ARMA 3 – znajomość militarnego żargonu wskazana. Te 5 czeskich gier trzeba koniecznie poznać
Spis treści
ARMA 3 – znajomość militarnego żargonu wskazana

- Platforma: PC
- Data premiery: 12 września 2013
Czesi znają się nie tylko na tycoonach, grach akcji i przygodówkach. Ta i kolejna pozycja pokazują, że nasi południowi sąsiedzi są mocni również w gatunku symulatorów, i to bardzo różnorodnych. O Armie 3 słyszeli nawet gracze niezainteresowani realistycznymi tytułami – w końcu ten taktyczny FPS jest z nami już od ponad dekady.
Twórcy ze studia Bohemia Interactive dokonali czegoś wielkiego – stworzyli kompleksowy symulator żołnierza. I tak poza wykonywaniem zadań na piechotę mamy tu też okazję zasiąść za starami pojazdów opancerzonych, w tym czołgów, polatać myśliwcami oraz śmigłowcami, zająć się obsługą dział artyleryjskich, a nawet uczestniczyć w misjach pod wodą. Część opcji pojawia się jednak dopiero po zakupie DLC.
W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że jest to strzelanka, ale jakże inna niż dynamiczne Call of Duty czy Battlefieldy. Tutaj do osiągnięcia sukcesu potrzebne jest taktyczne myślenie, maksymalna ostrożność, masa cierpliwości i sporo szczęścia – nawet nie próbujcie szalonego szturmu środkiem nieosłoniętego terenu. Zupełnie inaczej niż w przywołanych wcześniej tytułach wygląda nie tylko poruszanie się, ale również wymiana ognia. Każda broń ma inny skuteczny zasięg, siłę uderzenia, odrzut i celność. W praktyce wrogowie znajdują się w dużej odległości od nas – często nie wiadomo nawet, skąd padają strzały.
Ze względu na charakterystykę w Armę 3 najlepiej gra się ze znajomymi, wykorzystując czat głosowy. Organizacja to podstawa, która pozwala przeprowadzać skoordynowane działania i poczuć się relatywnie bezpiecznie, bo można liczyć na to, że towarzysze będą nas osłaniać. W takich warunkach „zabawa w wojsko” sprawia masę przyjemności i satysfakcji.