Layers of Fear 3. Polskie gry, które podbiją świat w 2022 roku
- Polskie gry, które podbiją świat w 2022 roku
- Kangurek Kao
- Dying Light 2
- Hellish Quart
- Niezwyciężony
- Timberborn
- Against the Storm
- Shadow Warrior 3
- Lords of the Fallen 2
- Manor Lords
- Broken Ranks
- Layers of Fear 3
Layers of Fear 3
- Data premiery: 2022
- Producent: Bloober Team
- Gatunek: survival horror
- Budzą nadzieje: ambicje studia
- Polskie akcenty: yyy… „więc chodź, pomaluj mój świat”?
Czym jest Layers of Fear 3?
Bardziej adekwatne niż powyższe byłoby pytanie: „Czym może stać się Layers of Fear 3?” albo „Czym Bloober Team chciałby, by Layers of Fear 3 się stało?”. Wnioskując z tego, co aktualnie wiemy o grze, oraz z tego, co prezes studia mówi na temat jego przyszłości, aspiracji i samej serii, stwierdzić można, że nowe „Warstwy strachu” mają umocnić markę, osiągnąć sukces i wywindować Bloober Team na piedestał polskiego gamedevu. Kolejna część (czy faktycznie zostanie opatrzona numerem 3 – oficjalnie jeszcze nie wiemy) wydaje się być tym, do czego przyzwyczaiła nas ta ekipa – opowieścią ciekawą i osobistą, nasączoną grozą niczym płótno mokrą farbą. Jak pokazuje trailer – motyw rodziny, sztuki i twórczości będzie obecny w grze i tym razem. Ale to nie wszystko.
Dlaczego warto czekać?
Autorzy aspirują do najwyższej branżowej ligi, chcąc stanąć przy takich tuzach jak Naughty Dog czy Bungie. Dużo wskazuje na to, że nie są to czcze słowa. Chwalą się nowymi studiami: dźwiękowym i motion capture, zwiększeniem zatrudnienia, a jeśli chodzi o samą grę – rewolucją w gameplayu. Nowością ma być konwencja tej produkcji, która z niespiesznej przygodówki, symulatora spacerowicza, ma stać się tytułem bliższym The Last of Us niż Silent Hill. Możemy liczyć na więcej akcji oraz walki, która powinna stanowić ważny element rozgrywki. Czy twórcy podołają? Jestem o to dziwnie spokojny.
O AUTORZE
Z zamiłowania jestem Polakiem, w wolnych chwilach również. Coraz mniej mam na to czasu (jak na wszystko), ale staram się go znaleźć. W Polskie gry grywam wg wzoru – im lepsze, tym więcej w nie gram, choć ciągle istnieje we mnie ta część, która ożywia się, gdy zobaczy polskie nazwisko na napisach końcowych. Uważam, że polski gamedev rozwija się niesamowicie i warto mu się przyglądać. Poza tym kocham strategie, szczególnie ekonomiczne, w tym city buildery – w zestawieniu wylądowały „tylko” trzy, choć chciałem wrzucić nawet 5 (Against the Storm wymiata już w early accessie!). Bardzo kibicuję ambicji i zawziętości niezależnych, małych twórców, co nie znaczy, że Manor Lords, Broken Ranks czy Hellish Quart znalazły się na liście niezasłużenie!

