W sklepiku pustki. Piekło zamarzło: gra Microsoftu na PlayStation to tryumf i przekleństwo jednocześnie
- Wygląda dobrze, ale 30 fps na PS5 Pro to max
- Ktoś zapomniał o produkcji joysticków
- W sklepiku pustki
- Cztery gry do wspierania zamiast jednej
- Czy moda na wirtualne latanie wróci?
W sklepiku pustki
„Zamknięte” prace nad wersją na PS5 spowodowały ponadto zupełny brak dodatków na premierę. Developerzy 3rd party, których dodatkowe samoloty, lotniska, malowania, ulepszenia i różne inne dodatki wypełniają firmowy sklepik Marketplace, nie dostali zawczasu narzędzi do konwersji takiej zawartości na PS5. Marketplace na konsoli Sony wypełnia jedynie parę pozycji od Asobo, głównie opcje, by ulepszyć wersję gry do droższego wariantu Premium Deluxe. Z tego, co można przeczytać na Discordach takich twórców – chcieliby przenieść swoje produkty na PS5, to przecież dla nich możliwość dodatkowego zarobku, ale na razie mogą. Nie wiadomo nawet, kiedy będą mogli zacząć prace.

W sklepiku Marketplace pustki - tylko opcje, by dokupić rzeczy od Asobo.Microsoft Flight Simulator 2024, Xbox Game Studios, 2025.
A to czyni Microsoft Flight Simulator 2024 na PS5 jeszcze bardziej podrzędnym produktem, ograniczonym tylko do swojej podstawowej zawartości, którego główną zaletą jest tylko to, że jest w końcu dostępny na PlayStation. Jeśli spojrzymy na to, jak często twórcy 3rd party otrzymują pytania o wersje na Xboxa, można założyć, że na PS5 będą one równie popularne, nie wspominając o tym, że choćby takie dodatki, jak malowania znanych linii lotniczych są na konsolach dostępne jedynie przez oficjalny sklep – nie można ich po prostu wgrać ze strony z modami, jak na pececie. Przed Microsoft Flight Simulatorem 2024 w wersji PS5 jeszcze więc długa droga, zanim zacznie on przypominać swojego odpowiednika na Xboksie.
