7. Hodor – Gra o tron. Najbardziej bolesne śmierci serialowych bohaterów

- Sprawiedliwość nie istnieje nawet w serialach. Ci bohaterowie nie zasługiwali na koniec, jaki ich spotkał
- 9. Sarah – The Last of Us
- 8. Sarah Linn – BoJack Horseman
- 7. Hodor – Gra o tron
- 6. Mark Greene – Ostry dyżur
- 5. Seymour – Futurama
- 4. Hannah Baker – 13 powodów
- 3. Eddie Munson – Stranger Things
- 2. Bill i Frank – The Last of Us
- 1. Nairobi – Dom z papieru
7. Hodor – Gra o tron

Za nami już kilka pozycji, więc pewnie zdążyliście zadać sobie pytanie: „Gdzie, u licha, podziewają się bohaterowie Gry o tron?”. Spokojnie, nie zapomniałem i dla jednego z nich zarezerwować miejsca w tym zestawieniu. Wszak w produkcji HBO zgony były tak naturalnym zjawiskiem jak śnieg w zimie czy benzyna powyżej sześciu złotych. I chociaż z upływem kolejnych sezonów powinniśmy stać się już uodpornieni na jakąkolwiek śmierć w tej produkcji, żadna z pierwszych sześciu części nie przygotowała nas na odejście poczciwego Hodora.
Gigantyczny przyjaciel młodych Starków, potrafiący wymówić tylko jedno słowo, w mig zaskarbił sobie serca wielu fanów Gry o tron. Jego łagodne usposobienie i niezwykle sympatyczny wyraz twarzy działały na widza jak kubek ciepłej melisy po stresującym dniu w pracy.
Niestety, najwyraźniej showrunnerzy serialu stwierdzili, że za bardzo polubiliśmy Hodora, więc należy go uśmiercić, a nam wyrwać serca i rozgnieść je na miazgę. Żeby jeszcze chociaż pozwolili odejść olbrzymowi w jakiś mało imponujący sposób. Powiedzmy, zapalenie wyrostka robaczkowego. Ale nie... musieli wymyślić dla niego to niesamowicie heroiczne pożegnanie.
Nasz bohater ginie potworną, acz bohaterską śmiercią, poświęcając własne życie, by Bran Stark zdołał uciec przed armią Nocnego Króla. Emocji tej scenie dodaje również fakt, iż to właśnie wtedy dowiadujemy się, dlaczego losy Wylisa (bo takie imię nosił stajenny) potoczyły się w taki sposób i jak stał się on Hodorem. To jednak opowieść na inną okazję.