Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 13 lutego 2021, 11:31

Darek zbiera karabiny, a Draug wozi miecz w swoim subaru - hobby pracowników GRYOnline.pl

Prosiliście i oto jest – druga część artykułu o hobby redaktorów i pracowników serwisu GRYOnline.pl, w której chwalimy się (i żalimy) wszystkim tym, co robimy, knujemy i organizujemy poza pracą.

Spis treści

Dariusz „DM” Matusiak lata na ziemi

DM tyle napisał mi o swoim hobby, że w zasadzie to ja powinienem wstawiać tu cytaty samego siebie. Gdy poznałem Darka, wiedziałem już, że to człowiek o niecodziennym, niszowym i ciekawym hobby, nie miałem jednak pojęcia, że w swoim życiu – oceniając po jego kolekcji – przeznaczył na to tyle pieniędzy i czasu. Posłuchajcie zresztą.

- Zawsze żałowałem, że nie mam jakiegoś prostego i taniego hobby, jak taniec czy bieganie, ale niestety, jestem człowiekiem wielu pasji i ciągnie mnie głównie do rzeczy, które są bardzo szybkie oraz bardzo głośne. Aktualnie najwięcej czasu zajmuje mi propagowanie wiedzy o tym, jak latać i obsługiwać systemy uzbrojenia współczesnych samolotów bojowych, oraz kolekcjonowanie broni (w pewnym sensie). A wszystko zaczęło się „za szczeniaka”, zawsze od jakichś filmów czy gier komputerowych w tle, i ma swój dalszy ciąg dzisiaj. No i pomogło mi trafić do redakcji GRYOnline.pl.

Przygoda z lotnictwem rozpoczęła się zupełnie jak w jednym z odcinków Włatców móch – w wieku nastu lat zobaczyłem film Top Gun i wsiąkłem bez reszty. Przeszedłem przez większość szczebli fascynacji samolotami – od książek i reszty filmów na kasetach VHS, przez sklejanie modeli i śledzenie operacji „Pustynna Burza” na kanale CNN, po symulatory lotnicze na PC w czasie ich największej popularności. Spędziłem tysiące godzin praktycznie z każdą produkcją MicroProse, Domarku, DID czy Electronic Arts, a wielu reprezentantów klasyki z tamtego okresu nadal ma w moim pokoju swoje honorowe miejsce.

Zostało jeszcze 68% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

Czarny Wilk wypala w drewnie, Junkie archiwizuje gry na PlayStation, Adam gra w D&D - growe pasje i skarby zespołu GRYOnline.pl
Czarny Wilk wypala w drewnie, Junkie archiwizuje gry na PlayStation, Adam gra w D&D - growe pasje i skarby zespołu GRYOnline.pl

Gry to nie tylko nasza praca, to również nasza pasja, której poświęcamy sporo wolnego czasu, często od wielu już dekad. Przedstawiamy gromadzone przez lata kolekcje gier oraz stanowiska do grania zespołu GRYOnline.pl.

Lato z GOL-em, wraca FYNG, wraca Piłkarska Ruletka
Lato z GOL-em, wraca FYNG, wraca Piłkarska Ruletka

Lato to taki dziwny okres, w którym branża growa zapada w sen. U nas – dla odmiany – będzie działo się całkiem sporo. Startujemy z kolejną serią streamów o nadchodzących grach, a także odpalamy Piłkarską Ruletkę.

18 dziwnych faktów o GRYOnline.pl, o których nie mieliście pojęcia
18 dziwnych faktów o GRYOnline.pl, o których nie mieliście pojęcia

Czy wiesz, że pracujemy tam, gdzie przez lata sprzedawano toalety, nie lubimy się w redakcji z alarmem, a UV gra tak dużo, że nas to trochę przeraża? Nie? No to już wiesz.