Narodziny GameStorma. Gamepassa mieliśmy już 20 lat temu

Norbert Szamota

10

Narodziny GameStorma

Ostatnia dekada XX wieku stoi pod znakiem dynamicznego rozwoju internetu, szybko rosnącej popularności gier sieciowych i poszukiwań najbardziej efektywnego modelu biznesowego, który zrobi użytek z nowej sytuacji. Finansowe perspektywy kuszą wielu, a walka o klienta zaostrza się. W takich burzliwych warunkach rodzi się właśnie GameStorm.

GameStorm był projektem dobrze przemyślanym pod kątem zaspokajania potrzeb grupy docelowej. Celem Kesmai było stworzenie miejsca, w którym gracze znajdą wszystko, czego potrzebują – wyzwanie, rozrywkę, społeczność podobnych pasjonatów, możliwość rozwijania swojego hobby czy informacje o nowościach. Wystarczy spojrzeć na kalendarz aktywności, w których mogli wziąć udział chętni – od treningów, przez zwykłe spotkania, po turniejowe rozgrywki. - Gamepassa mieliśmy już 20 lat temu - o burzy, która przyszła zbyt wcześnie - dokument - 2021-10-19
GameStorm był projektem dobrze przemyślanym pod kątem zaspokajania potrzeb grupy docelowej. Celem Kesmai było stworzenie miejsca, w którym gracze znajdą wszystko, czego potrzebują – wyzwanie, rozrywkę, społeczność podobnych pasjonatów, możliwość rozwijania swojego hobby czy informacje o nowościach. Wystarczy spojrzeć na kalendarz aktywności, w których mogli wziąć udział chętni – od treningów, przez zwykłe spotkania, po turniejowe rozgrywki.

Przyczynkiem do powstania usługi staje się konflikt Kesmai z America Online (AOL), w wyniku którego pierwsza z firm postanawia uniezależnić się od jednego dostawcy usług i oferować swoje produkty wszystkim potencjalnie zainteresowanym partnerom biznesowym. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że AOL było wówczas prawdziwym gigantem, dla wielu Amerykanów wręcz synonimem internetu. Firma ta oferowała dostęp do sieci w połowie gospodarstw domowych Stanów Zjednoczonych. Co zatem skłania Kesmai do tak drastycznego kroku?

Doprowadzają do tego niekorzystne dla niego decyzje samego AOL. Niedługo po wykupieniu ImagiNation Network, stworzonego przez Sierrę serwisu online poświęconego grom, korporacja ta dokonuje zmian w swojej ofercie. Zmian mocno uderzających w Kesmai. Wymuszony model opłacania dostępu za każdą godzinę i nowe pozycjonowanie produkcji studia w serwisach America Online skutkuje odczuwalnym spadkiem liczby użytkowników. Sytuacja robi się na tyle napięta, że pojawiają się nawet oskarżenia o stosowanie praktyk monopolistycznych, a cała sprawa ostatecznie trafia do sądu.

W obliczu tych wydarzeń, mając odpowiedni parasol ochronny w postaci News Corp., Kesmai postanawia uniezależnić się od jednego kanału dystrybucji i działać na własnych warunkach. Tak przedstawiał to prezes Kesmai – Chris Holden:

Sytuacja stała się dla nas oczywista. Byliśmy nadto uzależnieni od jednego wielkiego partnera dystrybucyjnego, na którym opierała się większość naszego biznesu. Kiedy przyjrzeliśmy się sytuacji z AOL i porównaliśmy przychody pochodzące od dostawcy z tymi od pozostałych partnerów, zdaliśmy sobie sprawę, że tak naprawdę nie było innej opcji. Jeśli chcieliśmy spróbować odzyskać równowagę, musieliśmy powiedzieć: OK, teraz spojrzymy na sieć, spróbujemy zrobić to, co nikomu wcześniej się nie udało, a mianowicie zbudować pierwszy opłacalny serwis z grami sieciowymi.

21 listopada 1997 roku oficjalnie startuje GameStorm, swoisty protoplasta Xbox Game Passa. Kesmai zdaje sobie sprawę, że konsumentów zdobyć można przede wszystkim kuszącym, odpowiednio bogatym portfolio, dlatego nawiązuje współpracę z firmami Engage i SegaSoft, by zapewnić odpowiednią liczbę produkcji do wyboru. Subskrybenci mogą za stałą opłatą w wysokości 9,95 dolara miesięcznie grać w sieci w ulubione, zakupione wcześniej tytuły, takie jak chociażby Quake, Descent czy Diablo, a także sprawdzać gry dostępne wyłącznie na tej platformie i tylko w ramach abonamentu. Platforma ma nawet własny system odpowiadający za automatyczne dobieranie graczy do wspólnej zabawy.

Kesmai na tym nie poprzestaje i w kolejnych miesiącach stopniowo poszerza zakres oferty. Użytkownicy w ramach opłaty zyskują dostęp do najnowszych treści podchodzących z serwisu GameSpot, a z czasem nawet do opcji zakupu książek powiązanych z interesującymi ich tematami. I w tym aspekcie firma pokazuje, że potrafi myśleć przyszłościowo – już w tym czasie zwraca uwagę na niezwykle istotną w marketingu personalizację, na której dziesiątki organizacji zaczną opierać reklamę dopiero wiele lat później. W wyniku umowy podpisanej z księgarnią Barnes & Noble fani gier mogą nabywać dopasowane do ich zainteresowań pozycje. I tak na przykład nic nie stoi na przeszkodzie, by grający w Air Warriora w dowolnym momencie zakupili publikację poświęconą lotnictwu lub nabyli stworzony do tego symulatora poradnik.

A może GameStorm na prezent? Twórcy pomyśleli i o tym. Beż żadnego problemu można było członkowi rodziny bądź przyjacielowi wykupić subskrypcję tej usługi. Ceny zaczynały się od 44,95 dolara za trzy miesiące, a kończyły na 254,95 dolara za dwa lata. W tej drugiej opcji dodatkowo otrzymywało się czapeczkę i koszulkę. - Gamepassa mieliśmy już 20 lat temu - o burzy, która przyszła zbyt wcześnie - dokument - 2021-10-19
A może GameStorm na prezent? Twórcy pomyśleli i o tym. Beż żadnego problemu można było członkowi rodziny bądź przyjacielowi wykupić subskrypcję tej usługi. Ceny zaczynały się od 44,95 dolara za trzy miesiące, a kończyły na 254,95 dolara za dwa lata. W tej drugiej opcji dodatkowo otrzymywało się czapeczkę i koszulkę.

Na początku XXI wieku GameStorm oferuje już graczom, w teorii, wszystko, czego ci mogą potrzebować. Zapewnia dostęp do interesujących tytułów nastawionych na zabawę w sieci, pozwala rywalizować w najpopularniejszych wówczas produkcjach, dostarcza informacji o grach, sprzedaje książki i same gry we własnym sklepie. Oferuje kompleksową paczkę usług dla graczy. A wśród nich na pierwszy plan wysuwają się tytuły dostępne ekskluzywnie na tej platformie.

66

Norbert Szamota

Autor: Norbert Szamota

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Tam też obronił pracę dyplomową poświęconą miesięcznikom o grach konsolowych, wydawanym na przełomie XX i XXI wieku. W GRYOnline.pl działa od 2009 roku. Początkowo jako newsman i autor felietonów, później twórca wpisów encyklopedycznych i bloger na gameplay.pl, a od kilkudziesięciu miesięcy jako członek działu Publicystyki. Zaczynał dwa lata wcześniej, tworząc dla serwisu GamePress jedne z pierwszych wideorecenzji gier w polskim Internecie i publikując je na raczkującym wówczas YouTube. Gra we wszystko i na wszystkim, ciągle szukając ciekawych historii, intrygujących mechanik oraz zachwycających obrazów i dźwięków. Uwielbia tropić dawne opowieści z branży, a w wolnym czasie tworzyć też własne growe opowiadania na blogu Gralingrad.pl.

Opłacasz jakieś growe usługi abonamentowe (np. PS Plus, Xbox Game Pass, Origin Access)?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl