Terrence Howard – Iron Man. Utalentowani artyści, którzy zepsuli głośne filmy

• Utalentowani artyści, którzy występem zepsuli głośne filmy
• Topher Grace – Spider-Man 3
• Kate Capshaw – Indiana Jones i Świątynia Zagłady
• Doda (Dorota Rabczewska) – Pitbull. Ostatni pies
• Terrence Howard – Iron Man
• Jared Leto – Legion Samobójców
• Al Pacino – Zapach kobiety
• Sophia Coppola – Ojciec chrzestny 3
• Johnny Depp – Alicja w krainie czarów
• Roman Polański – Zemsta
• Katie Holmes – Batman. Początek
• Meryl Streep – Małe kobietki

Terrence Howard – Iron Man

Choć dziś ciężko w to uwierzyć, za pierwszego Iron Mana największą gażę otrzymał nie Robert Downey Junior, a Terrence Howard. Aktor, którego dziś większość fanów MCU nie kojarzy nawet z nazwiska, wcielił się w postać pułkownika Jamesa Rhodesa, jeszcze zanim przejął ją Don Cheadle. Jednak współpraca z nim kompletnie wyczerpała całą ekipę i zmusiła do jednej z największych wizerunkowych zmian w historii MCU.

Terrence Howard już wcześniej dał się poznać jako aktor o niezwykle dużym ego i niekoniecznie wielkich zdolnościach artystycznych. Owszem, nie sposób mu odmówić pewnego talentu, jednak Howard zamiast szlifować swoje umiejętności, wyszedł z założenia, że potrafi już wszystko. I to naprawdę nie jest przesada – mówił o tym często w chętnie udzielanych wywiadach.

W Iron Manie za wszelką cenę starał się być w centrum uwagi. Podobno cały czas wymuszał na twórcach eksponowanie swojej roli i już w trakcie zdjęć zmieniał kwestie dialogowe. Widać to nawet w ostatecznej wersji filmu, którego największym mankamentem jest właśnie przyszły War Machine. A i tak okrojono tę rolę, właśnie ze względu na słabą grę aktorską Howarda. Po premierze aktor był rozczarowany zabiegami twórców i domagał się, aby w sequelu postać zyskała więcej ekranowego czasu, a on sam dostał za to znacznie więcej pieniędzy. I wtedy włodarze MCU mogli z ulgą mu podziękować i zastąpić Howarda sympatyczniejszym i o niebo mniej egocentrycznym Donem Cheadlem.