A Way Out

Przygodówka, skradanka, chodzona bijatyka, samochodówka, strzelanka - A Way Out co krok zaskakuje nowymi mechanikami, dzięki którym kilkugodzinna kooperacyjna przygoda mija szybko i przyjemnie.

Pozycja obowiązkowa dla osób lubiących gry kooperacyjne. Bardzo przyjemnie się w to gra, szkoda, że tak krótko. Końcówka zaskakująca, naprawdę nie spodziewałem się. Polecam!Mój gameplay : https://www.youtube.com/watch?v=7fIFEcITS48&t=1297s

Zaczyna się niepozornie, a wręcz słabo, bo zamiast faktycznej mechaniki walki na pięści dostajemy quick time eventy, ale po ucieczce z więzienia okazuje się być naprawdę zacnie. Ktoś tu faktycznie dobrze pomyślał, dlaczego koniecznie dwóch graczy musi być, no i na koniec autentycznie dostajemy mocne, bardzo emocjonalne zakończenie. Wręcz szantaż emocjonalny, ale jest to przykład na świetne połączenie gameplayu i fabuły. Druga połowa gry ogólnie jest dynamiczniejsza i znacznie lepsza. O dziwo nawet mechanika strzelania została wykonana całkiem przyzwoicie, daje dużo satysfakcji, a bronie się nawet różnią od siebie, a i te wszystkie mini gierki to zawsze miła odmiana. Do tego oprawa cały czas trzyma poziom, mimika twarzy najważniejszych postaci jest bardzo dobra, a i miejscówki mają zawsze pełno detali i często się zmieniają. Absolutnie jest to obowiązkowa gra do przejścia.

Jedna z najlepszych kooperacji w jakie grałem. Fabuła, która jest tu daniem głównym to czysty majstersztyk. Relacje między bohaterami są inteligentnie budowane, a wybory dotyczące jak chcemy dany poziom przejść dodają współpracy graczy smaczku. Szkoda, że więzienie stanowi tylko bazę do historii, bo czułem troszkę w nim niewykorzystany potencjał. No i czasem nie mogłem zrozumieć pewnych mechanik kamery. I szkoda, że fabuła tak szybko płynie, ale to raczej dobrze o niej świadczy. Polecam

najlepsza kooperacja w jaka kiedykolwiek grałem!!+.ścisła kooperacja.bardzo dużo "trybów" gry: sekwencje z klikaniem odpowiednio klawiszy, strzelaniny, pościgi, wspólne decydowanie jak co przejść, i to co mnie uwiodło; wspólne pływanie łodzią było super. oryginalne zakończenie, nie sadzilem ze sie dam zaskoczyc a jednak. mnóstwo pierdólek, typu granie na instrumentach, na automatach, dużo urozmaiceń. najłatwiejsza platyna w życiu i od pyty złotych trofeów-. krótka

6,5h grałem jako Leo Genialna gra. Po prostu wybitnie genialna gra. PEŁEN nacisk na kooperację. Praca kamery w tej grze to istny majstersztyk - ciągła zabawa konwencją co jeszcze bardziej podkreślało wszystkie sceny. Dużo emocji - są sceny zabawne, ekscytujące i wzruszające. Bardzo dobre dialogi oraz muzyka. Graficznie naprawdę imponuje - szczególnie że często widzimy obraz z dwóch kamer. Fabularnie jest super, jest ciekawy twist, ale zakończenie rozczarowuje. Po wszystkich wydarzeniach denerwuje fakt że gra nie daje żadnego wyboru przy zakończeniu - za to ucinam pół punktu.

+++ Niezwykła filmowość +++ Jedyna w swoim rodzaju kooperacja ++ Rozwój fabuły ++ Etap w więzieniu + Dwóch interesująch, różniących się między sobą, bohaterów + Zróżnicowane mechaniki (skradanie, strzelanie, jazda itp.) + Etapy „skradankowe” + Ciekawe minigierki - - - QTE - - Zakończenie, które psuje wiarygodność postaci - - Brak zróżnicowania mechanicznego między postaciami - - Budżetowość mechanik - - Brak możliwości ingerencji w dialogi. - - Brak możliwośći odgrywania dialogów z drugą osobą. - - Dysonans ludonarracyjny - Czuć niewykorzystany potencjał dla rozbudowanych mechanik coopa

A Way Out to przygoda, którą chce się przeżyć. Mimo solidnego wykonania pełna jest niedoskonałości i rozwiązań, przy których strasznie bym się wynudził... grając samemu. Gra dużo zyskuje przy przechodzeniu jej z kumplem, dzięki stale pojawiającym się elementom przyjacielskiej rywalizacji - gramy tu w rzutki, bejsbol czy nawet na automacie do gier. Scenariusz A Way Out nie ma ani jednego zbędnego słowa, a zakończenie powala zdecydowanie mocniej, niż powinno. Każdy powinien w to zagrać - nie potrafię sobie wyobrazić, jak ktoś mógłby się przy niej kiepsko bawić.

Gra nie okazała się tym, czego oczekiwałem. Za dużo ckliwych momentów, idiotyzmów fabularnych i bezczelna końcówka. Oprócz przekształcenia w pseudo dramat, mamy również ogólną toporność gry. Bardzo słaba grafika, beznadziejne modele i problemy z animacjami. Gra się broni natomiast niezłą grywalnością. Jest nieźle, ale potencjał był na tak wiele więcej. Gra jest krótka (ucieczka z więzienia trwa zdecydowanie zbyt krótko!), pełna nielogiczności i niedoróbek.

Bardzo dobra gra z dobrymi mechanikami, dobrym zakończeniem, ani przez chwile nie znudziła. Ale ubolewam nad tym, że akcja w więzieniu, ucieczka, przygotowanie tak szybko minęły. Więzienie to był najlepszy okres gry, gdzie najbardziej dało się odczuć współpracę, nawet trzeba było trochę pokombinować. Wielka szkoda, że twórcy zdecydowali się pójść w innym kierunku. Tak czy siak gra bardzo dobra.

A Way Out ukończone (co prawda na Xbox One - ale w wątku o Xboxie prawie nikt nic nie pisze to wstawiam tytaj :P).Wraz z żoną ukończyliśmy tytuł w około 6,5h. Dla mojej żony to chyba był pierwszy tytuł TPP grany na padzie, więc raczej tytuł nadaje się i dla pary graczy jak i dla pary w której tylko jedna połowa gra w gry.Chyba nie ma na rynku gier drugiej gry jak "A Way Out", czyli pełna kooperacja dwóch graczy, bez możliwości przechodzenia gry solo.Samą grę podzieliłbym na 3 etapy:1. Więzienie2. Ścigani3. MeksykW pierwszym etapie jak pewnie wszyscy co cokolwiek o grze słyszeli wiedzą, że naszym zadaniem jest uciec wspólnie z paki. W tym też etapie mamy największą ilość prawdziwej kooperacji, dużo elementów skradankowych i kilka quick time eventów, a wszystko zalane zajebistym klimatem wspólnego planowania ucieczki. Najfajniejsze są motywy gdzie 2 graczy musi robić coś wspólnie, np. jeden gracz odwraca uwagę strażnika, aby drugi miał szansę przekraść się do pomieszczenia w którym go nie powinno być, albo wspólne wspinanie się w szybie wentylacyjnym ćwiczące naszą koordynację oko-pad jak i zgranie - bardzo pomysłowe i bardzo przyjemne. Straszliwie mi się podobał ten etap, szkoda, że tak szybko uciekliśmy :P bo już w około 2h od zaczęcia biegaliśmy za murami więzienia.Sam więzienny etap natomiast toczy się dość powoli, swoim więziennym rytmem można by powiedzieć ;) ale dzięki czemu gracze mogą zapoznać się z niektórymi mechanikami i ich nauczyć bez stresu i pośpiechu - co jest dość ważne w grze która nie ma samouczka :)Drugi etap który właściwie jest najdłuższą częścią gry niestety zostaje moim zdaniem pozbawiony najlepszego elementy etapu pierwszego czyli wspólnego główkowania nad tym jak wspólnie rozwiązać jakąś "zagadkę", a kooperacja zaczyna się sprowadzać powoli do wspólnego przesuwania śmietników, rur i odrywania blach stalowych.Ale z drugiej strony ten etap również jest bardzo ciekawy i dopracowany, pełny pościgów i pieszych i samochodowych. Dodatkowo dzięki niesamowicie dobrej pracy kamery czujemy się wręcz jak w filmie. Często w tym etapie gra zmienia nam w locie ujęcia tworząc z tej gry świetny, trzymający w napięciu film akcji. Dodatkowo w tym etapie pojawia się masa odwracaczy uwagi, czyli minigierek i zabaw. W niektórych lokacjach czułem się jak w jakimś parku rozrywki bo można wchodzić w interakcję z bardzo dużą ilością obiektów i się nimi czasem bawić - a niektóre interakcje są interesujące i niespodziewane - gra w życie :P. Dodatkowo jest spora ilość postaci niezależnych z którymi możemy zagadać (co prawda nie dają nam jakiś dodatkowych questów, ale budują klimat świata w którym żyjemy w tej grze). Drugi etap zdecydowanie jest dla miłośników eksploracji i bawienia się gadżetami które Twórcy gry nam pozostawili. Najlepszy element pod względem pracy kamery: pościg w szpitalu, najbardziej adrenalinowa zabawa: pościg w lesie z psami. Dodatkowo w tym etapie możemy pouciekać przed policją starym pickapem, gdzie jeden gracz prowadzi, a drugi ostrzeliwuje się z policją - też fajnie wyreżyserowane.Trzeci etap to niestety dla osoby która nie ma pada w ręce na co dzień może być dużym rozczarowaniem, a dodatkowo powodować ogromną frustracje ponieważ tutaj zaczyna się kooperacja w stylu Gears of War. Czyli dużo strzelania, chowania się za osłonami, osłanianie partnera, regeneracja życia po chwili od trafienia. Dla fanów gier akcji z dużą ilością strzelania - super, dla fanów bardziej spokojnej rozgrywki (którą gra oferowała od początku) już zdecydowanie gorzej. Ale też jest fajny motyw z pościgiem na motorach :)Dodatkowo bardzo dobrym rozwiązaniem jest to, że w grze jest masa checkpointów, dzięki czemu np. w pościgach czy też elementach strzelankowych w razie niepowodzenia mamy tak naprawdę dość krótkie etapy do ponownego przejścia. Na koniec muszę dodać, że wiele elementów można przejść na inne sposoby tzn. w niektórych momentach gra oferuje głosowanie jak chcemy problem rozwiązać tym samym oferując różne drogi przejścia danego etapu - np. mamy wybór przejścia pod mostem w stylu MGS, albo ukraść samochód i uciec prawie jak w NFS :PCo do samej fabuły, nie będę wiele pisał aby nie spoilerować, ale jest bardzo filmowa w stylu dobrych filmów akcji. Osobiście mi się podoba, wczoraj na świeżo po przejściu trochę kręciłem nosem na zakończenie, ale dzisiaj po przespaniu się z tym muszę jednak stwierdzić, że zakończenie jak najbardziej pasuje do tej gry. Gra dodatkowo powoduje sporą falę emocji, czy to stresu, czy też radości jak się jakiś trudniejszy element uda. Bawiliśmy się świetnie (no może poza ostatnim etapem gdzie ja bawiłem się dobrze, a żona prawie wcale).A dla tych którzy spoilerów się nie boją 2 odcinki mojego live wraz z małżonką z tej gry:https://www.youtube.com/watch?v=pUfC3mz_WMYhttps://www.youtube.com/watch?v=NmFITHSs8LM