Pomysły z Gothica, których brakuje we współczesnych grach
Cała Polska kocha serię Gothic. I choć nie jest to RPG doskonały, to i tak można z niego wyciągnąć wiele wartościowych pomysłów oraz mechanik, o których dzisiejsi twórcy gier wideo trochę zapomnieli. Najwyższy czas je sobie przypomnieć.
Spis treści
- Pomysły z Gothica, których brakuje we współczesnych grach
- Pozostawienie gracza samemu sobie i zdradliwy poziom trudności
- Eksploracja, która nagradza i bawi
- Świat gry jako dynamicznie funkcjonujący ekosystem
- Jasny podział na frakcje wymuszający trudne wybory i możliwość awansu społecznego
- Niezapomniany dubbing
Jasny podział na frakcje wymuszający trudne wybory i możliwość awansu społecznego
Wolność wyboru
Gothic ma to do siebie, że jego świat jest bardzo konfliktowy. Trudno każdemu dogodzić, szczególnie że iloraz inteligencji niektórych przywódców potrafi być lekko nieadekwatny do zajmowanych przez nich stanowisk. W każdym razie zawsze musimy się określić, pozostanie bezstronnym nie wchodzi tu w grę. A jeżeli nie lubi się deklarować względem kogoś lojalności, trzeba zacisnąć zęby i trochę poudawać. Chociażby po to, aby zdobyć swój wymarzony pancerz.
Intrygujący jest ten etap poznawania świata w Gothicu. Najpierw zadomowienie się w Starym Obozie, aby później dowiedzieć się o istnieniu Nowego Obozu – a te dwie frakcje niekoniecznie za sobą przepadają. Istnieje też banda świątynnych popaprańców na bagnach, z którymi można się spoufalać. Poznajemy wszystkie większe lokacje, aby w końcu podjąć męską decyzję typu: do kogo, gdzie, po co i na jak długo.
Zostało jeszcze 61% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie