Krystian „U.V. Impaler” Smoszna. 2008 rok okiem redakcji

Redakcja GRYOnline.pl

Krystian „U.V. Impaler” Smoszna

Jaki był dla mnie mijający rok? W pewnym sensie inny niż zwykle, bo o ile do tej pory zawsze znajdowałem chwilę, żeby solidnie pograć w interesujące mnie tytuły, tak teraz musiałem ograniczyć się do wąskiego grona najważniejszych produkcji. Chroniczny brak czasu spowodował też, że po raz kolejny odłożyłem na później decyzję o kupnie „dużej” konsoli. W domu miał stanąć Xbox 360, najpierw dla Grand Theft Auto IV, później dla drugiego Fable. Miał, ale i tak nic z tego nie wyszło. Może uda się w przyszłym roku, ale tym razem wybór padnie pewnie na PlayStation 3.

Gdybym miał wskazać najciekawszy tytuł ubiegłego roku, wybrałbym nową wersję gry King’s Bounty, która w Polsce ukazała się w październiku. Mimo że rosyjski produkt nie jest idealny, to muszę uczciwie przyznać, że bawiłem się przy nim rewelacyjnie. Lubię przeróbki hitów sprzed lat, a jeśli są one wykonane naprawdę nieźle, to takie gry wciągają mnie jak bagno i tak właśnie było w tym przypadku. Cieszy również to, że odświeżony protoplasta serii Heroes of Might and Magic nie został w żaden sposób spłycony i dostosowany do wymagań casualowych graczy, co w przypadku wydawców nastawionych na masowy zysk zdarza się ostatnio bardzo często. Odnoszę wrażenie, że prawdziwie hardcore’owe produkcje dla posiadaczy pecetów mogą powstać już wyłącznie w Rosji. Reszta świata zachwyca się grami, które są łatwe, lekkie i przyjemne i takich właśnie tytułów możemy spodziewać się jeszcze więcej w przyszłym roku. Szkoda, ale takie są prawa rynku.

King's Bounty: Legenda

Końcówka roku była jak zwykle mocna i światło dzienne ujrzało sporo tytułów z nalepką „must-have”, zwłaszcza, gdy jest się fanem szeroko rozumianego gatunku gier akcji. Obok takich gier jak Prince of Persia, Far Cry 2 czy Call of Duty: World at War trudno przejść obojętnie, a jeśli dodamy do tego niespodzianki w postaci Dead Space, to naprawdę trudno znaleźć powody do narzekań.

Rozczarowania? Były, a jakże. Pomijając fatalną konwersję Grand Theft Auto IV, najbardziej zawiódł mnie Spore. Powiedzenie „z dużej chmury mały deszcz” pasuje do tej gry jak ulał. Willowi Wrightowi Spore ewidentnie nie wyszedł i nie przekonuje mnie nawet tłumaczenie, że jest to produkt kierowany do młodszych fanów elektronicznej rozrywki. Rozczarowała mnie również kolejna wizyta w Albionie. Z jednej strony Fable II oferuje więcej niż pierwowzór, z drugiej natomiast jest to produkt zdecydowanie bardziej uproszczony, czego zaakceptować nie mogę. Zawód po kilkugodzinnej rozgrywce w Fable miał duży wpływ na to, że dotąd nie kupiłem konsoli.

Rok 2008 zaliczam do udanych z wielu względów, ale szczerze mówiąc, cieszę się, że mamy go już za sobą, zwłaszcza w temacie gier. Najlepsze dopiero przed nami. Mocne uderzenie nastąpi 10 lutego, a będzie nim F.E.A.R. 2 – produkt, który pourywa łby wszystkim fanom strzelanek. A później będzie już tylko lepiej. StarCraft 2, Dragon Age może Diablo 3... Żyć, nie umierać.

Podobało się?

1

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2009-01-05
16:13

misiekgud Chorąży

👍

Zawsze coś ciekawego od Lordareona :D :P

Komentarz: misiekgud
2009-01-05
18:21

zanonimizowany555472 Pretorianin

👎

ten rok był tragiczny. wejście casual gaming to początek końca ambitnych i wymagających gier. w tym roku zaczął się koniec branży jaką znamy, a początek wielkiej machiny napędzanej kasą i robiącej gry nie dla nas, graczy, ale dla plebsu który idzie do walmartu/tesco po
film/grę/muzykę. oni chcą papki, prostej głupiej i takiej co ładnie wygląda.
wspomnijcie poprzednie lata, gry takie Ico, Shadow of the Colossus, PoP:Sands of Time, Jak and Daxter, Fable, Conkera, Zeldę, Metroid Prime.
a teraz popatrzcie na nowe gry w których nie da się zginąć, nie da się zgubić nie trzeba za wiele myśleć. po prostu zagrajcie chwilę w starego PoPa a potem nowego. Albo w Fable.
i pomyślcie, że tych gier będzie coraz więcej i będą robione przede wszystkim dla casuali bo ich jest 10 razy więcej, niż ludzi którzy postrzegają gry jako wymagającą pasję/hobby.
w tym roku po raz pierwszy podczas dwunastu lat mojego życia spędzonych jako aktywny gracz musiałem się wysilać, żeby znaleźć wartościową grę. obojętnie na jaką platformę.

Komentarz: zanonimizowany555472
2009-01-05
22:18

yogi1414 Centurion

yogi1414

W pełni się z Tobą zgadzam flagg, i co gorsza prawdopodobnie to już się nie cofnie, tak sobie tylko myślę że gry powinny mieć dodatkowo przy rozpoczęciu gry oprócz poziomów: "easy", "medium" i "hard" poziom trudności "CASUAL". Wtedy porządni gracze nie stracili by zbyt wiele z zabawy, a reszta hołoty też mogła by se pograć.

Przypominam sobie że było coś podobnego w prostreet-cie, trzy poziomy a w najłatwiejszym komputer sam hamował w odpowiednim momencie...

Komentarz: yogi1414
2009-01-06
10:20

zanonimizowany591040 Generał

😁

ten dialog na końcu wymiata

Del: No pewnie. Ten rok wprost obrodził w doskonałe kontynuacje starszych hitów. Kontrowersyjny, ale niezwykle klimatyczny Fallout 3, genialne Gears of War 2, świetne Grand Theft Auto IV, ciekawy Fable II, efektowny Metal Gear Solid 4, prosty, ale bardzo przyjemny Książę z Persji – samo mięsko.

Chomik: Jestem wegetarianinem.

Komentarz: zanonimizowany591040
2009-01-06
10:42

zanonimizowany591040 Generał

😒

a po za tym to był najgorszy rok w moim życiu. miałem pierwszą dziewczynę - idiotka rodzice się rozwiedli - ;/ najlepszy przyjaciel się wyprowadził daleko - :/ cienko w szkole, i w ogóle jest do dupy :/ może ten rok będzie weselszy

Komentarz: zanonimizowany591040

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl