Xbox Game Pass – jakie gry?. Co musisz wiedzieć o Xbox Game Pass

Xbox Game Pass – jakie gry?
Microsoft chwali się, że w tym momencie w Xbox Games Pass dostępnych jest ponad 100 produkcji. Nie ma co się oszukiwać – nie wszystkie są godne uwagi. Nie zmienia to faktu, że oferta jest niezwykle ciekawa.
Najciekawsze gry w Xbox Game Pass:
- Microsoft Flight Simulator
- Forza Horizon 4
- Forza Motorsport 7
- Wasteland 3
- Gears 5
- Halo 5
- Minecraft Dungeons
- Sea of Thieves
- State of Decay 2
- Fallout 76
- Resident Evil VII: Biohazard
- The Outer Worlds
Moim zdaniem, na ten moment szczególnie kuszący jest Microsoft Flight Simulator, który rozpalił serca i umysły wielu graczy na całym świecie. W skrócie – w Xbox Game Pass na pewno jest w co grać. Prawdopodobnie zabraknie Wam czasu, aby ograć wszystkie produkcje, które byście chcieli.

Czy abonament to przyszłość?
Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Z jednej strony mamy wiele przykładów, że abonament ma sens. Wspominałem już o tym na wstępie. Jestem pewien, że wielu z Was wydaje dzisiaj od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych miesięcznie na dostęp do ulubionych treści i usług. Gdybym miał podsumować własne opłaty to byłoby to: Office za 46,50 zł, Netflix Premium za 52 zł, Spotify Premium Duo za 24,99 zł, Twitch Prime (w tym Amazon Prime Video) za 26,50 zł, HBO GO za 24,90 zł i właśnie Xbox Game Pass, za którego zapłaciłem ostatnio 4 zł. Daje to w sumie prawie 180 zł miesięcznie, a przecież całkiem niedawno zrezygnowałem też z Origin Access, które jeszcze powiększało tę kwotę. Nie wspominam już o Internecie, telewizji czy telefonie, za które też przecież płacę co miesiąc.
Twierdzenie, że abonament nie jest przyszłością byłoby co najmniej dziwne, szczególnie w momencie, w którym samemu płaci się co miesiąc tak wysoką kwotę za dostęp do ulubionych usług. Rzecz w tym, że taki dostęp do gier, filmów i seriali ma też swoje wady. Po pierwsze, usług jest coraz więcej. Przecież 180 zł miesięcznie to nie jest mało, a wkrótce w Polsce zadebiutuje też Disney Plus, który na pewno też wykupię. Gdyby pozwalał mi na to czas, to pewnie nadal płaciłbym Electronic Arts i jeszcze dorzucił do tego Uplay+. W którymś momencie skończy się cierpliwość i gracze zaczną mieć dosyć. Co by było, gdyby abonament wprowadziły też Epic Games Store, Rockstar i Activision Blizzard, nie wspominając już o takich gigantach jak Sony czy też Nintendo? W którymś momencie opłacanie ich wszystkich stałoby się zbyt kosztowne. Nie obyłoby się bez trudnych wyborów.

Poza tym abonament ma wiele innych wad. Po pierwsze, dostęp do gier mamy dopóty, dopóki co miesiąc pomniejszamy stan swojego konta o określoną kwotę. Przestajesz płacić? Koniec z graniem w ulubione gry. Tymczasem zapłacenie jednorazowo 200-250 zł za grę AAA może nie daje 100-procentowej pewności, że zawsze będziemy w stanie w nią zagrać, ale na pewno jest to pewniejsze niż w przypadku abonamentu. Po drugie, gry – tak samo jako filmy i seriale na Netflixie – czasami po czasie znikają z oferty. W przypadku Xbox Game Pass dzieje się tak niemal co miesiąc. W usłudze były, ale już nie są dostępne takie produkcje, jak chociażby: Prey, Devil May Cry 5, Borderlands 2, Vampyr, LEGO Worlds i wiele innych.
Pomimo tego można się spodziewać wkrótce kolejnych abonamentów. Podobne usługi z czasem z pewnością wprowadzą kolejne firmy. Myślę tutaj przede wszystkim o Sony i użytkownikach konsol PlayStation, a także Nintendo. Czas pokaże, co przyniesie przyszłość. Microsoft ma w tej materii sporą przewagę nad konkurentami, a Game Pass stanowi świetny argument za kupnem Xbox Series X|S.