- Najokrutniejsze zbrodnie Jokera
- Elektrowstrząsy użyte na przytomnej Harley
- Zabicie człowieka ołówkiem dla szpanu
- Zamordowanie chorej matki
- Zatrucie środków higieny osobistej
- Tortury i masowe morderstwo 40 osób
- Torturowanie i praktyczne zabicie partnera Batmana oraz przejęcie jego ciała
- Morderstwo na wizji, podżeganie do masowych morderstw i rabunków, wzniecenie rebelii
- Bonus, czyli największa zbrodnia dokonana na Jokerze - zepsucie wątku księcia zbrodni
Elektrowstrząsy użyte na przytomnej Harley

- Rok: 2016
- Film: Legion samobójców
- Reżyseria: David Ayer
- Odtwórca: Jared Leto
- Gdzie obejrzeć: CANAL+, Chili, iTunes Store, Netflix, Player, Rakuten
- Wyrok: 10 miesięcy
Na temat tego, jak David Ayer wespół z Jaredem Leto potraktowali Jokera, napisano już bardzo dużo. Kiepski był już sam Legion samobójców. Ciężko go jednak nazwać kompletną katastrofą – niektóre ujęcia prezentowały się naprawdę efektownie, Margot Robbie podbiła serca fanów rolą Harley, a i kreację Willa Smitha można zaliczyć do całkiem udanych. Legion to filmowy średniak ze słabym scenariuszem, ale kilkoma dobrymi momentami. Z pewnością nie należy jednak do nich wątek Jokera. To naprawdę była KOMPLETNA KATASTROFA.
Jareda Leto można jeszcze rozgrzeszyć, bo w końcu dostał baaardzo słabo rozpisaną rolę i ledwie kilka minut na ekranie. Niezwykle utalentowany przecież aktor nie mógł za bardzo rozwinąć skrzydeł. Na swoje nieszczęście chciał wyciągnąć z tej roli za dużo i w tych paru scenach zmieścić wszystkie swoje pomysły na Jokera. Być może sprawdziłoby się to w przypadku lepszego scenariusza i przede wszystkim bardziej rozbudowanego wątku klauna. Być może. W Lidze Sprawiedliwości Zacka Snydera, w scenie, w której zdążył sę pojawić, wypadł naprawdę przekonująco. Może więc gdyby Leto kompletnie przemodelował swoją kreację, warto byłoby dać mu szansę w jednym z kolejnych filmów. Byle nie u Davida Ayera. Dla reżysera Legionu samobójców nie ma bowiem żadnego wytłumaczenia. Był w końcu również scenarzystą produkcji. I zepsuł wątek Jokera tak bardzo, jak tylko się dało.
Jedynym w miarę dobrym pomysłem, który mu się przydarzył, było dopisanie do długiej listy występków szalonego klauna porażenia elektrowstrząsami przytomnej Harley. Smaczku sprawie dodaje fakt, że dziewczyna, pracująca wówczas jako psychiatra, chciała mu pomóc, a potem się w nim zakochała. Joker wykorzystał to w najgorszy możliwy sposób – omotawszy ją i zmanipulowawszy, posłużył się nią, by uciec, i przy okazji zrealizował swoje najokrutniejsze sadystyczne pragnienia. Choć prawo zapewne za sam akt tortur przewidywałoby dla niego ledwie jakieś 10-12 miesięcy odsiadki, waga przestępstwa wydaje się znacznie większa.

Choć o Jokerze najwięcej stworzono komiksów i powieści graficznych, na rynku wydawniczym da się znaleźć również książki od początku do końca „pisane”. Jedną z nich jest Porwana przez Jokera Queen Cary. Akcja zaczyna się od kolejnego występku tytułowego złoczyńcy – pozoruje on śmierć młodej dziewczyny, by ją porwać i uwięzić. Mimo rezygnacji z przedstawienia wielu kanonicznych wydarzeń z jego życia, powieść naprawdę potrafi wciągnąć. I to paradoksalnie wcale nie ze względu na zbrodnie popełniane przez Jokera.
