- Najokrutniejsze zbrodnie Jokera
- Elektrowstrząsy użyte na przytomnej Harley
- Zabicie człowieka ołówkiem dla szpanu
- Zamordowanie chorej matki
- Zatrucie środków higieny osobistej
- Tortury i masowe morderstwo 40 osób
- Torturowanie i praktyczne zabicie partnera Batmana oraz przejęcie jego ciała
- Morderstwo na wizji, podżeganie do masowych morderstw i rabunków, wzniecenie rebelii
- Bonus, czyli największa zbrodnia dokonana na Jokerze - zepsucie wątku księcia zbrodni
Tortury i masowe morderstwo 40 osób

- Rok: 2008
- Film: Mroczny rycerz
- Reżyseria: Christopher Nolan
- Odtwórca: Heath Ledger
- Gdzie obejrzeć: CANAL+, Chili, HBO GO, iTunes Store, Netflix, Player, Rakuten
- Wyrok: Dożywocie
Trik z ołówkiem to zaledwie jedna z wielu zbrodni Ledgerowego Jokera. W ciągu 150 minut filmu udało mu się zabić w sumie 40 osób. A to już zdecydowanie masowe morderstwo. W tym gronie znajdą się osoby uśmiercone przypadkowo, zgodnie z planem, a nawet z powodu chwilowego kaprysu. Joker jest tu tak niebezpiecznie szalony, że absolutnie nikt, kto przebywa w pobliżu mistrza zbrodni, nie może nie obawiać się o własne życie. Nawet Batman.
Przy okazji złoczyńca z Mrocznego rycerza nie waha się również posunąć do okrutnych tortur. Wprawdzie w filmie widzimy, jak czyni to z „zaledwie” dwoma osobami, ale za to jak! Ciężko stwierdzić, czy wynika to z jego planu, czy bardziej z potrzeby zaspokojenia niemożliwej do stłumienia potrzeby krzywdzenia innych, ale Joker Ledgera wydaje się największym sadystą ze wszystkich jego wcieleń. Może się z nim równać chyba tylko Hamill z gier, choć on wydaje się podporządkowywać wszystko ustalonemu z góry planowi.
Gdyby ktoś postawił Jokera z filmu Nolana przed sądem, przeciwnik Batmana nie miałby szans na ulgowe traktowanie. Na jego zachowanie nie ma nawet racjonalnych usprawiedliwień, a waga zbrodni sprawia, że jedynym możliwym wyrokiem byłoby dożywocie. Choć można się spodziewać, że i w więzieniu wcześniej czy później udałoby mu się dopisać do swojej długiej listy zamordowanych jeszcze kilku współwięźniów. Nie wszyscy musieliby nawet zaleźć mu za skórę. Wystarczy, że znaleźliby się w zasięgu jego rąk.

Widzieliście Endgame? To, co zrobił tam Joker, przechodzi wszelkie pojęcie. I nie, nie chodzi o film Marvela, a komiks Scotta Snydera i Grega Capullo z 2014 roku. To właśnie w nim szalony klaun przemienia mieszkańców Gotham w... zombie. Jeśli wydaje się Wam to przegięte, koniecznie ogarnijcie sobie komiks. Joker dawno nie był tak przerażająco okrutny, jak właśnie tam.
