Szczęki (Jaws) – rekin ludojad. Najwredniejsze filmowe potwory, które pokochaliśmy
- Najwredniejsze filmowe potwory, które pokochaliśmy
- Park Jurajski (Jurassic Park) – Tyrannosaurus Rex
- Obcy – ósmy pasażer Nostromo (Alien) – ksenomorf
- Predator (1987) – Yautja
- Szczęki (Jaws) – rekin ludojad
- Dracula (1992) – wampir hrabia Dracula
- Frankenstein (1931) – potwór Frankensteina
- Wilk (Wolf) – wilkołak
- Tenacious D: Kostka Przeznaczenia (Tenacious D in The Pick of Destiny) – diabeł
- Harry Potter – dementorzy
- Władca Pierścieni (The Lord of the Rings) – Nazgule
- Krąg (The Ring) – Samara Morgan
Szczęki (Jaws) – rekin ludojad

- W jakich filmach wystąpił: Szczęki (1975), Rekinado (2013), The Meg (2018)
- Gdzie obejrzeć te filmy: HBO GO, Netflix, Amazon Prime Video, Chili, iTunes Store, Rakuten
- Czy choć raz bronił ludzi: Rekiny nie miewają rozterek moralnych czy wyrzutów sumienia, one po prostu pożerają.
Wspomniałem już o dinozaurach, czyli o zwierzętach, z którymi nigdy nie mieliśmy okazji się spotkać. Zdarza się jednak także, że filmowcy demonizują wciąż egzystujące gatunki, choć tyczy się to głównie rekinów. No bo czy kojarzycie jakąś serię filmów z krwiożerczymi lwami polującymi na afrykańskie plemiona lub epickie sagi przedstawiające masowe ataki niedźwiedzi na Bogu ducha winnych leśniczych? Raczej nie. A te mięsożerne ryby podbiły świat kinematografii, ba, uformowały własny nurt filmowy.
Co prawda powstało parę pomniejszych tytułów z rekinami w roli głównej, ale nie miały one większej siły przebicia. Można nawet powiedzieć, że zwierzęta te darzone były umiarkowaną sympatią, a ludzie nie popadali w panikę, gdy widzieli je na morskiej linii horyzontalnej. Pewnego dnia w 1975 roku przyszedł sobie pewien ananas o imieniu Steven i nazwisku Spielberg, przyniósł światu Szczęki i ustanowił nową definicję ludojada. W taki sposób wakacyjna plażowa sielanka nigdy już nie była taka sama i do dziś w głowie każdego turysty siedzi głęboko zakorzeniony strach przez brutalnym zgonem spowodowanym mało przyjemnym kontaktem z rekinem.
Kolejne części serii Szczęki również trzymały w napięciu i zawierały lekką porcję grozy. Z czasem jednak podgatunek ten ewoluował i uciekł w pastisz oraz autoironię. Kwintesencją tego, o czym mówię, jest niskobudżetowe Rekinado, czyli jeden ze środowych hitów na kanale TV Puls, opowiadający o trąbach powietrznych wyrzucających na brzeg… żarłacze. A najświeższym tytułem, który próbował podjąć temat pradawnego konfliktu człowieka ze wspomnianym zwierzęciem, jest The Meg z Jasonem Stathamem w roli głównej. Owo dzieło pobiło najprawdopodobniej rekord Guinnessa w kategorii „największy rekin w historii kina”.
