Recenzje nie są obiektywne, nie są też subiektywne. Obalamy kilka popularnych mitów o grach
- Pogromcy mitów - obalamy kilka popularnych mitów o grach
- Devowie nie są odpowiedzialni za wszystkie braki w grach
- Remaster to nie remake
- MMO to nie to samo co MMORPG
- Borderlands nie jest grą z cel-shadingiem
- Sekiro nie jest grą typu „soulslike”
- Recenzje nie są obiektywne, nie są też subiektywne
Recenzje nie są obiektywne, nie są też subiektywne
Pod recenzjami, szczególnie tych głośnych bądź oczekiwanych tytułów, często powstaje mała „burza” w komentarzach. Wielu czytelników oczekuje konkretnego wypunktowania oczywistych wad i zalet danego dzieła, a co za tym idzie – pełnej zgodności w ocenach różnych serwisów. Wszelkie odchyły w górę bądź w dół są traktowane podejrzliwie, aczkolwiek wchodzi tu też w grę jeszcze bardziej skomplikowana kwestia akceptacji czyjejś oceny tylko wtedy, gdy jest ona zgodna z naszymi odczuciami.

Spora część graczy kompletnie zapomina, że recenzent jest człowiekiem z krwi i kości, mającym swoje własne odczucia i zdanie na konkretny temat, wynikające z jego doświadczenia czy oczekiwań. Coś, co nie przypadło do gustu jednej osobie, innej mogło się bardzo spodobać i zależnie od tego znaleźć się na liście wad bądź zalet. Jednocześnie niekoniecznie musi mieć to wpływ na końcową ocenę, bo gra składa się z szeregu elementów o różnym stopniu ważności.
Dobra recenzja powinna być w zasadzie częściowo obiektywna, ale też częściowo zupełnie subiektywna, bo da się np. obiektywnie ocenić poziom techniczny oprawy graficznej w oparciu o obowiązujące standardy lub możliwości danego studia. Z drugiej strony na temat stylu artystycznego czy ścieżki dźwiękowej przeważnie ma się zupełnie subiektywne zdanie. Jeszcze lepszym przykładem są błędy techniczne. Ich obecność i częstotliwość występowania można stwierdzić obiektywnie, ale już ich wpływ na rozgrywkę, na frajdę z grania będzie dla każdego mocno subiektywny.
Dlatego tak ważne jest czytanie całej recenzji, gdzie autor zwykle dokładnie wyjaśnia, co w jaki sposób odebrał, co najbardziej skłoniło go do wystawienia takiej, a nie innej oceny. Ograniczenie się tylko do listy wad i zalet oraz końcowej cyferki zwykle będzie prowadzić do nieporozumień i błędnych przeświadczeń.
