Świat Diablo 4 wciąga.... 5 powodów, dla których czekam na Diablo 4

Hubert Sosnowski

Świat Diablo 4 wciąga...

Diablo 2 było raczej pustawe, nie licząc miejscówek fabularnych, ale przynajmniej robiło wrażenie ogromem, iluzją nieskończoności. Diablo 3 zaś próbowało wypełnić lokacje atrakcjami, ale szło mu tak sobie. Przy Diablo 4 Blizzard znowu odrobił lekcje. Świat gry jest wielki, obszerny i pełen miejsc wartych odwiedzenia oraz potworów do ubicia. W dodatku postawiono na fajny podział.

Z jednej strony – rewolucja w serii, otwarte przestrzenie do eksploracji przygotowane wcześniej, dokładnie rozplanowane miejscówki. Z drugiej, by pokłonić się duchom nobliwych przodków – zachowano losowy rozkład pomieszczeń we wszelkich lochach i innych podziemnych instancjach, które przemierzamy. To chyba najzdrowszy podział ról, jaki widziałem w tej serii. Dzięki temu, jak już poznamy lokację, nie musimy latać jak głupi za wiecznie zmieniającym miejsce pobytu wejściem do lochów. A jak potem któreś podziemie nas czymś zaskoczy, to tym lepiej.

Eksploracja jako taka jest ciekawa, bo możemy natknąć się na wymagającego przeciwnika, ale i na fajne, krótkie zadania poboczne. Dzięki temu da się złapać chwilę oddechu od głównego wątku i poznać krótką, zwartą historyjkę. Często bardzo smutną i wpisującą się w ogólny ton tego uniwersum.

Opcjonalne lochy i zadania warto zaliczać nie tylko dlatego, że to ciekawe lokacje, z których możemy dowiedzieć się czegoś o tym świecie i jego mieszkańcach, ale także, by zyskać nagrody związane z ukończeniem danego obszaru. Obok złota i expa – te się zawsze przydają – otrzymujemy dodatkowe punkty do wydania na drzewku umiejętności. A to już waluta bezcenna.

Przede wszystkim zaś – ten świat, a przynajmniej wycinek, który zwiedziłem, wygląda znakomicie. Przemierzałem jesienno-zimowo-roztopowe obszary i dawno nie czułem takiego mrozu bijącego z ekranu. Ostatni raz chyba w pierwszym Icewind Dale. Wioseczki, architektura, ruiny, ośnieżone skarby, błotniste trakty, a to wszystko upstrzone mnóstwem detali – to buduje klimat.

Świat gry ma jeszcze ten znakomity feature, że dopóki nie poznamy fabuły w danym regionie, nic nie zmusza nas do grania z kimkolwiek – jeśli nikogo nie zaprosimy do zabawy, to będziemy widywać graczy tylko w mieście, a na szlaku dopiero wtedy, gdy odbębnimy główne questy. Dzięki temu Blizzard wybronił atmosferę gry, mimo nieszczęsnego „always online”.

Diablo IV

Diablo IV

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 6 czerwca 2023

Informacje o Grze
7.7

GRYOnline

6.2

Gracze

6.6

Steam

8.8

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

19

Hubert Sosnowski

Autor: Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

Czekasz jeszcze na Diablo IV?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl