3. Eddie Munson – Stranger Things. Najbardziej bolesne śmierci serialowych bohaterów

- Sprawiedliwość nie istnieje nawet w serialach. Ci bohaterowie nie zasługiwali na koniec, jaki ich spotkał
- 9. Sarah – The Last of Us
- 8. Sarah Linn – BoJack Horseman
- 7. Hodor – Gra o tron
- 6. Mark Greene – Ostry dyżur
- 5. Seymour – Futurama
- 4. Hannah Baker – 13 powodów
- 3. Eddie Munson – Stranger Things
- 2. Bill i Frank – The Last of Us
- 1. Nairobi – Dom z papieru
3. Eddie Munson – Stranger Things

Znana na całym świecie produkcja Stranger Things słynie z niesamowicie przedstawionych postaci. I chociaż Eleven, Mike, Will, Lucas oraz Dustin stanowią rdzeń tego serialu, w czwartym sezonie pojawił się ktoś, kogo widzowie z miejsca pokochali miłością bezgraniczną.
Eddie Munson (Josepha Quinn) – bo o nim mowa – był dziwnym, ale sympatycznym uczniem szkoły średniej w Hawkins. I mimo że młodzieniec ten nie pasował do otoczenia, nie czuł się niekomfortowo jako outsider. Ba, nawet zdawał się być dumny z tego, kim jest, i nie pozwolił, żeby ludzie powstrzymali go od bycia pokręconym.
Niestety, poczciwy Eddie od samego pojawienia się w serialu miał pod górkę. Miłośnik gry Dungeons & Dragons i ostrej muzyki, będąc świadkiem niewytłumaczalnej śmierci swojej koleżanki, ucieka z miejsca zdarzenia, czym wzbudza podejrzenia, że to właśnie on stał za tym morderstwem. Eddie, nie bacząc na grożące mu niebezpieczeństwo, łączy siły ze wspomnianą wcześniej paczką, aby udaremnić niecne zamiary prawdziwego sprawcy – demonicznego Vecny.
Jak już nieraz zdążyliśmy się przekonać, droga do zwycięstwa bywa okupiona ofiarami. W tym przypadku stał się nią nasz ulubieniec. W finałowym odcinku czwartego sezonu plan pozbycia się Vecny nie idzie po myśli bohaterów (a jakże), dlatego Eddie kładzie na szali swoje życie, aby odwrócić uwagę demonietoperzy, a tym samym dać szansę przyjaciołom na pokonanie złoczyńcy. I ta sztuka się udaje, ale sam pada pod naporem podległych Vecnie stworów. Śmierć ta złamała serce nie tylko jego najlepszemu kumplowi – Dustinowi, ale także mnie i tysiącom innych fanów Stranger Things na całym świecie, którzy komentowali odejście bohatera jeszcze długo po zakończeniu czwartego sezonu.