Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 31 grudnia 2008, 13:41

autor: Redakcja GRYOnline.pl

Marcin „Del” Łukański. 2008 rok okiem redakcji

Spis treści

Pokój był spowity lekkim półmrokiem. Jedyne światło dawała niewielka czerwona lampka przyczepiona krzywo do biurka. Przy biurku siedział Del. Na biurku leżał Chomik Dela. Warto zaznaczyć, że leżał w klatce. Klatka była schludna, czysta, niebrzydka. W klatce poza kółkiem do biegania widać było sofę, dwa krzesła i mały telewizor. Na jednym krześle siedziała Mucha. Drugie było puste. Chomik leżał koło sofy i patrzył tępo na kółko do biegania. Del patrzył tępo na Chomika. Za oknem błysnęło. Zbliżała się burza.

Chomik Dela (zwany dalej Chomikiem): No i co powiesz?

Del (zwany dalej Delem): Nie chce mi się z tobą gadać.

Chomik: Zbliża się koniec roku, a tobie nie chce się gadać?

Del: Nie mówiłem, że mi się nie chce gadać, tylko że mi się nie chce z tobą gadać.

Chomik: Nie zabijaj mnie. Mam patrzeć resztę nocy na to kółko do biegania?

Del: Możesz ewentualnie na nim pobiegać. Kiedy ostatnio się ważyłeś?

Chomik: W ubiegłym roku. Moim postanowieniem noworocznym było zrzucenie kilku deko.

Del: I jak ci poszło?

Chomik: Sprawdzę za rok.

Del: Przebiegły jesteś.

Chomik: Szybko się uczę.

Del: Dobra, mistrzu cięta riposto. O czym to chciałeś pogadać?

Chomik: O branży.

Del: „Tej” branży?

Chomik: Innej w okolicy nie widzę.

Del: W twojej klatce w ogóle niewiele widać.

Chomik: Niedawno w GOL-u pracować zacząłeś?

Del: Będzie już trochę czasu, a co?

Chomik: Spełniasz się?

Del: Na pewno bardziej niż ty, patrząc tępo na kółko do biegania.

Chomik: hmpf

Del: No dobra, nie zapowietrzaj się tak. To prawda, niedawno dołączyłem do GRY-OnLine. Akurat wpadłem do pudełka z tvgry.pl, co mi bardzo odpowiada – praca wyjątkowo ciekawa, inspirująca i co najważniejsze – twórcza. No i rozwijająca. Coś jak to twoje kółko do biegania. Też rozwija w pewnym sensie. Nie ukrywam, że z nowej pracy jestem bardzo zadowolony. Dodatkowo bardzo fajna ekipa w redakcji, miła atmosfera, ciekawa…

Chomik: Dobra, dobra nie przynudzaj. Słyszałem, że w komentarzach już cię i tak zdążyli podsumować.

Del: Ciebie nawet nie próbowali i masz szczęście. Jak to się mówi – nie od razu Kraków zbudowano. Trochę praktyki i będzie coraz lepiej…

Chomik: I już nie będziesz dyrygentem z koszulką do kolan?

Del: A ty nie będziesz chomikiem z futrem do kostek.

Chomik: Co jest nie tak z moim futrem?

Del: Pomyśl przez chwilę.

Chomik: Jestem przemęczony. A co tam poza redakcją? Jakieś ciekawe wydarzenia branżowe? Co z mijającym rokiem?

Del: Mijający rok można spokojnie nazwać rokiem spod znaku Casuala.

Chomik: Czyli coś w sam raz dla mnie.

Del: No tak. Coraz częściej na rynek wychodzą gry, które może przejść każdy bez zbędnego wysiłku. Gry nie sprawiające kłopotów, nie wymagające niebagatelnych umiejętności, z prostym i intuicyjnym sterowaniem. Nowe produkty zaczynają mieć coraz więcej ułatwień, coraz niższy poziom trudności i być coraz mniejszym wyzwaniem. Tylko czekać, a pojawi się odpowiednik Wii Fit na konsoli Microsoftu, a użytkownicy sprzętu Sony będą radośnie wywijać Wiimotami i rozbijać kolejne telewizory. Cała ta sytuacja z punktu widzenia gracza „hardkorowego” nie jest zbyt dobra, ale z punktu widzenia rynku – wyśmienita.

Chomik: Ależ ty mądrości tutaj sadzisz, aż mi futro stanęło dęba. A coś fajnego pojawiło się w sklepach w tym roku?

Del: No pewnie. Ten rok wprost obrodził w doskonałe kontynuacje starszych hitów. Kontrowersyjny, ale niezwykle klimatyczny Fallout 3, genialne Gears of War 2, świetne Grand Theft Auto IV, ciekawy Fable II, efektowny Metal Gear Solid 4, prosty, ale bardzo przyjemny Książę z Persji – samo mięsko.

Chomik: Jestem wegetarianinem.

Del: Pojawiło się też kilka nowych marek. Mroczny Dead Space, milutkie LittleBigPlanet czy krwawy Left 4 Dead. Dla każdego coś miłego.

Chomik: Ja poproszę LittleBigPlanet. Zbudowałbym sobie wirtualny domek i krążył po nim moją szmacianą laleczką.

Del: Zacznij od rozbudowy własnej klatki. O ile wiem, to krzesło, na którym siedzi Filip, nadal jest zepsute.

Chomik: To Filip Mucha. On je zdemolował! A co ciekawego szykuje nam nadchodzący rok?

Del: Na pewno będzie się działo. Blizzard wytoczy ciężkie działa i zaprezentuje Starcrafta 2 i (oby) Diablo 3. Bardzo jestem ciekawy Bioshocka 2, Alana Wake’a, Heavy Rain. Interesuje mnie rozwój rynku gier muzycznych. Czy Rock Band nadal pozostanie przy dystrybucji piosenek online, a seria Guitar Hero skoncentruje się na wydawaniu kolejnych części poświęconych konkretnym zespołom? Czy perkusje będą rozbudowywane? Czy pojawią się gry muzyczne o innej tematyce, na przykład DJ Hero? Czy będą…

Chomik: Ach, tyle pytań, a tak mało odpowiedzi. Nie przytłacza cię to?

Del: Jeszcze nie zaczęło.

Chomik: Ale zacznie.

Del: Czas pokaże.

Chomik: To się okaże.

Nagle rozległ się głośny trzask pioruna. Lampa gwałtownie zamrugała i zupełnie zgasła. Pomieszczenie skryło się w mroku i zaległa cisza.

Chomik: Del?

Del: Hm?

Chomik: Żyjesz?

Del: Nie, już umarłem.

Chomik: I co teraz będzie?

Del: Może pobiegasz sobie w kółku?

Chomik: Idealnie. Ile dzisiaj?

Del: Spróbuj wreszcie te dziesięć mil.

Chomik: Dobrze.

Pokój wypełniło ciche skrzypienie obracającego się kółka. Po chwili zaczęło wtórować mu głośne chrapanie.

Tym „chomiczym” akcentem kończymy nasze wspominki, mam nadzieję, że rok 2009 będziemy podsumowywać w tym samym składzie.

Przed nami jeszcze zabawa sylwestrowa i Nowy Rok, co cwańsi (np. ja) wzięli sobie urlop na piątek, by cieszyć się jeszcze kilkoma dnia odpoczynku i w pełni sił wrócić do pracy w poniedziałek. Do przeczytania i zobaczenia w Nowym Roku!

Łukasz „Verminus” Malik