Stroje Carja. Moda z Horizona to mocne 10/10

- Moda z Horizon Forbidden West to mocne 10/10 - zakochałem się w tych strojach!
- Stroje oseramskie
- Stroje Tenakthów
- Stroje Utaru
- Stroje Carja
Stroje Carja
Carja to potężne plemię, które swego czasu podzieliło się na Carja Słońca (czyli tych dobrych) oraz Carja Cienia (czyli tych złych) – historię tego podziału i jego konsekwencje poznajemy w „jedynce”, więc i tym razem wystarczy raptem parę screenów.
Podobają mi się szczególnie ich nakrycia głowy – na tym polu rządzi oczywiście król Avad, ale jego podwładni czy kapłani też nie zapominają o szykownych czapeczkach.
Aloy i jej być może przyszły chłopak
Z prawej widzicie Avada, obecnego Króla Słońce, czyli przywódcę Carja, a także prawdopodobnie przyszłego partnera Aloy. Ja w każdym razie trzymam za nich kciuki.
Piękna para, której nie pamiętam
Uthid oraz Vanasha to postacie z „jedynki”, które spotykamy ponownie na początku Forbidden West. Jeśli ich nie pamiętacie, nic dziwnego – niestety, bohaterowie niezależni nie byli najmocniejszą stroną pierwszej odsłony serii, więc szybko się o nich zapominało. Ale stroje mają cudne!
Kapłan, który wie, jak się nosić
Javad to kapłan Carja, którego poznajemy w Złomiankach, pierwszej większej osadzie w „dwójce”. Jego czapka to małe dzieło sztuki. Jego czerwony płaszcz z kolei kojarzy mi się modą starożytnych Rzymian, choć ci raczej nie korzystali z elementów maszyn.
Łowczyni maszyn
Talanah, czyli postać w środku, poznaliśmy w pierwszej odsłonie gry. To jedna z wojowniczek Loży Łowców, organizacji Carja, która specjalizuje się w polowaniach na maszyny. W „dwójce” Talanah powraca, ma nową uczennicę i osobny quest. W jej stylówce rzuca się w oczy fantazyjny hełm, mocny makijaż i zestawienie intensywnych barw.
Inne
Tildę możecie kojarzyć z trailerów gry – jej pancerz wygląda na szalenie zaawansowany technologicznie, prawda? Nic więcej Wam nie powiem, wszystkiego dowiecie się w swoim czasie.
O AUTORZE
Z Horizonem spędziłem do tej pory 25 godzin, a skupiłem się głównie na fabule. Forbidden West oceniam bardzo wysoko (9/10) i myślę, że będzie to bardzo solidny kandydat do tytułu najlepszej gry roku 2022. Za wsparcie merytoryczne i pomoc przy tym tekście dziękuję Michałowi Grygorcewiczowi.