North and South – „jeśli możesz kupić w tym miesiącu tylko jedną grę, kup North and South”. 10 najlepszych gier przełomu 1989 i 1990 roku
- Prince of Persia – „absolutna klasyka”
- SimCity – „uczy, jak inwestować i dbać o duży majątek”
- North and South – „jeśli możesz kupić w tym miesiącu tylko jedną grę, kup North and South”
- Harpoon – „w 6 godzin uczy więcej niż rok studiowania w Naval War Collage”
- Indianapolis 500: The Simulation – „bez wątpienia najlepsza gra wyścigowa, jaką można kupić”
- Populous – „absolutnie wspaniała produkcja, która nie pozwoli ci się oderwać od monitora”
- Lost Patrol – „stwarza specyficzne poczucie realizmu”
- Sid Meier’s Railroad Tycoon – „nie siadaj do gry, jeśli jutro masz klasówkę”
- Centurion: Defender of Rome – „niesamowita gra, którą pokocha większość fanów gatunku”
- Lotus Esprit Turbo Challenge – „najlepsza gra wyścigowa, jaką widziała Amiga od długiego czasu”
North and South – „jeśli możesz kupić w tym miesiącu tylko jedną grę, kup North and South”
Data premiery: wrzesień 1989
Producent: Infogrames
Gatunek: strategia
Platformy: MS-DOS, Amiga, Atari ST, Commodore 64, ZX Spectrum i inne
Raz na jakiś czas dostajemy całkowicie nową i oryginalną grę. North and South właśnie takie jest. Wygląda wspaniale ze swoim kreskówkowym stylem i mnóstwem możliwości, które zwiększają ogólne wrażenie. Już same sekwencje bitew są warte ceny pełnej gry. Jeśli możesz kupić w tym miesiącu tylko jedną grę, kup North and South – nie będziesz rozczarowany.
[...]
Infogrames znowu pokazało, jak się robi dobre gry. North and South to świetnie prezentująca się produkcja ze standardowym dla tego wydawcy wysokim poziomem grafiki i dźwięku, choć nie każda mechanika rozgrywki mi się podoba. Czuć, że to ulepszone Defender of the Crown i chociaż rozgrywka jest dość łatwa, to w przeciwieństwie do Defendera i tak będziesz się w to zagrywać w nieskończoność, przy okazji zwijając się ze śmiechu. Zdecydowanie polecam zakup – nie można tej gry ominąć!
Recenzja gry North and South, „Amiga Action” nr 3, ocena 84%
North and South było przeuroczą grą strategiczną, która zachwycała mnogością różnych mechanik rozgrywki, komiksowym stylem grafiki oraz przede wszystkim wszechobecnym humorem wylewającym się z każdej scenki. Gra wyglądała jak kreskówka nie bez powodu – dziś byśmy powiedzieli, że to egranizacja serii belgijskich komiksów Les Tuniques Bleues.
Czego tam nie było... Przesuwaliśmy jednostki na mapie taktycznej, uczestniczyliśmy w zręcznościowo-strategicznych bitwach w czasie rzeczywistym, w których sterowaliśmy kawalerią na koniach, piechotą i artylerią przedstawioną w formie żołnierzyków w stylu postaci z późniejszych Lemingów i Settlersów. Były mapy z destrukcją mostu, był scrollowany, platformówkowy beat’em up przy okradaniu pociągu lub zdobywaniu fortu. Były też zdarzenia losowe z Indianinem i Meksykaninem wtrącającymi czasem swoje trzy grosze oraz humor – mnóstwo humoru już od ekranu wyboru języka. North and South jest uznawane za jednego z prekursorów gatunku strategii czasu rzeczywistego.
Wspomina Jacek „Stranger” Hałas

Północ – Południe to jedna z pierwszych gier, w które zagrałem po otrzymaniu Amigi 500. Gdy byłem jeszcze dzieciakiem z podstawówki, temat wojny secesyjnej był mi kompletnie obcy, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Nie traktowałem też tej produkcji jako pozycji z elementami strategii i nie przejmowałem się zbytnio planowaniem kolejnych posunięć na mapie Stanów Zjednoczonych. North & South zapamiętałem przede wszystkim za bycie kopalnią dobrego humoru, a najbardziej zapadły mi w pamięć nietypowe dźwięki z wybierania opcji w menu głównym (w tym z klikania postaci fotografa), widowiskowe szarże na pozycje wroga i obowiązkowe dla tej tematyki napady na pociągi.

