.0

Life is Strange

Life is Strange
Stray
1
7.0

Stray

Stray
A Plague Tale: Requiem
1
5.5

A Plague Tale: Requiem

A Plague Tale: Requiem
Dying Light 2
1
5.0

Dying Light 2

Dying Light 2
Deathloop
1
6.5

Deathloop

Deathloop
Bully: Scholarship Edition
1
7.0

Bully: Scholarship Edition

Bully: Scholarship Edition
Cyberpunk 2077
1
10

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077
The Survivalists
1
6.0

The Survivalists

The Survivalists
Black Mesa
1
7.0

Black Mesa

Black Mesa
Dishonored: Death of the Outsider
1
8.0

Dishonored: Death of the Outsider

Dishonored: Death of the Outsider
Dishonored 2
1
10

Dishonored 2

Dishonored 2
Dishonored
1
10

Dishonored

Dishonored

Moje Recenzje Gier

Na tej liście znajdziesz Twoje recenzje gier z ocenami, które zostały wybrane przez redakcję. Jeżeli podczas oceniania gry opiszesz swoje wrażenia i opinię, pojawia się ona w formie postu na forum i jeżeli zostanie wybrana przez redakcję, staje się minirecenzją, opublikowaną na karcie ocen w Encyklopedii Gier.

7.0
Dragon Age: Inquisition
1

3 stycznia 2025 - Recenzja Gry

Dragon Age: Inquisition

Jestem fanem całej serii Dragon Age, choć zacząłem przechodzić te gry dopiero dość niedawno. Origins to najlepsze gra z cyklu, część druga była ok, natomiast Inkwizycja o której teraz mowa to gra także moim zdaniem średnia i zaraz wypunktuje co mi się w niej podobało, a co nie. (w Veilguard jeszcze nie grałem i zastanawiam czy grać, ale to temat na osobną dyskusję). W inkwizycję grałem ze wszystkim dodatkami. Inkwizycja moim zdaniem ma ten sam problem, który różnił Mass Effect 4 od świetnej trylogii - czyli ogromny otwarty świat, który uważam za wadę, nie za zaletę. Znacznie bardziej podobały mi się dość małe, ale za to bogate w treść lokacje z ME 1-3, DA 1-2. W Inkwizycji dostajemy kilkanaście sporych krain każda na kilka do nawet kilkunastu godzin gry, łącznie przejście gry na 100% ze wszystkimi misjami pobocznymi + zebraniem wszystkich odłamków zajęło mi ponad 120 godzin z czego 90% to misje niezwiązane bezpośrednio z głównym wątkiem, tylko kończenie poszczególnych map i ichniejszych misji pobocznych. Sam główny wątek jest całkiem w porządku, ale zdecydowanie za krótki w porównaniu do całej gry (pewnie misje z nim związane to poniżej 12 godzin czyli 1/10), a te misje poboczne trzeba i tak zrobić żeby zgrindować postać do wymaganego poziomu do misji z głównego wątku... Za pierwszym podejściem do gry odbiłem się, bo przeraziła mnie wielkość pierwszej mapy Zaziemia - na szczęście kolejne są już nieco mniejsze, ale tylko nieco. Kolejną wadą moim zdaniem jest system sterowania - serio ten jest dość toporny i staroświecki, w Origins czy dwójce jeszcze można było to przeboleć, ale w Inkwizycji dalej tak samo to już przesada (np. trzymanie ppm żeby obracać kamerą), mało responsywne ruchy bohaterów. Do tego kilka moim zdaniem zbędnych elementów jak tryb walki turowej, który się kompletnie nie sprawdził i grałem bez niego, albo jazda konna, której najzwyczajniej w świecie nie używałem, bo jest bez sensu - niewiele szybciej niż pieszo, a jednocześnie nie można zbierać skał, roślin i trudniej przeprawić się przez trudny teren. Sama walka również nie zachwyciła, silniejsi przeciwnicy to prawdziwe gąbki na pociski, walki są nudne - jasne rozumiem, że to nie Souls Like, ale mogliby się nieco bardziej postarać. Typowa walka ze smokiem to nawalanie go przez 15 minut po nogach aż padnie... unikanie ciosów również problematyczne bo sterowanie jest serio toporne i mało responsywne. Sam rozwój postaci nie satysfakcjonujący, nie mamy wpływu na statystyki tylko wybieramy perki, ale te też są dość słabe - np. brak umiejętności leczenia innych towarzyszy! Nawet mając 20 level, wracając do pierwszej mapy, nadal przeciwnicy nie są "na hita", ale za to jak będziemy bić się z przeciwnikiem z wyższym levelem niż nasz to praktycznie nie zadajemy mu obrażeń... Graficznie ok, choć moim zdaniem ten element jest nieistotny. dźwięk ok. Grałem na kilku modach np. zwiększenie ekwipunku czy wyłączenie fog of war, bo to moim zdaniem zbędne utrudniacze gry. Sama gra dość trudna nawet na zwykłym poziomie trudności, głównie ze względu na niechęć do turowego systemu walki (grałem bez niego) ale także na sterowanie o którym już wspomniałem. Dość nudny system "zwoływania obrad i ekspedycji ,"Kilka nieznaczących wyborów - np. czy poprzemy jedną frakcję czy drugą, albo co wybudujemy w naszej twierdzy. Jeśli chodzi o plusy to tutaj zupełnie jak w innych grach Bioware - świetni towarzysze ich historię, relacje, rozmowy z nimi itp. świetny główny wątek, cała ta otoczka powrotu do twierdzy i rozmowy z towarzyszami też jest w porządku, bardzo wciągający lore świata i ogólnie cały koncept gry. Tak czy inaczej gra ma swoje zalety i wady, ale dla fanów Dragon Age, czy ogólnie dla fanów starego Bioware to gra obowiązkowa, dla wszystkich innych tylko opcjonalna. Na pewno nie jest to gra do której będę wracał, Mam nadzieję, że twórcy wezmą sobie do serca i przywrócą prawdziwego DA, jakim była część pierwsza (bo Veilguard to ponoć crap).

Recenzja Dragon Age: Inquisition
8.0
Life is Strange
1

27 listopada 2023 - Recenzja Gry

Life is Strange

Jedna z najlepszych gier w jakie grałem, ma wszystko co powinna mieć gra przygodowa doskonała. Przede wszystkim gra ma świetny klimat, można się wczuć w role, w aktorkę i grać przez wiele godzin, to coś niebywałego jak mocno człowiek się utożsamia z bohaterką. Max i nie tylko zresztą to po prostu ideał pisania postaci, jest delikatna na zewnątrz, ale wytrzymała wewnątrz, jest konsekwentna, zabawna, naturalna i pewnie jeszcze 1000 innych pozytywnych słów można o niej powiedzieć, podobnie jak o innych postaciach, po prostu te są świetnie napisane (Swoją drogą max ma coś w sobie bardzo pozytywnego, coś co powoduje, że chce się nią przebywać, można się zakochać). Historia w grze to także majstersztyk, po każdej części dowiadujemy się coraz więcej, ale dopiero pod koniec 4 epizodu "znamy karty", no i jest bardzo istotny plot twist o czym nie będę mówił, żeby nie spojlerować, tak czy inaczej jeśli chodzi o historię to ta wciąga nie mniej niż postacie. Gra zachęca do zwiedzania całego dostępnego świata, a ten na szczęście jest na tyle mały, że w każdym epizodzie możemy wszystką przeczytać, z każdym porozmawiać, wszystko skontemplować, coś niebywałego. Często mało docenianym elementem jest muzyka bo zwyczajnie jest i nie przeszkadza, a tutaj jest i robi klimat jak cholera, za samą tylko muzykę gra powinna dostać growego oscara :P (zaraz obok najlepszego scenariusza, aktorów, reżyserii i kilku innych). Kolejnym plusem jest możliwość podejmowania decyzji, które mają istotny wpływ na rozgrywkę, to co było powiedziane na początku gry, że decyzje mają wpływ na przeszłość teraźniejszość i przyszłość jest całkowitą prawdą. Pod tym względem gra także jest wybitna. A więc gdzie jest haczyk? Jaki haczyk, nie ma haczyka! Dobra może trochę grafika jest taka sobie, ale nie znaczy brzydka, możecie być pewni, że to żadna przeszkoda aby bawić się grą, grafika jest dostatecznie fotorealistyczna aby nie przeszkadzała w rozgrywce. Tak naprawdę jedynym minusem jest dla mnie niemal cały piąty epizod. Za epizod piąty odejmuję 1,5 punkta, pół punkta za grafikę. Do czwartego epizodu gra to 9,5. Jeśli był jakiś wyższy cel aby stworzyć gry, to jej najjaśniejszym przykładem jest Life is Strange. Topka wśród gier

Recenzja Life is Strange
7.0
Stray
1

29 września 2023 - Recenzja Gry

Stray

Bardzo przyjemna gra, dość mocno nastawiona na fabułę, próbuje sobie przypomnieć inną podobną grę, ale innej niema. Zasłużone 7.0 Czyli warto zagrać. Z rzeczy na plus to wciągająca fabuła, oryginalny pomysł na grę i nie chodzi tylko o to, że gramy kotkiem, ale cały lore świata jest bardzo intrygujący, aż chciałoby się więcej gier z tego uniwersum, nie chcę spoilerować, ale samemu trzeba to zobaczyć. Graficznie jest dobrze, ale przede wszystkim grafika jest artystyczna tzn. budowa świata stara się odwzorować to co mogłoby się dziać gdyba taka sytuacja zaistniała w rzeczywistości i to działa. Immersja stoi na wysokim poziomie i pomimo iż gra jest przewidziana na około 10 godzin grania to naprawdę wciąga i sam przeszedłem w ciągu 3 wieczorów. Oprócz grafiki jest także muzyka, a ta jest bardzo obecna i klimatyczna, rzadko w której grze ta jest na tyle pasująca do rozgrywki. Ostatni plus to liniowość, tak uważam, że lepsze są dobre liniowe gry niż rozdmuchane zadaniami pobocznymi gry z otwartym światem. Gra jest liniowa, ale są etapy liniowe tzw, niebezpieczne, ale są także etapy otwarte i bezpieczne (miasta) gdzie możemy swobodnie eksplorować, wspinać się, rozmawiać z ludźmi itp. I to moim zdaniem strzał w 10 bo dodaje tylko grze klimatu. Jak sami widzicie plusów jest sporo, teraz o minusach: Paradoksalnie postacie w grze używają jakiegoś niezrozumiałego języka więc możemy tylko czytać co mają do powiedzenia. Nasz bohater jest kotkiem więc też za wiele nie może powiedzieć, ale gdzieś po godzinie gry dostaniemy latającego robocika, który będzie naszym "tłumaczem", ale także latarką, bronią i pomocnikiem, więc warto do tego etapu się przemęczyć (moim zdaniem pierwsza godzina gry jest nudnawa), tak naprawdę dopiero wówczas gra zaczyna nas wciągać (dotarcie do slumsów). Teraz sekcja spoilerowa, więc nie czytajcie przed zagraniem: Tak czy inaczej gra jest warta zagrania, bardzo przyjemna i wciągająca. Polecam, w sumie każdemu.

Recenzja Stray
5.5
A Plague Tale: Requiem
1

14 czerwca 2023 - Recenzja Gry

A Plague Tale: Requiem

Po przejściu gry jeden raz mam kilka spostrzeżeń. Ocena była wynosiła by 7,5 czyli całkiem przyzwoita gra. Jeśli ktoś lubi skradanki to jest to gra dla niego, jeśli ktoś lubi The Last Of Us także. Natomiast dla zwolenników fps, sandboxów czy gier w której jesteśmy "one many army" to nie jest gra dla nas. Mimo, że Amicia w porównaniu do pierwszej części może już mordować, np. strzelać z kuszy, to w ogólnym rozrachunku i tak jest w sporej mierze bezbronna ze względu na ograniczą ilość amunicji czy ograniczenia terenu i musi najzwyczajniej w świecie ich unikać wrogów. Kolejna sprawa, która mnie zirytowała, to że zaalarmowani wrogowie już nie zapominają i nie wracają do swoich rutynowych tras tylko będą łazić w nieprzewidywalny sposób, choćby przez kolejne 20 minut, więc najlepiej ich w ogóle nie alarmować. Gra przypomina bardziej film niż grę, gdyż jest sporo przerywników, no i nie mamy wpływu na zakończenie, bez względu czy mordujemy wrogów czy ich omijamy niczym kameleon. Ponadto produkcja ta jest grą całkowicie liniową, nie możemy przechadzać się tam gdzie chcemy, mamy jedną i jedyną ścieżkę, mamy jedno i jedyne zakończenie, zatem jedno przejście gry mi w zupełności wystarczy. To co mnie denerwowało przez praktycznie całą rozgrywkę to brak kontroli nad sytuacją, a bardzo nie lubię takich gier. Co do kwestii graficznej, to technicznie grafika jest piękna, jedna z ładniejszych gier w jakie grałem, postacie są dobrze zaprojektowane, świat jest piękny i dobrze przygotowany, pomimo iż jest zamknięty to ma się wrażenie, że jest odpowiednio wypełniony. Artystycznie grafika też mi przypadła do gustu, kiedy walczymy, albo ogólnie rzecz biorąc przepełnia nas smuta, kolory są szare przygnębiające, a muzyka która także jest odpowiednio dostrojona dodaje imersji. Kiedy jest przyjemnie nic nam nie grozi to grafika jest kolorowa, a muzyka radosna, bardzo ciekawy zabieg, który należy docenić. Postacie w grze, a w szczególność Amicia, Hugo i ich relacja są napisani doskonale. Choćby dla tego warto w tą grę zagrać.

Recenzja A Plague Tale: Requiem
5.0
Dying Light 2
1

18 grudnia 2022 - Recenzja Gry

Dying Light 2

Przeszedłem całą grę Dying Light 2 w tym zdecydowaną jeśli nie wszystkie wątki poboczne (oprócz niektórych wyzwań) oraz DLC Bloody Ties. Kilka spostrzeżeń - nie dawno ogrywałem Wiedźmina 3, Portala, Wolfensteina, potem DL2, pierwsze co mnie uderzyło to responsywność głównego bohatera - w DL2 przez pierwsze 30 minut myślałem że coś się zepsuło, że jest tak wolna, bohater odpowiadał na sterownie w opóźnionym tempie! a tu ta gra tak po prostu ma, na szczęście da się przyzwyczaić i potem to już nie przeszkadzało, ale sterowanie to jakiś koszmar, nasz bohater nie umie biegać sprintem (sic! 1), żeby umiał trzeba odblokować perka (sic! 2), a żeby potrafił biec aż skończy mu się wytrzymałość trzeba odblokować kolejnego (sic! 3). Pograłem trochę i na początku nasz bohater jest tak słaby, że walka nawet z najprostszymi zombiaki to udręka i lepiej ich unikać, a jak go nawet zabijasz to expa dostaniesz tyle co kot napłakał. Większość expa zdobywa się za wykonanie misji, za walkę z zombiakami prawie nic, nawet jeśli ledwo udało się wygrać z jakimś mocniejszym. Wątek główny nawet w miarę, przyjemny, wciągający no i wreszcie dało się zrobić Happy End. Wątki poboczne zwykle płytkie i powtarzalne. 98% misji polega na tym samym dostać sie do jakiegoś miejsca, zabić wrogów, coś zabrać i wrócić po nagradę. Praktycznie ZERO urozmaicenia, nie ma żadnych innych typów misji jak np. w GTA, czy Far Cry i szeregu innych gier. Nie ma misji w których trzeba eskortować jakiś pojazd (których tutaj brak), nie ma misji w którym trzeba kogoś śledzić, niema misji w których trzeba przed kimś uciekać poza jedną w głównym wątkiem, nie da się walczyć w kooperacji z komputerem, nie da się porozmawiać z bohaterami jeśli akurat nie mają misji (a czasem nawet ich nie ma na mapie). Nie da się robić praktycznie nic poza parkurem, który też moim zdaniem na minus w stosunku do DL 1. Żeby zrobić wślizg trzeba przytrzymać przycisk przez chwilę zanim bohater załapie - chore, żeby biec sprintem nie trzyma się shiftu tylko wciska się raz i bohater powinien zacząć biec sprintem, ale nie zawsze to działa, a jak użyjesz strzałki w bok, albo wykonasz jakąś akcje to też przestajesz biec sprintem... wiele mechanik jest po prostu dla mnie niezrozumiała i nie działa zbyt dobrze (są mody które naprawiają). W grze nie ma romansów, nie da się romansować ani z Sophie, ani z Lawan, tylko z jakąś bibliotekarką po wykonaniu 10 nudnych i powtarzalnych misji (jak 98% gry)... Po opuszczeniu Old Villedor praktycznie się tu nic nie dzieje, nie można porozmawiać z Sophie tylko w jednej z misji z Barneyem... Muzyka słaba, różnorodność zombiaków raczej niewielka, ledwo kilka typów. Rzecz której nienawidzę w grach - czyli skalowalność! Jeśli wbijesz np. drugi poziom to zombiaki też się skalują... do maksymalnego poziomu dzielnicy, przejdziesz główny wątek to wszędzie się skalują, ale już do twojego poziomu więc nie ma sensu expić! Kolejna rzecz, która daje plaskaczem po twarzy oprócz chamskiej powtarzalności w misjach to nieskończoność Zobiaków, wybijesz wszystkie na jakimś terenie, nawet odizolowanym, to i tak po chwili znów zacznie się tam roić od zombiaków... Dla mnie gra jest gorsza od DL1 i jest to spory krok wstecz. Raczej średnia gra aspirująca do AAA, ale baaaardzo wiele brakuje aby taka była, jedyna sensowna rzecz w tej grze to parkour, który pomimo ułomności jest przyjemny, oraz główny wątek, reszta jest albo średnia, albo słaba. Ocena 5 i ani na pół punka więcej nie zasługuje. DLC także nie porywa, pieklenie trudne aby zrobić wszystko na złoto, przeszkadza, że trzeba czasem wracać z terenu areny do Villedor. Wprowadza dodatkowe skórki i w zasadzie nie wiele więcej.

Recenzja Dying Light 2
6.5
Deathloop
1

31 maja 2022 - Recenzja Gry

Deathloop

Ocena ode mnie 6,5. Czyli taka, że każdy fan skradanek lub studia Arkane powinien zagrać, ale nie każdy gracz w ogóle. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest to zła gra, warto w nią zagrać! Ale nie jest tak wybitna jak Prey lub Dishonored. Będę porównywał ją właśnie do wcześniej wymienionej gry Dishonored, którą uważam za jedną z najlepszych serii gier jakie powstały, więc poprzeczka była bardzo wysoko. Opinia po przejściu całej gry, z wykonanymi wszystkim misjami pobocznymi i większością ciekawostek. Zacznę może od plusów, przede wszystkim oryginalna historia z tą pętlą, to chyba pierwsza większa gra z takim zabiegiem, grając mniej więcej pół roku po premierze nie spotkałem ani jednego buga czy glicza, a to bardzo dobry wynik! Na plus znana z poprzednich gier responsywność postaci, interaktywność z otoczeniem, fajne animacje, bardzo fajne dialogi z Julianą, muzyka w miarę, grafika w miarę, ale jest to poziom 2017 roku a nie 2022. Broni mamy wprawdzie kilka, ale są wszystkie istotne "typy" broni, więc to też do plusów. Minusów jest sporo, z czego kilka jest sporych moim zdaniem: Przede wszystkim nierozsądne ograniczanie w ilość tabliczek (mocy specjalnych) noszonych jednocześnie do dwóch, rozumiem że taki zabieg miał za zadanie nieco utrudnić grę, albo aby skierować nasz styl gry założonych preferencji (np skradanka lub strzelanka), ale w moim mniemaniu traci wówczas to co było najlepszą zabawą dla mnie w Dishonored czyli eksperymentowanie z zabijaniem/ogłuszaniem na wiele sposobów postaci. Pamiętam dało robić się takie rzeczy poczekanie aż przeciwnik wystrzeli pocisk, zatrzymać czas, przenieść go w miejsce tam gdzie strzelał, aby sam się zabił, można było nasłać stado szczurów na postacie, sposobów na morderstwa/ogłuszanie w Dishonored były dziesiątki, jeśli nie setki, tu tego niema, mamy dwie moce i koniec! To baaaardzo ogranicza naszą zabawę. Na domiar tego wszystkich mocy jest 5 więc też szału niema, choć mały plusik za to, ze można je "personalizować", ale to zdecydowanie zbyt mało w porównaniu z tym co można było wyprawiać w Dishonored, łącznie z tworzeniem nowych amuletów, które mogły łączyć różne moce! Kolejnym ograniczeniem dla mnie była mała ilość map, konkretnie 4, to jest chyba żart! W poprzednich grach było blisko około 10, tu dostajemy 4. Są wprawdzie przygotowane bardzo szczegółowo, są całkiem spore, a w dodatku o każdej z czterech pór dnia się trochę zmieniają, o konkretnej porze otwierają się dodatkowe części mapy, ale nadal to tylko cztery! Wolałbym 8 mniejszych, ale za to bardziej różnorodnych niż to co dostaliśmy. Kolejnym minusem to dialogi i pozostałe postacie (wizjonerzy), a w zasadzie ich brak, praktycznie nie istnieją, nie da się z nimi porozmawiać, tylko podsłuchać coś i to na tyle, więc postacie też na minus, nawet podsłuchiwanie to raptem kilka % tego co w Dishonored, tam ten element też był majstersztykiem. Sporym minusem też będzie brak wyboru w kwestii fabuły, jest jedna ścieżka i tyle, w Dishonored dało się wpłynąć na zakończenie ograniczając zabijanie, tutaj nie mamy tego wyboru, wyboru dokonujemy na końcu i tylko tam... Jeśli chodzi o menu gry, to początkowo było dla mnie dosyć toporne, ale finalnie przyzwyczaiłem się, więc nie jest najgorzej. Początek gry trochę mnie przytłoczył i wręcz znużył, zbyt dużo informacji w krótkim czasie i zbyt dużo poradników "czytanych", ale nie było w sumie bardzo źle pod tym względem, ale mimo wszystko gra na początku była dość nudna i już miałem zrezygnować, ale jakoś się przemogłem i potem się na szczęście rozkręciło. Kolejnym minusem jest prawie brak neutralnych/pozytywnych postaci na mapach, brakuje trochę kupców, brakuje trochę ludzi z którymi można porozmawiać, tutaj wszyscy z miejsca wiedzą kim jesteś i od razu chcą Cię zabić! Styl graficzny także był dość specyficzny i mi jakoś szczególnie nie przypadł do gustu, postacie dziwnie kolorowe, bardzo dużo czerwieni czy kolorów ogólnie, sporo monitorów w różnych miejscach bez jakiegoś przeznaczenia, sporo masek i dziwacznych struktur, wolałem bardziej mroczny/zwykły klimat serii Dishonored. Jako że zwykłem przechodzić gry na 100% lub blisko 100% (wykonując wszystkie misje poboczne, ale nie zbierając wszystkich znajdziek itp) To przejście zajęło mi dość sporo (+- 50 godzin) i powracanie do tych samych map po kilkanaście/kilkadziesiąt razy dało stało się monotonne, ale nie na tyle by gry nie ukończyć. Grę przeszedłem bez kilku dniowych/tygodniowych przerw więc się nie znudziła na tyle by ją olać / lub by się zmuszać, mimo wszystko grało się bardzo przyzwoicie. Gra praktycznie jest pod każdym względem gorsza lub okrojona od ich poprzedniczki Dishonored, dlatego tylko 6.5. Całościowo to całkiem niezła gra, ale ma sporo wad.

Recenzja Deathloop
7.0
Bully: Scholarship Edition
1

11 lutego 2022 - Recenzja Gry

Bully: Scholarship Edition

Na początek kilka kwestii technicznych, wersja na PC jest portem z xboxa, zatem obsługa myszy jest emulacją pada i działa tragicznie, znacznie wygodniej jest grać za pomocą jakiegokolwiek pada. Dograłem kilka modów (spolszczenie, obsługa 60fps, mody graficzne - nic ingerującego w samą rozgrywkę). Gra dość ciekawa i wciągająca, mechaniki poprawne i responsywne. Fabuła umiarkowana, nawet przewidywalna, poza małym zwrotem akcji, ale absolutnie nie przeszkadzająca w cieszeniu się grą. Grę przeszedłem bez kryzysu żeby od niej odpocząć czy nawet odinstalować, a to często mi się zdarza, nawet w nowych produkcjach. To takie trochę ugrzecznione GTA, choć i GTA jakieś ponure czy ciężkie nie jest. Na szczęście w grze niema powtarzalnych zadań, a te są dość różnorodne, łącznie z misjami pobocznymi. Są wyścigi, pogonie, ucieczki, bijatyki, obrona bazy, misje skradankowe i wiele więcej, jest różnorodnie, nie ma grindu czy nudnych zapychaczy czasu, nawet misje poboczne są w porządku. Gra nie jest trudna sama w sobie, choć mi sprawiły problem sekwencje zręcznościowe (zajęcia z chemii czy mechaniki) co wynikało, że nigdy nie grałem na padzie z xboxa (zawsze PS i grałem też na DS4) zatem mam pamięć mięśniową przystosowaną do pada Play Station, ale po kilku próbach się nauczyłem. Jeśli chodzi o błędy i rzeczy irytujące to ich prawnie niema, jedna misja nie działała prawidłowo (rzucaniem śnieżkami w żelbojów), ale to przez moda 60fps, więc trzeba było na chwilę zmienić na 30 i już. Występował też problem ze skuterem, nie zawsze dało się na niego "wsiąść" i postać stała obok i nie dało się nic zrobić, prawdopodobnie wynikało to z moda 60fps, więc wolałem jeździć na rowerze. Więcej jakiś wielkich błędów nie znalazłem.Powyższa osoba zanonimizowany z oceną 0 ją przeszła, więc gra naprawdę jest przyzwoita i warto w nią zagrać, choćby dla wyjątkowości jaką jest "gra w szkole". Ocena 7.0. ale nie myślcie że jest słaba, jest dobra bądź przyzwoita. Jak lubicie GTA to warto w to zagrać.

Recenzja Bully: Scholarship Edition
10
Cyberpunk 2077
1

12 grudnia 2020 - Recenzja Gry

Cyberpunk 2077

Moim zdaniem gra to arcydzieło, po kilku ładnych godzinach gry na PC mogę powiedzieć, że dawno żadna gra mnie tak nie zaangażowała, pełno NPC'ow każdy zajęty swoimi sprawami, czasem kogoś pobiją, gdzieś policja coś bada, w windzie można zobaczyć wiadomości, które rozprawiają nad moralnością nieśmiertelności, ten świat po prostu żyje, WOW. Na szczęście bugi mnie nie dopadły (w jednym miejscu musiałem wczytać grę i tyle), postacie nie tuzinkowe, strzelanie nietuzinkowe, jazda samochodem ok, ilość ciekawych i nieliniowych questów deklasuje wszystko co do tej pory powstało. No i można grać bez cenzury :) Zapraszam na mój kanał - gramy bez cenzury, bez reklam, bez wyłączonej muzyki :) https://www.youtube.com/watch?v=5jN-iZIWScA

Recenzja Cyberpunk 2077
6.0
The Survivalists
1

11 października 2020 - Recenzja Gry

The Survivalists

Po świetnej pierwszej części The Escapist od Team 17 liczyłem na coś więcej. Przede wszystkim wielki minus za mechanikę sterowania, nie da się łatwo omijać przeszkód, uczenie małp jest kompletnie nie intuicyjne, walka także jest do bani. Aczkolwiek wszystkie te rzeczy są do nauczenia. Grafika mimo, że oparta na sprajtach jest całkiem przyjemna, trochę smaczku dodaje pixel art. Dość duże mapy, całkiem średnia gra survivalowa. Taka szóstka, bez plusa, bez minusa. Mój gameplay tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=34fxZ1zCtsc

Recenzja The Survivalists
7.0
Black Mesa
1

18 lipca 2020 - Recenzja Gry

Black Mesa

Gra świetnie oddaje ducha HL, mimo że pisana od nowa to ma się wrażenie, że gramy w oryginał z poprawioną grafiką. Świetna muzyka i dość dobry klimat przez większość gry potrafią wciągnąć. Jednak trzymanie się pierwowzoru to broń obusieczna, część mechanik jest przestarzała, mnóstwo oskryptowanych sekwencji, część zagadek logicznych wręcz irytuje. Czuć ciągle, że to "korytarzówka". Kilka rozdziałów mogłoby ulec wydłużeniu np. rozdział na kolei, czy misje na zewnątrz Zdecydowanie zbyt długie sekwencje zręcznościowe. Świat XEN jest po prostu nudny i za zdecydowanie za długi.

Recenzja Black Mesa
8.0
Dishonored: Death of the Outsider
1

30 kwietnia 2020 - Recenzja Gry

Dishonored: Death of the Outsider

Bardzo dobry dodatek, zajęło mi 28 godzin jego przejście bez zabijania i wykrycia (1/3 tego co podstawki) zalety: - świetna mechanika - grafika - niezły scenariusz - świetna misja 2 i 3 Wady: - BRAK JAKIEJKOLWIEK MOCY DO CICHEGO UNIESZKODLIWIANIA PRZECIWNIKÓW, stąd 8 pkt. - BRAK wpływu low/high chaos na grę, a decyzję podejmujemy na koniec bez względu na czyny. - niby 5 misji, ale, 1 to takie wprowadzanie, 2 oraz 3 to jedna mapa, tylko o innej porze i z drobnymi zmianami, misja 4 już była w podstawce. Zatem mamy 2 nowe mapy + krótka 1. - brak możliwości wykonania 2 kontraktów bez zabijania.

Recenzja Dishonored: Death of the Outsider
10
Dishonored
1

23 marca 2018 - Recenzja Gry

Dishonored

Dycha, pełne 10 punktów ode mnie jako fana skradanek. Dla mnie była to świetna gra zakończona happy endem, dla mnie który grając kombinował na wszystkie sposoby jak tu przejść poszczególne etapy niezauważony, nikogo nie zabijając - używałem dostępnych "dobrych" mocy w najrozmaitszy sposób, co dawało niesamowitą frajdę. Dla gracza nastawionego na szybkie przejście i zabijanie wszystkiego co się rusza to by była raczej przeciętna pozycja, dla mnie GOTY bez dwóch zdań.

Recenzja Dishonored

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl