„Niebrzydka rzecz, ale czy ma jakieś zastosowanie praktyczne?”. Nowy król rajdów? Assetto Corsa Rally już teraz imponuje fizyką i immersją, choć zawartość na start jest skromna
- Assetto Corsa Rally? A co z Evo?!
- Też włoska robota, ale lepsza
- Fizyka nad fizyki
- Dźwięk nad dźwięki
- Gran Turismo, wyzywam cię!
- „Niebrzydka rzecz, ale czy ma jakieś zastosowanie praktyczne?”
- Mody na ratunek?
- Nowy król rajdów w powijakach
„Niebrzydka rzecz, ale czy ma jakieś zastosowanie praktyczne?”
Czytając to wszystko, łatwo zapomnieć, że rozmawiamy o grze, która przecież dopiero ląduje we wczesnym dostępie – i ma spędzić w nim, według obecnych szacunków dewelopera, około osiemnastu miesięcy (jakieś dwa razy więcej niż przewidywali wstępnie „Kunosi” dla AC Evo… z wiadomym rezultatem).
Oczywiście jeden rzut oka na listę zawartości wystarcza, by uprzytomnić sobie, że to nie jest pełna gra. Na start mamy zaledwie dziesięć samochodów i cztery trasy o łącznej długości 33 km (po dwie w Alzacji i Walii). Twórcy już zapowiadają przy tym, że wersja 1.0 będzie oferowała docelowo ok. 30 pojazdów oraz pięć lokacji, w których znajdziemy w sumie jakieś 120 kilometrów dróg. Jest to bardzo skromna wartość jak na dzisiejsze standardy w gatunku rajdówek (zwłaszcza po dwóch ostatnich pozycjach z „WRC” w nazwie).

Immersję pogłębia opcjonalna rozszerzona procedura startu. Zanim rozpocznie się odliczanie, musimy przejechać kilkadziesiąt metrów, zatrzymać się tuż przed sędzią (nie wjeżdżając w niego…) i przytrzymać hamulec ręczny.Assetto Corsa Rally, 505 Games, 2025.
Ten nieciekawy stan rzeczy ma proste wytłumaczenie: wszystkie trasy w grze są laserowo skanowane. Deweloperzy tłumaczą to chęcią jak najdokładniejszego odwzorowania prawdziwych odcinków specjalnych – co do jednego drzewa – ale według mnie skazują się tylko na daremny trud, przynoszący pomijalne korzyści dla realizmu symulacji. Albo wręcz szkodzący jej, bo mając tak mało oesów, gracze w mig zaczną uczyć się ich na pamięć, zaprzeczając esencji rajdów, jaką jest poleganie na notatkach pilota.
Nie trzeba czasochłonnych laserowych skanów, by tworzyć miłe dla oka trasy o nawierzchni pełnej szczegółów – czyt. nierówności. Ba, tutejsze drogi i tak nie mają kolein ani dziur (pomijam doły na poboczach w Walii), które szarpałyby kołami i/lub gromadziły wodę podczas deszczu. Ten ostatni nie robi w zasadzie nic poza zwiększaniem ogólnej śliskości powierzchni – a nawet seria WRC już w poprzedniej dekadzie była w stanie rzucać graczom pod opony głębokie kałuże, które stanowiły realne zagrożenie.

Trudno skupić się na jeździe, gdy krajobrazy są tak malownicze, a praca zawieszenia samochodu tak realistyczna i hipnotyzująca…Assetto Corsa Rally, 505 Games, 2025.
Poza tym studio Supernova chwali się, że stworzyło „ewoluujące” nawierzchnie dróg, ale mimo starań nie udało mi się tego zaobserwować. Myślałem, że powiązano z nimi niespotykaną w tym gatunku opcję decydowania o kolejności startów (prawdziwi kierowcy rajdowi często nie lubią ruszać jako pierwsi, bo przecierając szlak, mają słabsze tempo niż ci, którzy pojadą za nimi), jednak nie odnotowałem różnic w stanie trasy niezależnie od tego, czy byłem w awan-, czy w ariergardzie peletonu.
W każdym razie obawiam się, że Assetto Corsa Rally szybko znudzi graczy, oferując tak mało tras, bez względu na to, jak wiele różnych trybów gry się tu znajdzie – a już jest ich sporo: od praktyki, przez rywalizację przeciwko sztucznej inteligencji (na pojedynczych odcinkach lub w całych rajdach), po próby czasowe z wyzwaniami w kilku kategoriach, które wieńczy przyznanie medalu (brązowego, srebrnego lub złotego) oraz wpisanie rezultatu do sieciowego rankingu. Z czasem mamy dostać także m.in. karierę i rajdową szkołę jazdy.
