Ostatnia podróż po świecie Kingdom Come: Deliverance 2. Recenzja Mysteria Ecclesiae

„Na shledanou”, wydaje się nam mówić Henryk ze Skalicy, a ja bardzo chcę wierzyć, że to „do widzenia”, a nie „żegnajcie”. Wraz z trzecim dodatkiem, Mysteria Ecclesiae, wielki projekt Kingdom Come: Deliverance dobiegł końca, a twórcy wypełnili swoje zapowiedzi dotyczące przepustki sezonowej do drugiej części gry. Przyznam, że regularne wypuszczanie DLC to całkiem niezłe zagranie taktyczne, bo tym samym regularnie przypominaliśmy sobie o debiutującej przecież w lutym grze, zwłaszcza teraz, tuż przed głosowaniami na GOTY w różnych plebiscytach.

Kingdom Come: Deliverance 2 - Mysteria Ecclesiae, Plaion, 2025.

Jakie więc jest Mysteria Ecclesiae? Dobre, choć niczym szczególnym się nie wyróżnia, niczym nie zaskakuje, może z małym wyjątkiem samej nowej lokacji. Oczywiście przy porównaniu z innymi questami w Kingdom Come: Deliverance, bo dla wielu RPG AAA to wciąż poziom wręcz nieosiągalny. Historyczna dokładność, wiarygodność wydarzeń, postaci, tego co mówią i jak mówią nadal pozostawia w tyle większość historyjek o ratowaniu świata. Jeśli coś rozczarowuje, to głównie czas rozgrywki, bo DLC ukończyłem znacznie szybciej, niż obiecywano w zapowiedziach.

Klasztor jak prawdziwy

Największą atrakcją dodatku Mysteria Ecclesiae jest chyba nowa lokacja i królujący w niej klasztor w Sedlcu. To ogromna budowla, w której trzeba mocno zadrzeć głowę do góry, by zobaczyć sklepienie, w której surowy, autentyczny wystrój wnętrza jedynie z ołtarzem oraz freskami na bocznych ścianach zachwyca jakością tekstur oraz bijącym z całości realizmem. Jeśli ktoś kiedyś zwiedzał jakiś gotycki kościół, to w sedlcowym klasztorze będzie miał dokładnie takie same odczucia. Nawet wchodząc tam wirtualnie jako Henryk, podświadomie aż czułem chłód i dostojność tego miejsca. Przełożyło się to również na jedne z najlepszych ujęć w cutscenkach – kamera zawieszona na sklepieniu albo nisko nad posadzką wykorzystuje pełny potencjał perspektywy w takim miejscu.

Kingdom Come: Deliverance 2 - Mysteria Ecclesiae, Plaion, 2025.

Ale sama lokacja to coś o wiele więcej niż sam kościół. Jest tam gdzie buszować po komnatach kościelnych dostojników, izbach dzielonych przez mnichów, są ogrody, piwnice, lazaret, cmentarz, jest też spory teren otwarty ze stawami, jest obóz Krzyżaków. Na pewno nie czuć klaustrofobii, nie ma wrażenia, że zamknięto nas na jakieś zrobionej na szybko mapce. Twórcy zawarli w dialogach różne ciekawostki historyczne, jak choćby ta o pochówkach za pieniądze w klasztornej krypcie. Do fabuły przemycono nawet coś w rodzaju opcjonalnej wycieczki z przewodnikiem po całej lokacji. Generalnie Sedlce wynagradzają zamknięte kościoły w głównej grze.

Jest filmowo, hollywoodzko

Fabuła nie jest zła, ale nie jest też jakaś wybitna. Henryk trafia do klasztoru w Sedlcach, gdzie zaczyna rozprzestrzeniać się tajemnicza choroba zakaźna – Henryk będzie nawet miał okazję do zrobienia sobie „covidowej maseczki”! Ale zaraza jest tylko tłem zupełnie innych wątków, które zmuszą Henryka do działania raz jako detektyw, raz jako Indiana Jones, bo wkoło dzieją się morderstwa, poszukiwania religijnych artefaktów w podziemnych kryptach i inne tajemnice. Fabuła ma swoje momenty, ma też niewykorzystany potencjał, jak choćby obecność Krzyżaków. W zasadzie pełnią oni jedynie rolę strażników skarżących na nas opatowi, gdy damy się złapać „w lesie” podczas kwarantanny. Miłym akcentem dla nas – Polaków – będą natomiast ich opowieści o zamku w Malborku czy też trwających rozmowach z Polską i Litwą – wszak akcja dzieje się kilka lat przed bitwą pod Grunwaldem.

Kingdom Come: Deliverance 2 - Mysteria Ecclesiae, Plaion, 2025.

Zaletą jest jeszcze brak prowadzenia za rękę – questy pozwalają nam samodzielnie poszperać za odpowiednim rozwiązaniem, łącznie z czytaniem ksiąg w bibliotece. Czuć jednak niedosyt takich momentów, jest ich zdecydowanie zbyt mało. W sumie – podobało mi się, niemniej Igła w stogu siana z „jedynki” wciąż wypada nieporównywalnie lepiej, ciekawiej. Poprzednia wizyta Henryka w klasztorze to wciąż jeden z najlepszych questów, jakich doświadczyłem w grach, głównie przez swoją oryginalność, przez to, że wymusza na nas wypełnianie obowiązków mnicha i daje ukrytą opcję zaliczenia zadania w 3 minuty. Mysteria Ecclesiae jest zdecydowanie bardziej filmową historią w hollywoodzkim stylu, choć również odpowiednio poważną, z dobrze napisanymi dialogami i postaciami pobocznymi. Zabrakło mi jednak jakiegoś zaskoczenia, czegoś, czego bym się nie spodziewał, jak w Igle…

Kingdom Come: Deliverance 2 - Mysteria Ecclesiae, Plaion, 2025.

Ja naprawdę nie speedrunowałem…

Małym rozczarowaniem jest jeszcze czas gry. Rozczarowaniem, podkreślam, niekoniecznie wadą, bo w wywiadzie z Warhorse Studio padały słowa o „dużym” dodatku, o „10-15 godzinach”, tymczasem główny wątek z paroma questami pobocznymi da się ukończyć w niespełna 5 godzin! Odniosłem też wrażenie, że wprowadzenie w klasztorze kwarantanny, mimo że tak wiarygodne, znajome z niedawnych czasów, służyło głównie po to, by zmusić nas do skradania i tym samym sztucznie nieco wydłużyć podstawową historię.

Kingdom Come: Deliverance 2 - Mysteria Ecclesiae, Plaion, 2025.

Czas rozgrywki dodatku da się trochę wydłużyć, szukając kolejnych zadań pobocznych, sprytnie ukrytych w przypadkowych rozmowach z mnichami, jednak wtedy czuć jeszcze mocniej, że chodzi tu głównie o zajęcie naszego czasu niż dodanie jakichś naprawdę ciekawych miniopowieści. Głównie przyjdzie nam szukać różnych rzeczy na prośbę zleceniodawcy. A na osobną wzmiankę zasługuje nowa broń w DLC – jest to miecz, ale… nie zdecydowałem się na to, by dodać go do swojej kolekcji. Sami zobaczycie dlaczego.

Trzech to już kompania

Po ograniu ostatniego dodatku trochę lepiej rozumiem słowa Sir Tobiego z Warhorse Studios, który w dyplomatyczny sposób zachwalał wszystkie trzy dodatki, nie wyróżniając żadnego z nich. Ja również miałbym problem ze wskazaniem, który jest najlepszy. W pamięci bardziej zostały poszczególne momenty z każdego z nich, jak przebranie za demona, odbudowa ruin kuźni, by zrobić z niej swój własny dom, „tombraiderowanie” w krypcie imponującego wykonaniem klasztoru.

Kingdom Come: Deliverance 2 - Mysteria Ecclesiae, Plaion, 2025.

O żadnym z nich nie da się powiedzieć, że góruje nad innymi i to w ten warto się zaopatrzyć, natomiast wszystkie trzy składają się na ciekawe i przyjemne dopełnienie oraz przedłużenie głównej gry. Zazdroszczę każdemu, kto dopiero teraz zasiądzie do Kingdom Come: Deliverance 2 i na pierwszy swój raz zaliczy takie kompletne doświadczenie. Jedna z najlepszych gier 2025 roku stała się właśnie jeszcze lepsza.

OCENA pakietu 3 DLC: 8/10