Reigns: Her Majesty. 9 gier dla osób, które wcześniej nie grały w gry
Aleksandra Sokólska
- 9 gier dla osób, które wcześniej nie grały w gry
- Night in the Woods
- Life Is Strange
- Animal Crossing: New Horizons
- Journey
- A Way Out
- Brothers: A Tale of Two Sons
- Transistor
- Reigns: Her Majesty
Reigns: Her Majesty

- Data premiery: 2017
- Gatunek: platformówka RPG
- Platformy: PC, Android, iOS
- To pozycja dla: wszystkich, którzy lubią zabawę z konwencją
Jedyna w tym zestawieniu gra, która zaczynała jako tytuł na smartfony. Mimo dostępnej wersji PC z całego serca polecam granie na komórce, ponieważ tylko wtedy można w pełni docenić jeden z wyróżników całej serii Reigns, czyli „mechanikę Tindera”.
Tak, nie przywidziało Wam się – główną mechaniką w grze jest podejmowanie decyzji poprzez przewijanie aktualnej karty w lewo lub w prawo. Każdy wybór wpływa na jeden z czterech parametrów, który każdy władca, czy też w tym przypadku jego małżonka, musi brać pod uwagę – zadowolenie Kościoła oraz ludu, stan skarbca i poziom bezwzględności. Jeśli którykolwiek z tych parametrów osiągnie swój minimalny lub maksymalny stan – giniesz. I na tym polega clou gry. Ginie się tu często i na różne sposoby, a dzięki odkrywaniu nowych, unikatowych kart, co jakiś czas udaje się ujawnić nowe rodzaje zejścia z tego świata.

Gra wręcz zachęca do eksperymentów z mechaniką, a jednocześnie w kalejdoskopie kolejnych królowych – utopionych, zamurowanych żywcem, pożartych przez psy czy spalonych na stosie – toczy się interesująca intertekstualna fabuła, która pogrywa sobie z konwencją i nieraz łamie czwartą ścianę, puszczając do gracza oczko. Porażki są jednocześnie Twoimi sukcesami, a gra stanowi przyjemny tytuł do rozerwania się w podróży.
Reigns: Her Majesty podrzuca proste zadania do wykonania, ale to od Ciebie zależy, czy chcesz je zaliczyć. Gra jest tak zbudowana, że można się w niej bawić na wiele sposobów – czy to optymalizując rządy, aby jak najdłużej zasiadać na tronie, szukając kolejnych, coraz bardziej odjechanych przyczyn zgonu, czy po prostu bawiąc się fantazją o byciu kapryśną władczynią, która robi to, co chce, póki lud nie nadzieje jej na widły.
O AUTORCE
Swoją przygodę z grami zaczynałam od kibicowania tacie w czasie gry w Dyna Blastera milion lat temu. Mimo że aktualnie gram regularnie i pracuję w branży, nadal są rzeczy, które mnie irytują – choćby każdorazowa zamiana klawiatury na pad, na którym gram o wiele rzadziej. Pisząc ten artykuł, próbowałam sobie wyobrazić, jak to jest grać w gry, nie mając tej całej wiedzy. Pomocne okazały się wspomnienia z tłumaczenia mojej mamie, na czym polega granie na komputerze i co ja właściwie robię w tej pracy.