Gwiezdne wojny: Część I – Mroczne widmo (Star Wars: Episode I – The Phantom Menace) – Jake Lloyd. Głośne filmy, które zrujnowały kariery aktorom
- Głośne filmy, które zrujnowały kariery aktorom
- Batman i Robin (Batman & Robin) – Chris O’Donnell
- Gwiezdne wojny: Część I – Mroczne widmo (Star Wars: Episode I – The Phantom Menace) – Jake Lloyd
- Jumper – Hayden Christensen
- Liga niezwykłych dżentelmenów (The League of Extraordinary Gentlemen) – Sean Connery
- Pasja (The Passion of the Christ) – Jim Caviezel
- Dyktator (The Great Dictator) – Charlie Chaplin
- Ostatnie tango w Paryżu (Ultimo tango a Parigi) – Maria Schneider
- Rejs w nieznane (Swept Away) – Madonna
Gwiezdne wojny: Część I – Mroczne widmo (Star Wars: Episode I – The Phantom Menace) – Jake Lloyd

- Co to za film: niby pierwsza część Star Wars, ale tak naprawdę to czwarta
- Rok produkcji: 1999
- Gdzie obejrzeć: Chili, iTunes Store, Rakuten, Canal+, vod.pl, Player
Role dziecięce w kinach to od zawsze trudny temat. Bo niby widzowie przymykają oko na niedociągnięcia warsztatowe młodocianych aktorów, ale ci i tak muszą zmierzyć się z dość brutalnym światłem reflektorów i obecnością kamer, co – umówmy się – bywa przytłaczające. Dlatego też absolutnie nie dziwi mnie casus Jake’a Lloyda, chłopaka, którego w wieku 10 lat spotkał zaszczyt zagrania jednej z głównych ról w Gwiezdnych wojnach. Nie byle co, prawda?
Na szczęście nie był to jego aktorski debiut, bo już wcześniej zaliczył przysłowiowe pierwsze koty za płoty u boku Arnolda Schwarzeneggera w Świątecznej gorączce i Gerarda Depardieu w Odmienić los. Nie są to pierwsze lepsze nazwiska, tylko poważni aktorzy i pełnoprawne filmy, ale żaden z nich nie przygotował Llyoda na Mroczne widmo.
Ten twór Lucasa uważany jest przez wielu fanów za najsłabszy z całej szóstki, kojarzący się dobrze tylko ze względu na Dartha Maula, występ Liama Neesona oraz pamiętny wyścig na Tatooinie. Lloyd zaś wcielił się w młodziutkiego Anakina Skywalkera i w mojej opinii poradził sobie całkiem uroczo jak na swoje lata. Mimo to musiał zmierzyć się z ostrą krytyką widowni, choć na szczęście internet nie był wtedy tak powszechny jak dziś, więc wszelki „hejt” docierał do niego jedynie pośrednio. Aktor miał inny powód, dla którego zrezygnował z dalszej kariery – praca na planie po prostu bardzo go zmęczyła i zrozumiał, że to nie jego bajka. Bo skoro nie miał radochy z obcowania z uniwersum Star Wars, to przy jakim filmie by ją poczuł?
ANAKIN Z KAPITAN MARVEL
Uwaga, ciekawostka: Jake Lloyd na koniec swojej krótkiej kariery zdołał jeszcze zagrać w dramacie Williama Bindleya pod tytułem Madison. W tym samym filmie zagrała jego rówieśniczka (wtedy 12-letnia) Brie Larson, którą kojarzyć możecie przede wszystkim z MCU i roli Kapitan Marvel. No cóż, jej kariera aktorska potoczyła się później nieco lepiej niż Lloyda.
