Itadakimasu. Gdzie zabierze nas Assassin's Creed 2020?

Michał Pajda

Itadakimasu

Nie ukrywam, że bliżej mi do teorii, w myśl której to właśnie orientalny setting będzie tłem przygód zabójczego protagonisty w 2020 roku. Nadzieje fanów serii już od dawna orbitują wokół Japonii. Wielu internautów uważa, że kraj ten – głównie w związku ze skomplikowaną historią pełną konfliktów – jest idealnym kandydatem na arenę działań asasynów. Gracze wierzący w japońskiego Assassin’s Creeda przytaczają zresztą w dyskusjach sporo całkiem rozsądnych argumentów.

GDZIE JESZCZE ASASYNI MOGLI WSPINAĆ SIĘ I MORDOWAĆ Z UKRYCIA?

W internetowych dysputach nie wyklucza się innych alternatyw. Wśród najbardziej oczekiwanych settingów wymieniane są nie tylko Indie – o których mówił jeszcze Alex Hutchinson, reżyser Assassin’s Creed III, na dwa lata przed premierą platformówkowego Assassin’s Creed Chronicles: India – ale i średniowieczna Anglia, era Azteków sprzed hiszpańskiej kolonizacji oraz czasy miłujących podboje wikingów. Wszystkie te opcje mają swoje mocne i słabe strony i na pewno każda z nich znalazłaby wielu zwolenników.

Z perspektywy 2012 roku elementy intra wyglądały na ciekawostkę – może jednak jest to ukryty przekaz twórców gry dotyczący kolejności następnych tytułów z serii Assassin’s Creed? - Rzym czy Tokio – gdzie udamy się w Assassin's Creed 2020? - dokument - 2020-05-04
Z perspektywy 2012 roku elementy intra wyglądały na ciekawostkę – może jednak jest to ukryty przekaz twórców gry dotyczący kolejności następnych tytułów z serii Assassin’s Creed?

Pierwszym argumentem – i chyba najbardziej istotnym spośród wszystkich „za”, jakie pojawiają się w sieci od kilku miesięcy – jest króciutki fragment intra Assassin’s Creed III z... 2012 roku, przypomniany pół roku temu przez jednego z użytkowników Reddita o ksywce DoktahManhattan.

W drugiej minucie i dwudziestej ósmej sekundzie wspomnianej animacji wprowadzającej do przygód Connora/Ratonhnhaké:tona widzimy trzy symbole – kolejno: nawiązujący do pisma hieroglificznego symbol oka Ra, wywodzącą się z alfabetu greckiego literę omega oraz... japoński znak graficzny przypominający swym wyglądem torii (charakterystyczną dla japońskiej architektury bramę prowadzącą do świętego miejsca).

Egipt, Grecja, Japonia... W 2017 roku Origins zabrało graczy do starożytnego Egiptu, w 2018 Odyssey rzuciło ich w wir greckich wojen. Przypadek? Kolejność ta w zasadzie sugeruje, że w następnej odsłonie cyklu powinniśmy wylądować w Kraju Kwitnącej Wiśni. Możliwe jednak, że to zwykły zbieg okoliczności, a twórcy sami zaczynają gubić się nie tylko w tworzonym przez siebie uniwersum, ale i w podsuwanych graczom fałszywych tropach.

Warto też napisać, że plany wydawnicze wielkich firm lubią się zmieniać, często wraz ze zmianami kadrowymi. Dla przykładu w 2012 roku Alex Hutchinson w niewybrednych słowach określił Egipt, II wojnę światową i Japonię mianem nudnych settingów. Po zakończeniu prac nad Assassin’s Creed III Hutchinson zajął się jednak serią Far Cry, a potem odszedł z firmy. Tymczasem – jak wiemy dzięki prezentacji z konferencji GDC 2018 – prace nad „egipskim” Origins zaczęły się już w 2013 roku.

ANKIETA PRAWDĘ CI POWIE

Raz na jakiś czas Ubisoft publikuje ankiety, w których pyta wprost, jaki region i epoka zadowoliłyby graczy w nowej odsłonie serii. W 2017 roku w takim badaniu pojawiły się następujące propozycje:

  1. Czyngis-chan i mongolska inwazja;
  2. podbój Ameryki przez konkwistadorów;
  3. Joanna d’Arc, czarna śmierć i wojna stuletnia;
  4. hiszpańska inkwizycja;
  5. feudalna Japonia;
  6. wojna peloponeska między Spartą i Atenami;
  7. inwazja Normanów na Wyspy Brytyjskie;
  8. podboje wikingów;
  9. wojny dynastii w średniowiecznych Chinach;
  10. inwazja Hannibala na Rzym;
  11. mroczne wieki i król Artur;
  12. powstanie Imperium Rzymskiego;
  13. podboje Aleksandra Wielkiego;
  14. rewolucja październikowa.

Na liście znajduje się zarówno Rzym (dwa razy), jak i feudalna Japonia. Co ciekawe, w ankiecie Ubisoft zdradził setting nadchodzącego Assassin’s Creed Odyssey, które w momencie jej publikacji było już od dawna w produkcji, ale jeszcze nie zostało zapowiedziane.

Kolejny ukryty przekaz – twórcy od dawna mogli chcieć stworzyć część gry, której akcja osadzona byłaby w Japonii. - Rzym czy Tokio – gdzie udamy się w Assassin's Creed 2020? - dokument - 2020-05-04
Kolejny ukryty przekaz – twórcy od dawna mogli chcieć stworzyć część gry, której akcja osadzona byłaby w Japonii.

Wspomniany trop japońskiego symbolu doskonale koresponduje z jedną z ukrytych wiadomości, których obecność w placówce Abstergo Desmond Miles odkrywa wraz z końcem fabuły pierwszej części gry. Poza rzędem chińskich znaków, które po odszyfrowaniu zdradzają ludowe mądrości, doszukać możemy się również napisu Yonaguni (japońska wysepka znajdująca się niedaleko Tajwanu) razem z rysunkami, pokazującymi górę Fudżi (prawdopodobnie), dwie pagody oraz... symbol torii.

Przypadek? Prawdopodobnie. Był to tylko jeden z wielu tego typu znaków, umieszczonych przez twórców w grze – znalazły się wśród nich także rysunki z Nazca, oko Horusa, pierścienie boromejskie, uproszczony rysunek Machu Picchu, pentagram, a także odniesienia do Biblii i Koranu. Prawdopodobnie Ubisoft, umieszczając to wszystko w grze, nie miał jeszcze pojęcia, że seria rozrośnie się do dzisiejszych rozmiarów.

W pierwszym „Asasynie” znalazłoby się dość wskazówek na następne dziesięć części cyklu. - Rzym czy Tokio – gdzie udamy się w Assassin's Creed 2020? - dokument - 2020-05-04
W pierwszym „Asasynie” znalazłoby się dość wskazówek na następne dziesięć części cyklu.

Fani podkreślają również marketingowe zalety przeniesienia akcji nowej odsłony AC na japońską ziemię. Byłoby to posunięcie intratne z perspektywy Ubisoftu, który faworyzuje rynek azjatycki (m.in. poprzez umożliwienie wyłącznie Japończykom odpalenia Odysei na Switchu), by kawałek po kawałeczku go podbić. To w końcu dzięki ACO, w którym położono mocny nacisk na lubiane tam RPG oraz... możliwość grania kobietą, seria staje się w Japonii jedną z najważniejszych i najlepiej sprzedających się gier importowanych z Zachodu.

W pierwszym tygodniu zbytu Assassin’s Creed Odyssey w Japonii udało się sprzedać prawie 47 tysięcy kopii gry. Dla porównania dodam, że w tym samym czasie w Wielkiej Brytanii tytuł ten znalazł 75 tysięcy nabywców.

Rozsądne – o ile założymy, że akcja tytułu faktycznie osadzona zostanie w Kraju Kwitnącej Wiśni – wydaje się również przesunięcie premiery na 2020 rok. Assassin’s Creed nie sprzedałoby się pewnie wystarczająco dobrze w tym roku ze względu na sporą konkurencję. Na 2019 planowane są już trzy duże gry w klimatach dalekowschodnich – w marcu pojawi się Sekiro: Shadows Die Twice, a później możemy spodziewać się także NiOh 2 i Ghost of Tsushima.

Równie dobrze sama decyzja o rocznej przerwie w cyklu wydawniczym serii może być jednak podyktowana zupełnie innymi względami – chociażby oczekiwaniem na nową generację konsol, które byłyby zdolne udźwignąć produkcję o skali jeszcze większej niż Assassin’s Creed Odyssey. Ubisoft mógł także uznać, że gra-usługa, jaką jest Odyssey, powinna zarabiać na siebie dłużej niż rok.

Nothing is true, everything is permitted

Wszystko to brzmi jak spiskowa teoria dziejów, ale warto mieć uszy szeroko otwarte i nadstawiać ich na wszelkie branżowe ploteczki. Bo „słyszeć jest lepiej, niż nie słyszeć, obserwować jest lepiej, niż słyszeć, wiedzieć jest lepiej, niż obserwować, a działać jest lepiej, niż wiedzieć”. A tak w ogóle to „nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone”, dlatego ja wciąż wierzę w pełnokrwiste Assassin’s Creed w okowach totalitarnego systemu byłego Związku Radzieckiego po II wojnie światowej. Pomarzyć można, prawda? Pomarzmy więc wspólnie w sekcji komentarzy – dajcie znać, w jaką tym razem podróż chcielibyście zostać zabrani przez AC w kolejnym rozdziale niekończącej się historii o asasynach.

Assassin's Creed: Odyssey

Assassin's Creed: Odyssey

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 5 października 2018

Informacje o Grze
7.6

GRYOnline

7.4

Gracze

8.9

Steam

8.4

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

69

Obstawiamy - Rzym czy Tokio?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2019-02-04
01:33

Jango Kane Generał

Kolejny AC powinien osadzony być w kanałach... czyli tam gdzie jest miejsce wszystkich gier od UBI mniej więcej od 2014 roku.

Komentarz: Jango Kane
2019-02-04
10:39

tomek0577 Chorąży

Jak dla mnie, jeśli miałby to być Rzym, to z chęcią zobaczyłbym akcję osadzoną w czasie II wojny punickiej. Ze szczególnym naciskiem ukazania przeprawy wojsk Hannibala przez Alpy i epickich bitew pod Kannami i nad Jeziorem Trazymeńskim.

Komentarz: tomek0577
2019-02-04
18:46

zanonimizowany1202555 Konsul

Tylko nie Rzym, Japonia przejdzie choć wolałbym coś z wikingami lub jak z tej listy - mroczne wieki i król Artur.

A tak w ogóle, pytanko do osób, które grały w Origins i Odysey - czy te gry mają fabułę we współczesności? Jeśli tak - to czy to jest kontynuacja tego co było w serii z Desmondem i dalej czy już w ogóle nowe wątki?

Komentarz: zanonimizowany1202555
2019-02-07
18:12

krysti003 Chorąży

ani to ani to najlepiej niech go zrobią w europie północnej w czasach wikingów albo środkowej w czasach Słowian

Komentarz: krysti003
2019-02-15
14:03

/|\ Konsul

/|\

Teoria spiskowa #1 – istnieje legendarny gracz, który oparł się pokusie wspinaczki po świętym przyrodzeniu Zeusa Gromowładnego...

Wszystko fajnie wszystko pięknie ale...
dlaczego on u licha szuka kontaktu z fallusem Zeusa? ;-E

Komentarz: /|\

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl