Grałem w Baldur's Gate 3 i wiecie co? Innego Baldura nie będzie, nie będzie

W społeczności graczy panuje żelazna reguła „No pre-orders”, więc oczywiście ją złamałem i kupiłem Baldur’s Gate 3 w Early Access. Dzieło Larian różni się od szlachetnych poprzedników, ale to wbrew pozorom lepsza wiadomość, niż myślicie.

Hubert Sosnowski

Przed wyruszeniem w drogę należy pogodzić się z faktem, że Baldur’s Gate 3 mocno różni się od dwóch poprzednich części. Wielu fanów klasycznych „Baldurów” przeżyło szok, gdy zobaczyło pierwsze materiały albo zagrało we wczesnym dostępie, a potem pisało z zawodem komentarze oraz recenzje na Steamie i GOG-u. Rozumiem ich doskonale, bo belgijskie studio Larian trzyma się formuły, którą dopieszcza od czasu Divinity: Original Sin, a teraz przeszczepia na grunt Dungeons & Dragons. A to przecież bardzo różne gry od pierwszej i drugiej części Baldur’s Gate. Wbrew pozorom i w przewrotny sposób Larian dochowuje wierności serii, którą zapoczątkowały firmy Black Isle i BioWare. To najbardziej baldurowaty „Baldur”, na jakiego możemy liczyć w drugiej dekadzie nowego millenium.

Na pierwszy rzut oka zmieniło się wiele. Ręcznie malowane tła 2D i pomykające po nich rozpikselowane figurki zastąpiono pełnym 3D i silnikiem, na którym hulały największe przeboje szalonych Belgów – pierwsze i drugie Divinity: Original Sin. Z jednej strony to herezja, z drugiej ogromne możliwości. Mało które RPG – czy to izometryczne, czy pierwszo- lub trzecioosobowe – pozwala na takie interakcje z otoczeniem co ostatnie dwie gry Lariana (może kiedyś Ultima i Skyrim z niektórymi modami). Teraz w wiele miejsc możemy wskoczyć, zajrzeć, w bardzo organiczny sposób, dzięki kilku kliknięciom. To naprawdę pomaga wczuć się w świat i nagradza ciekawymi, ważnymi odkryciami – na tyle, na ile zdążyłem się zorientować. Graficznie natomiast ten przepych mocno nawiązuje do konwencji mroczno-heroicznej baśni Baldur’s Gate 2 (czyt. śliczne, pastelowe kolorki kryjące trudne wybory).

Pomysł na zawiązanie akcji wbrew pozorom też mocno przypomina założenia towarzyszące pierwszej grze. Z tą różnicą, że Larian ewidentnie lubi filmy Carpentera i Cronenberga, bo do dziarskiego heroic fantasy dorzuca elementy body horroru. Awanturnicza krucjata przez Faerun zaczyna się, podobnie jak w starych „Baldurach”, z bardzo osobistych pobudek (oryginalnie chodziło o śmierć ojczyma i niefajne pochodzenie), a nie dlatego, że jesteśmy Domyślnym Wybrańcem 3. Chcemy się po prostu pozbyć pasożyta, którego zamontowali nam w głowie Łupieżcy umysłu, choć nawet z obecności tej paskudy płyną korzyści. Owszem, bohater cierpi na powikłania jak przy szczepionce na tę-chorobę-z-Chin, ale również ma dostęp do mentalnego 5G Łupieżców i paru innych profitów.

Poza tym, wbrew wszelkim pozorom, gra utrzymuje klimat tej znanej z pierwszego Baldur’s Gate wędrówki przez dzicz, ku tajemniczemu przeznaczeniu. A tego mi naprawdę brakowało od dawna. Zobaczymy, czy będzie tak dalej, ale póki co to nie jedyny element, który świadczy o tym, że to jednak jest NASZ „Baldur”, tylko że w nowych szatach.

Charyzmatyczni towarzysze z pokręconą historią i przynajmniej kilka opcji na romans? Obecni! Zbieranie łupów, przemierzanie lochów i ciekawi antagoniści oraz generalnie intrygująca, awanturnicza historia? Na miejscu. Owszem, prowadzimy czwórkę zamiast szóstki bohaterów (ale wszystkich możemy zbierać w obozowisku), a walka – i wiele innych mechanik – przypomina tę z Divinity, tylko prowadzoną według zasad najnowszego Dungeons & Dragons. Ktoś, kto liczył na „tak jak dawniej, tylko więcej i lepiej”, poczuje się odrobinę zagubiony, ale naprawdę nie było innego wyjścia, żeby Baldur’s Gate 3 przetrwało w świecie po Wiedźminie 3 i Mass Effect.

Ostatnia próba zrobienia gry dokładnie takiej jak Baldur’s Gate 2 skończyła się finansową porażką. Pillars of Eternity II: Deadfire poległo z kretesem, mimo że było świetną, piękną grą. Okazało się zbyt zachowawcze i hermetyczne, by zwojować coś na szerokich wodach. Tymczasem Divinity: Original Sin łączyło stare z nowym w innych proporcjach i gracze stwierdzili, że turowa walka nie jest w izometrycznych RPG be, a Original Sin 2 już w ogóle pozamiatało.

Pierwsze i drugie Baldur’s Gate były wyjątkowe także dlatego, że pchały gatunek naprzód (razem z Falloutami), zgrabnie mieszały znane rozwiązania, by powstał nowy koktajl, świeży i w atrakcyjnej oprawie. Żeby zwyciężyć, Larian przy Baldur’s Gate 3 musiało zrobić dokładnie to samo, tylko po swojemu, uwzględniając zmiany, które zaszły w gatunku. Inaczej projektem zainteresowałaby się tylko garstka starych fanów, a reszta by nie uwierzyła w grę. Taki tytuł, ważniejszy niż wszystkie Dragon Age razem wzięte, nie może sobie na to pozwolić.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Ten tekst powstał z myślą o naszym newsletterze. Jeśli Ci się spodobał i chcesz otrzymywać kolejne felietony przed wszystkimi, zapisz się do newslettera.

Baldur's Gate 3

Baldur's Gate 3

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 3 sierpnia 2023

Informacje o Grze
8.9

GRYOnline

8.3

Gracze

9.7

Steam

9.6

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

53

Hubert Sosnowski

Autor: Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2021-05-10
12:59

Hyde911 Pretorianin

To co mnie odrzuciło do BG3 to poziomowani wrogowie. Walka z tymi samymi potworami tylko z innym numerkiem nad głową zabija poczucie postępu i satysfakcję.

Komentarz: Hyde911
2021-05-11
01:09

imphraezl Chorąży

imphraezl
👎

Divinity Gate III? Jak najbardziej i chętnie ogram jako samodzielną produkcję. Baldur's Gate 3? top kek Jeszcze jakby postarali się o epickie udźwiękowienie nawiązujące do oryginałów, ale nie. W tle słyszymy brzdękanie rodem z divinity co pogłębia tylko wrażenie, że to gra ze świata divinity, a nie baldurów. Z całym szacunkiem do Divinity, jest kapitalne, ale to nie Baldur sory

Komentarz: imphraezl
2021-05-14
14:16

Arturo1973 Konsul

Ta gra nie powinna mieć nazwy "Baldur's Gate 3". To tak naprawdę jest kolejna odmiana Divinity Original Sin.

Komentarz: Arturo1973
2021-05-15
00:21

Cubi__ Pretorianin

Autor mnie ewidentnie obraża, albo moją inteligencję. Doceniam jego ironizowanie i pseudointeligenckie dywagacje,ale wciskanie mi, że mam zaakceptować dziecinne,dziwne zachowanie NPC-ów, postacie uzbrojone w zbroje pancerną skaczące po skałach, czy brak aktywnej pauzy "BO TAK", bo trzeba to zmienić jest ewidentnym obrażaniem. Mogę i nie zgadzam się na takie argumenty. Zacznę od tyłu, PoE1 było zbyt poważne, religijne, filozoficzne,ale super. PoE2 było w klimatach piratów co mi bardzo nie odpowiadało. Czy Autor grał w Pathfinder Kingmaker? Dla mnie to jest BG3, nie te "Divinity Sin3"Okej grafa piękna,ale poczucie humoru, NPC-y,brak aktywnej pauzy, od razu aż bije po oczach,że tą grę twórcy wcześniejszych Baldurów, czy ukochanego Icewind Dale nie robili. Milion razy klimatyczniej grało mi się w tak przez wszystkich zjechane Sword Coast Legends niż w to coś, co powinno być kolejną częścią Divinity Sins. To tak jak AUTOR tego tekstu wciskał mi,że nie dodanie możliwości wyboru jezyka tekstu polskiego przy oryginalnym dubingu w MassEffect Legendary Edytion JEST DOBRYM POMYSŁEM, bo EWOLUCJA. Nie, NIE JEST.

Komentarz: Cubi__
2021-05-22
09:17

zanonimizowany1311342 Pretorianin

😃

W społeczności graczy panuje żelazna reguła „No pre-orders”"

Dobrze, że nie identyfikuję się z tą społecznością i kupuję co chcę i kiedy chcę :D

Komentarz: zanonimizowany1311342

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl