Nice Guys (równi goście). Najbardziej niedocenione filmy ostatnich lat
- Najbardziej niedocenione filmy ostatnich lat
- Blade Runner 2049
- Atlas chmur (Cloud Atlas)
- Dredd
- Musimy porozmawiać o Kevinie (We Need to Talk About Kevin)
- Tylko Bóg wybacza (Only God Forgives)
- Anihilacja (Annihilation)
- Źle się dzieje w El Royale (Bad Times at the El Royale)
- Nice Guys (równi goście)
- Bracia Sisters (The Sisters Brothers)
- Bone Tomahawk
Nice Guys (równi goście)

- Reżyser: Shane Black
- Rok produkcji: 2016
- Gdzie obejrzeć: Player, Cineman
- MetaCritic: 70
- Rotten Tomatoes: 91%
Szukacie ekscytującego połączenia kina noir, czarnej komedii i inteligentnie budującego napięcie thrillera? W takim razie powinien zaciekawić Was obraz twórcy takich hitów jak Zabójcza broń czy Ostatni skaut. Mowa o Nice Guys. Shane Black, za którym w latach 90. uganiało się całe Hollywood, czekał długie lata na zielone światło, aby zrealizować dawno napisany scenariusz. Efekt jest wyjątkowo udany.
Nice Guys to sentymentalna podróż po Ameryce lat 70., w którą podążamy z dwoma detektywami. Jeden z nich to niepijący alkoholik, drugi natomiast jest na dobrej drodze, by stać się nałogowym pijusem. Pierwszy potrafi nieźle przywalić, dlatego robi zawrotną karierę jako osiłek do wynajęcia, drugi z kolei wyciąga pieniądze od emerytek, które lecą na jego ugrzeczniony wizerunek.
W firmie Blacka intryga została zawiązana po mistrzowsku. Fabuła jest wielopłaszczyznowa, niełatwa, ale szalenie wciągająca, a teksty, które sypią się jak z rękawa, nie raz doprowadzają do salw śmiechu. Doskonale skontrastowane postaci odgrywane przez Russella Crowe’a i Ryana Goslinga to, jak się okazuje, doskonale dobrany, uzupełniający się tandem, który na długo pozostaje w pamięci.