Przedmiotowe traktowanie kobiet w Red Dead Redemption. 7 osiągnięć, które przyprawiają o ciarki wstydu
- Siedem krępujących osiągnięć, które przyprawiają o ciarki wstydu
- Solid Snake masturbuje się w Metal Gear Solid 2
- Mordowanie małych fok w Overlordzie II
- Przedmiotowe traktowanie kobiet w Red Dead Redemption
- Duke Nukem Forever i szukanie odchodów
- Assassin’s Creed chce, byśmy znęcali się nad biednymi
- Yakuza 0 nakłania do oglądania miękkiego porno
Przedmiotowe traktowanie kobiet w Red Dead Redemption
- Nazwa osiągnięcia: Dastardly
- Opis: umieść związaną kobietę na torach i zobacz, jak rozjeżdża ją pociąg
Odkąd sięgam pamięcią, za Rockstarem snuła się woń kontrowersji w związku z przedstawianiem płci pięknej w grach. W Grand Theft Auto kobiety to w dużej mierze albo obiekty seksualnego zainteresowania głównego bohatera, albo prostytutki, a przemoc wobec nich nie jest w żaden sposób karana. Wręcz przeciwnie – korzystając z usług pań lekkich obyczajów i zabijając je potem, mogliśmy odzyskać wydane pieniądze.
Przy okazji Red Dead Redemption 2 głośno zrobiło się natomiast o możliwości pobicia, zastrzelenia czy nawet rzucenia na pożarcie aligatorom spotykanych w świecie gry sufrażystek. Trudno to jednak traktować jako niepodważalne dowody na mizoginię Rockstara – w końcu produkcje tego dewelopera to ogromne piaskownice i głupotą byłoby oczekiwać, że każdy będzie się w nich zachowywać wobec kobiet jak rycerz w lśniącej zbroi.

Zdecydowanie bardziej dobitnym argumentem jest natomiast trofeum ukryte w pierwszym Red Dead Redemption. Gracz chcący wbić „platynę” musi bowiem znaleźć przedstawicielkę płci pięknej, związać ją, władować na grzbiet konia, zostawić na torach – i poczekać, aż nadjeżdżający pociąg pośle nieszczęsną na tamten świat. Taka metoda egzekucji kojarzy się z Dzikim Zachodem, chociaż do 1907 roku odnotowano zaledwie kilka takich przypadków, a ofiarą w żadnym wypadku nie była kobieta. To jedno z tych osiągnięć, które pozostawia po sobie nieprzyjemny posmak – jeśli twórcy już uczepili się, że koniecznie musimy przywiązać kogoś do torów i spokojnie czekać na pociąg, dlaczego ograniczać się do bezbronnych kobiet, zamiast do poszukiwanych kryminalistów? Wtedy przynajmniej byłoby w tym jakieś wyzwanie...

Dla Rockstara afery z kobietami w roli głównej to nie pierwszyzna. Wielu graczy z pewnością dobrze pamięta burzę, jaką wywołało odkrycie w plikach GTA: San Andreas ukrytej minigry, która pozwalała na kontrolowanie poczynań CJ-a podczas jego miłosnych podbojów. Wiele osób stwierdziło wówczas, że deweloperzy postrzegają kobiety wyłącznie jako obiekty seksualne i – szczerze mówiąc – trudno się tej konkluzji dziwić.
