Nagi Erik Selvig w Thorze: Mrocznym świecie. 8 absurdów filmowego uniwersum Marvela

- 8 absurdów filmowego uniwersum Marvela
- Mandaryn w Iron Manie 3
- Hulk z Edwardem Nortonem jest kanoniczny
- Tilda Swinton w Doktorze Strange'u
- Nagi Erik Selvig w Thorze: Mrocznym świecie
- Zakończenie pierwszego Thora
- Wszystkie śmierci Nicka Fury’ego
- Hawkeye i jego rodzina
Nagi Erik Selvig w Thorze: Mrocznym świecie
Spoilery z filmu Thor: Mroczny świat (2013)

To prawdopodobnie jeden z bardziej szaleńczych epizodów całego uniwersum, tak samo dla wszystkich niezrozumiały, jak i po prostu głupi i absurdalny. Fenomenalny aktor, Stellan Skarsgard, ponownie wciela się w rolę profesora Erika Selviga.
W Mrocznym świecie jest on jednak nieco po przejściach. Zdaje się, że po konfrontacji z Lokim na jakiś czas oszalał. To jedyne wytłumaczenie tego, dlaczego Selvig lata nagi po Stonehenge i wygaduje jakieś naukowe brednie! Sekwencja miała wyjść groteskowo, ale – nie oszukujmy się – scena jest tylko wisienką na torcie całego filmu.
Mroczny świat uznawany jest za jeden z najgorszych filmów z kinowego uniwersum Marvela (a może i za najgorszy). Mroczne elfy, z założenia mroczne (sic!), stosujące dialogowy patos, okazują się nad wyraz przesadzone. Wywołują raczej uśmiech niż przerażenie. Nie pomaga także plot twist ze śmiercią Lokiego, która okazała się kolejną z jego licznych sztuczek (nie, wcale się tego nie spodziewaliśmy!).
Dobrze jest poznać drugą część Thora jako mostek do fabuły z Ragnaroka, ale film ten oglądaliśmy albo z musu, albo jako guilty pleasure. Boli fakt, że Selviga potraktowano w tak „brutalny” sposób. Liczba źle wykalkulowanych żartów w tej scenie po prostu… przeraża.