Dynastia Tudorów (The Tudors) – Charles Brandon. Najlepsze role Henry'ego Cavilla

- Nie tylko Wiedźmin – najlepsze role, w których błyszczy Henry Cavill
- Wiedźmin (The Witcher) – Geralt z Rivii
- Kryptonim U.N.C.L.E. (The Man From U.N.C.L.E.) – Napoleon Solo
- Mission: Impossible – Fallout – August Walker
- Immortals. Bogowie i herosi – Tezeusz
- Dynastia Tudorów (The Tudors) – Charles Brandon
- Hrabia Monte Christo (The Count of Monte Christo) – Albert Mondego
Dynastia Tudorów (The Tudors) – Charles Brandon

- Jaki to serial: bardziej realistyczna Gra o tron – bez smoków, ale nadal pełna intryg
- Kogo gra Cavill: angielskiego arystokratę, kumpla króla Henryka VIII (rola drugoplanowa)
- Gdzie obejrzeć: Amazon Prime Video
I tak oto dochodzimy do pierwszego etapu kariery Cavilla. Zanim bowiem łoił tyłek Tomowi Cruise’owi czy Michaelowi Shannonowi w głośnych akcyjniakach, kręcił się on głównie w okolicach królewskich dworków, będąc ubranym w szyte na miarę arystokrackie szaty. Henry przez sporą część swojego aktorskiego życia zasilał obsady kina kostiumowego, a jeden z najbardziej pamiętnych występów zaliczył w serialu o tytule Dynastia Tudorów.
Jest to produkcja skupiająca się przede wszystkim na nieco despotycznym królu Henryku VIII i jego władczych wojażach, które są manifestacją bardziej siły aniżeli zdrowego rozsądku. I choć z wielką przyjemnością zobaczyłbym w tej charakterystycznej roli właśnie Cavilla (nie ujmując nic kreacji Jonathana Rhysa Meyersa, bo chłop dał radę), to twórcy zdecydowali, że zagra on kogoś zupełnie innego, jednakże bardzo bliskiego wspomnianemu tyranowi. To Charles Brandon, jeden z niewielu ludzi z wyższych kręgów, którym ówczesny władca Anglii ufał.
Wyżej wspomniałem o tym, że Cavill występuje tu raczej na drugim planie, ale możemy go zobaczyć dosyć często. Ba, aktor występuje w niemalże każdym odcinku Dynastii Tudorów. Jego rola jest pełna przemyślanych sprzeczności, które z przyjemnością wyłapuje się w trakcie oglądania. Z jednej strony Charles Brandon to lojalny przyjaciel Henryka VIII, a z drugiej – człowiek powoli uświadamiający sobie szaleństwo swojego życiowego kompana. Jego nastawienie zmienia się z sezonu na sezon, bohater z czasem dojrzewa, dostrzegając pewne patologie i niesprawiedliwości. Krótko mówiąc, jest to bardzo mocny punkt tej naprawdę niezłej historycznej produkcji.
TRISTAN I IZOLDA
Legendy arturiańskie to zwykle bardzo łakomy kąsek dla twórców filmowych, którzy chętnie interpretują je na swój sposób. Cavill miał przyjemność zagrania w jednej z takich produkcji, a mowa o Tristanie i Izoldzie. Ostudzam Wasz zapał – nie zagrał ani głównego bohatera, ani głównej bohaterki. Zobaczymy go za to w roli Melota, przyjaciela protagonisty. W oczy rzuca się przede wszystkim bujna fryzura aktora, a także dziewiczy jak na średniowieczne standardy zarost.