Obcy – ósmy pasażer Nostromo (Alien) – ksenomorf. Najwredniejsze filmowe potwory, które pokochaliśmy
- Najwredniejsze filmowe potwory, które pokochaliśmy
- Park Jurajski (Jurassic Park) – Tyrannosaurus Rex
- Obcy – ósmy pasażer Nostromo (Alien) – ksenomorf
- Predator (1987) – Yautja
- Szczęki (Jaws) – rekin ludojad
- Dracula (1992) – wampir hrabia Dracula
- Frankenstein (1931) – potwór Frankensteina
- Wilk (Wolf) – wilkołak
- Tenacious D: Kostka Przeznaczenia (Tenacious D in The Pick of Destiny) – diabeł
- Harry Potter – dementorzy
- Władca Pierścieni (The Lord of the Rings) – Nazgule
- Krąg (The Ring) – Samara Morgan
Obcy – ósmy pasażer Nostromo (Alien) – ksenomorf

- W jakich filmach wystąpił: Obcy – 8. pasażer „Nostromo” (1979), Obcy kontra Predator (2004), Prometeusz (2012)
- Gdzie obejrzeć te filmy: Chili, iTunes Store, Rakuten, vod.pl
- Czy choć raz bronił ludzi: Nie, ale woli bić się z Predatorem – to godniejszy przeciwnik.
Zwykle za pozaziemską formą życia kryje się jakaś historia, cywilizacja, nieoczywista geneza. Ksenomorf to istota, która przeczy temu poprzedniemu zdaniu – jest istną maszynką do zabijania żerującą na drugim organizmie. Jej wyklucie się z jaja wiąże się zwykle z natychmiastowym pasożytnictwem na celu. Pomimo swojej humanoidalnej formy może się pochwalić nadludzką zwinnością, zabójczym ogonem, bardzo dziwnym skrzyżowaniem paszczy z językiem oraz zdolnością wydzielania szkodliwych toksyn. Całkiem niezły wrodzony arsenał. Za tak przemyślaną i charakterystyczną konstrukcję postaci należy podziękować jej autorowi, H.R. Gigerowi, czyli uznanemu szwajcarskiemu surrealiście.
Ridley Scott wykorzystał projekt ksenomorfa do zapoczątkowania jednej z najbardziej kultowych serii sci-fi z elementami grozy. Jego dziedzictwo kontynuowali kolejno James Cameron (Avatar, Terminator), David Fincher (Siedem, Podziemny krąg) oraz Jean-Pierre Jeunet (Amelia, Delicatessen) – prawdziwi profesjonaliści w swoim fachu. Każde wersja Obcego różni się od siebie podejściem do opowiadania historii, a także poszczególnymi stylistycznymi smaczkami. Nie zmieniają się jedynie dwa elementy – rzeczona poczwara oraz główna bohaterka.
Ellen Ripley, bo o niej mowa, już od pierwszej części filmu z 1979 roku zdążyła zapoznać się z ksenomorfem i choć początkowo strach dawał o sobie znać, tak później dla protagonistki wykreowanej przez Sigourney Weaver liczyło się tylko jedno – przetrwanie. Pojedynek ten bardzo przypomina relację Mike’a Myersa z Laurie Strode w serii Halloween autorstwa Johna Carpentera, szczególnie w kontekście walki kobiety z niezwykle trudną do powstrzymania siłą. To bardzo ważne reprezentacje płci pięknej w krótkiej historii kina.
COŚ
Jeżeli już tak rozmawiamy sobie o obcych formach życia i Johnie Carpenterze, to warto zatrzymać się na chwilę przy filmie The Thing, właśnie tego reżysera, opartego zresztą na produkcji pod tytułem Istota z innego świata z 1951 roku. To jednak wersja z lat 80. cieszy się największą popularnością i chyba najlepiej prezentuje się od strony jakościowej. Grupa naukowców na Antarktydzie musi zmierzyć się… no właśnie, z „czymś” spoza tej planety. Spoiler alert – szykujcie swoje miotacze ognia i zaufajcie Kurtowi Russellowi, a może wyjdziecie z tego cało.
