Dragon Age: Inkwizycja. Najgorsze pierwsze misje w grach wideo
- Tak się nie zaczyna gier! Najgorsze pierwsze misje w grach wideo
- Star Wars Battlefront 2
- Dragon Age: Inkwizycja
- Metal Gear Solid 5
- Fallout 2
- Horizon Zero Dawn
- NieR: Automata
Dragon Age: Inkwizycja

Jaka pierwsza myśli przychodzi Wam do głowy, gdy słyszycie nazwę BioWare? Czy macie do tej kanadyjskiej firmy stosunek czołobitny, czy raczej mocno ambiwalentny? Zaryzykuję twierdzenie, że wśród fanów zapewne występują obie te postawy, choć od ładnych kilku lat zdecydowanie przeważa ta druga. BioWare nie może się odnaleźć, ostatnie gry tego studia mają i słabe scenariusze, i są słabo wykonane. Mnie akurat najbardziej zadziwia niemoc w tworzeniu żyjących światów. W Andromedzie, kiedy odwiedzamy miasta, ich mieszkańcy stoją jak kołki w jednym miejscu, patrząc ślepo w przestrzeń przed sobą. Co kiedyś było normą, dzisiaj już nie tyle trąci myszką, co zwyczajnie śmierdzi szczurem (chociaż to ponoć bardzo czyste zwierzątka).
No dobrze, ale mamy się skupić na pierwszych misjach. Dragon Age: Inkwizycję ukończyłem dwa razy. I to w stosunkowo niedużym odstępie czasu, co chyba jasno oznacza, że grało mi się fajnie. Niestety, za każdym razem trzeba było przejść pierwszą misję. Eksplorować zamarznięte jeziorko i stoczyć walkę w ruinach po wielkim wybuchu.
Co prawda to i tak lepsze niż początek drugiej części cyklu, ale jako wprowadzenie do gry było to mało zachęcające. Zresztą BioWare od zawsze miało problem z rozpoczęciami swoich gier. Czy było to Candlekeep w Baldur’s Gate, czy lochy Irenicusa w Baldur’s Gate II, czy w końcu pokład Endar Spire w Knights of the Old Republic – historia przeważnie zaczynała się co najwyżej tak sobie. Zamykanie pierwszej szczeliny w Górach Lodowego Grzbietu i początkowa eksploracja arcynudnego Zaziemia dołączają do tej niechlubnej listy. Wyjątkiem potwierdzającym regułę jest dla mnie rozpoczęcie Mass Effecta II i możliwość obserwowania piękna kosmosu przez zniszczony kadłub Normandii. Oczywiście macie pełne prawo się ze mną w tej kwestii nie zgadzać.
