League of Legends: Wild Rift – Riot dowiózł. Najlepsze gry na telefon 2021 roku
- Najlepsze gry na telefon 2021 roku - wybór redakcji
- League of Legends: Wild Rift – Riot dowiózł
- Duck Souls – platformówka dla wymagających
- Pokemon Unite – zaskoczenie na plus
- Northgard – wreszcie dobry RTS na telefony
- Retro Goal – piłkarski powrót do esencji gier mobilnych
- NieR Reincarnation – historia, która cię oczaruje
- The Witcher: Monster Slayer – rękawica rzucona Pokemon GO
- Tears of Themis – prawnicza przygodówka twórców Genshin Impact
- Final Fantasy 1-5 Pixel Remaster – klasyka w nowych szatach
League of Legends: Wild Rift – Riot dowiózł

- Producent: Riot Games
- Platformy: iOS, AND, a z czasem także PS4 i XOne
- Gatunek: MOBA
- Model biznesowy: free-to-play
Na rynku pecetowym League of Legends to od kilkunastu lat lider w kategorii free-to-play i ogólnie jedna z najpopularniejszych pozycji na PC. Producenci gier mobilnych szybko zaczęli tworzyć własne MOB-y, ale początkowo próby te okazywały się porażkami. Gigantycznym przebojem stało się dopiero Heritage of Kings, które wprost czerpało z rozwiązań LoL-a (obie marki są własnością firmy Tencent, więc nie było z tym problemu), ale wielu graczy nadal tęskniło za pierwowzorem. Pragnienie to zaspokoiło dopiero League of Legends: Wild Rift.
Gra jest obecnie najlepszą mobilną MOB-ą. Oferuje wszystko, co jest dobre w LoL-u, ale przerobione tak, by sprawdzało się na ekranach dotykowych. Mecze są krótsze, mapy mniejsze, a dynamika akcji podkręcona. Bohaterów występuje tu mniej (przynajmniej na razie), ale zostali oni gruntownie zmodyfikowani z uwzględnieniem specyfiki nowej platformy. Uproszczono także celowanie (wiadomo, pod tym względem myszki nie pobijesz).
Rezultat jest wyśmienity. To nie tylko świetna MOBA, ale na tyle mocno różniąca się od pecetowego pierwowzoru, że fani marki spokojnie mogą regularnie grać w obie produkcje, w każdej znajdując unikalne doświadczenie.
Największe zalety gry:
- bazuje na sprawdzonych fundamentach klasyki;
- dopasowuje mechanikę LoL-a do specyfiki urządzeń mobilnych;
- na tyle różni się od pierwowzoru, że może być dla fanów uzupełnieniem, a nie alternatywą dla pecetowej wersji.
ADAM O GRZE

Wild Rift wzięło mnie z zaskoczenia – w tym roku zainstalowałem masę gier mobilnych, ale niemal wszystkie usunąłem chwilę po odpaleniu. A w LoL-u na komórki stuknęło mi właśnie 55 godzin. Dzieło Riotu to po prostu wzorowa MOBA – chodzi jak marzenie, wygląda jak ręcznie malowana, za pieniądze nie da się kupić żadnej przewagi nad innymi graczami. A do tego ma tonę zawartości do odblokowania i ogromne pokłady gameplay’u do poznawania. Kto wie, może Wild Rift zostanie i moją grą roku 2022?
Adam Zechenter
