Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 9 czerwca 2025, 17:14

autor: Adam Celarek

Świetne Joy-Cony i taka sobie nóżka. Switch 2 - pełna recenzja. Upgrade nie dla każdego

Spis treści

Świetne Joy-Cony i taka sobie nóżka

Mniej dobrego mam do powiedzenia o nóżce znajdującej się na pleckach urządzenia. Choć pozwala ona na postawienie konsoli na stole pod niemal dowolnym kątem (w czym pomagają zresztą gumowe elementy na dolnej krawędzi), to jej forma zdaje się krokiem w tył względem Switcha OLED. Zamiast masywnej, metalowej płytki otrzymujemy bowiem dziwaczną, plastikową ramkę, która sprawia wrażenie, jakby mogła w przyszłości złamać się w pół przy odrobinie nieuwagi. Nie zrozumcie mnie źle, nóżka Switcha 2 wciąż jest o niebo lepsza od pokracznej podpórki premierowego modelu „pstryka”. Czuję jednak, że całość mogłaby zostać nieco wzmocniona.

Przechodząc do kontrolerów uważam, że nowe Joy-Cony sporo zyskały na ogólnym zwiększeniu gabarytów całego urządzenia. Pady zdecydowanie lepiej leżą w dłoni, a powiększone przyciski oraz gałki ułatwiają ułożenie palców w wygodnej pozycji (odczują to zwłaszcza gracze o większych dłoniach).

Największym atutem Joy-Conów 2 jest jednak w mojej opinii nowy system mocowania ich do jednostki głównej. Gracze, którzy korzystali z pierwszego Switcha przez dłuższy czas zapewne pamiętają, że plastikowo-metalowe szyny padzików miały tendencję do wyrabiania się, przez co na łączeniu pojawiały się luzy. Plastikowy rygiel blokujący Joy-Cony potrafił również z czasem się zużyć, przez co kontrolery w skrajnych przypadkach mogły samoistnie odpiąć się od tabletu.

Wprowadzenie systemu opartego na magnesach w zasadzie wyeliminowało większość tych bolączek. Od teraz wystarczy zbliżyć Joy-Cona do niewielkiego wgłębienia z boku ekranu, a padzik samoistnie wskoczy na miejsce z satysfakcjonującym kliknięciem. Przycisk z tyłu kontrolera pozwala także na bezproblemowe zerwanie magnetycznego połączenia i ponowne odłączenie kontrolera. Rozwiązanie to eliminuje problem mechanicznego połączenia, w którym plastik z czasem wycierał się na metalowej szynie. Trzymam kciuki za to, by nowe rozwiązanie okazało się znacznie bardziej trwałe.

Zmorą posiadaczy pierwszego „pstryczka” były nagminnie driftujące analogi w Joy-Conach. W nowych kontrolerach krawędzie gałek zostały mocniej obudowane, co potencjalnie ma szanse lepiej uchronić mechanizm przed kurzem i brudem. Kolejne miesiące pokażą, czy Joy-Cony 2 okażą się bardziej wytrzymałe od poprzedników.

Adam Celarek

Adam Celarek

Grami interesuje się od najmłodszych lat. Absolwent filmoznawstwa i wiedzy o nowych mediach na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie obronił pracę z zakresu ludologii. Pracę w GRY-Online.pl rozpoczął na początku 2023 roku. W redakcji pełni rolę autora poradników. Entuzjasta RPG-ów, nietuzinkowych gier indie oraz kompetytywnych tytułów e-sportowych (głównie bijatyk oraz gier MOBA). Poza grami interesuje się także papierowymi grami fabularnymi oraz karciankami kolekcjonerskimi. Miłośnik oldskulowej technologii i stylu retro.

więcej

Nasze wrażenia z Nintendo Switch 2 po 4 godzinach grania
Nasze wrażenia z Nintendo Switch 2 po 4 godzinach grania

Nintendo wie, jak sprawić, by gry po prostu sprawiały frajdę, a Switch 2, to naprawdę przemyślana konsola. Postawiono tutaj na rozwijanie sprawdzonych rozwiązań i trochę ulepszeń sprzętu, które powinny przedłużyć życie konsoli w najbliższych latach.