Bez otwartego świata, bez grindu, bez nudy; polski tytuł przypomina, jak wygląda stara szkoła gier akcji

Evil West od twórców Shadow Warriora przeszło niezauważone przez wielu graczy. Polskiemu westernowi z wampirami warto jednak dać szansę, bo to produkcja utrzymana w duchu gier rodem z epoki PS2, a obecnie o takie gry coraz trudniej.

Krystian Pieniążek

Był taki czas, i to nie tak dawno temu, kiedy w zasadzie każdy większy producent oraz wydawca chciał mieć w swoim portfolio grę akcji z otwartym światem, która wręcz przytłaczałaby nas rozmiarami mapy oraz ilością zadań i aktywności. Muszę przyznać, że choć sam uwielbiam sandboksy, to jednak po kilku latach grania głównie w pozycje tego typu poczułem przesyt. Na szczęście nie byłem w tym odosobniony, a jako że twórcy zauważyli, iż graczom „przejadła się” taka koncepcja, postanowili znaleźć sobie inną gałąź branży czekającą na wyeksploatowanie.

W efekcie przeglądając kalendarze premier na kolejne miesiące, nie sposób nie odnieść wrażenia, że dzisiaj tworzy się głównie soulslike’i (lub produkcje w mniejszym lub większym stopniu czerpiące z tego podgatunku), a także gry typu roguelite (w których śmierć ma charakter permanentny, a losowość odciska piętno na rozgrywce). Oczywiście jest w tym spostrzeżeniu sporo przesady, bo pękające w szwach listy premier są bardzo zróżnicowane. Niemniej wystarczy przypomnieć niedawne (i niezwykle udane) debiuty Hadesa 2 czy Hollow Knight: Silksong, by uznać, że mimo wszystko to właśnie produkcje tego typu obecnie są najczęściej wynoszone na piedestał.

Nie o trendach panujących w branży chciałbym Wam jednak opowiedzieć, lecz o projekcie, który stoi niejako w opozycji do nich. Mowa o dość niepozornym dziele polskiego studia Flying Wild Hog (które zasłynęło za sprawą tchnięcia nowego życia w markę Shadow Warrior). Rodzime Evil West niespodziewanie przypomniało mi o tym, jak wyglądały gry wideo w epoce, w której na rynku rządziło PlayStation 2, Microsoft dopiero stawiał pierwsze kroki na konsolowym poletku, a Nintendo szukało dla siebie nowej drogi.

Evil West. Źródło: Flying Wild Hog / Focus Entertainment. - Bez otwartego świata, bez grindu, bez nudy; tak wygląda stara szkoła gier akcji - dokument - 2025-10-24
Evil West. Źródło: Flying Wild Hog / Focus Entertainment.

Niezauważony western z wampirami

Evil West ukazał się w listopadzie 2022 roku, toteż w teorii do dzisiaj wszyscy chętni zdążyli już sprawdzić tę produkcję. Praktyka jednak może być inna, bo omawiana gra nie okazała się megahitem, zbierając oceny oscylujące wokół „siódemki”, a w szczytowym momencie przyciągając do siebie niespełna 4,6 tysiąca użytkowników platformy Steam jednocześnie. Krótko mówiąc – mogła przejść pod radarem osób, które potencjalnie mogłyby być nią zainteresowane. Dokładnie tak, jak przemknęła pod moim, dopóki latem zeszłego roku nie ograłem jej w ramach abonamentu Xbox Game Pass. Pomimo że od tamtej pory Evil West zdążył wyjść z katalogu usługi Microsoftu, to jednak w tym miesiącu powróciło do niego. Nadarza się więc okazja, by dać szansę temu tytułowi.

Czy jednak warto to robić? Moim zdaniem – jak najbardziej, choć pojawia się kilka mniejszych „ale”. Evil West to produkcja, którą można uznać za nieślubne dziecko Darkwatcha i Damnation. Pierwsza z wymienionych pozycji to osadzona na Dzikim Zachodzie strzelanka z wampirami, wypuszczona na PS2 i Xboksa w sierpniu 2005 roku. Strzelanka udana, bo zbierająca „ósemki”, choć, podobnie jak Evil West, nieokrzyknięta megahitem. Damnation z kolei było akcyjniakiem znacznie mniej udanym, ale zwracającym uwagę za sprawą steampunkowego uniwersum, w którym wojna secesyjna „odrobinę” się przedłużyła, trwając jeszcze na początku XX wieku.

Darkwatch. Źródło: High Moon Studios / Capcom. - Bez otwartego świata, bez grindu, bez nudy; tak wygląda stara szkoła gier akcji - dokument - 2025-10-24
Darkwatch. Źródło: High Moon Studios / Capcom.
Evil West

Evil West

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 22 listopada 2022

Informacje o Grze
6.9

GRYOnline

7.2

Gracze

7.4

Steam

7.4

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

6

Krystian Pieniążek

Autor: Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl