Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 31 grudnia 2008, 13:41

autor: Redakcja GRYOnline.pl

Krzysztof „Lordareon” Gonciarz. 2008 rok okiem redakcji

Spis treści

Miało być osobiście i od serca, więc dobra. To był najbardziej ekscytujący, wypełniony przygodami i ciekawostkami rok mojego życia. Przeleciałem za grami ponad 70 tysięcy kilometrów, schudłem 15 kilogramów, spędziłem setki godzin, ucząc się nowego oprogramowania, uścisnąłem dłoń największym guru tego światka: od Willa Wrighta i Petera Molyneux po Jeffa Gerstmanna i N’Gaia Croala. A Hideo Kojimę minąłem na korytarzu już drugi raz w życiu, znowu zapominając języka w gębie. Cóż... Ale całkiem mi dobrze, jak to wszystko wspominam, niekiedy czuję się wręcz zawstydzony.

Projekt znany jako tvgry.pl rozwija się z miesiąca na miesiąc, zbliżając się do ostatecznej realizacji – w tym roku udało się nam wyprodukować ponad 250 filmików, a wynik ten na pewno szybko pobijemy. Wszystko cały czas idzie w dobrym kierunku i coraz większa łezka kręci mi się w oku, kiedy wspomnę nasze bardzo skromne początki w październiku 2007. Teraz jest już całkiem nieźle – mamy fajowy sprzęt i coraz więcej wprawy. We wrześniu pojawił się za to Del, który swoimi pomysłami, skutecznością i chomikiem wywrócił już parę sytuacji do góry nogami. Trzymajcie za nas kciuki, a wspólnie stworzymy coś wielkiego.

Przegląd tygodnia teoretycznie ma już rok – w praktyce to dopiero początek!

Tymczasem wybrałem dla Was kilka programów z tego roku, na myśl o których robi mi się szczególnie ciepło w brzuszku. Wyciągnęliśmy je tymczasowo z archiwum. Nie, żeby te akurat były najlepsze czy najbardziej reprezentatywne. Darzę je po prostu największym sentymentem. Osobiście i od serca.

Mike Morhaime ogłasza światu Diablo 3!!! – organizując własną relację na żywo z tego wydarzenia, Blizzard pokrzyżował plany największym serwisom informacyjnym na świecie. Ale cóż z tego – warto było stać tam z kamerą, warto było drzeć się przez telefon do UVI-ego „Jest Diablo 3, <wulg>, Diablo 3!”. I warto było wybiec z prezentacji 10 minut po fakcie, żeby zgrać ten kawałek taśmy i opublikować. Jedno z najbardziej dopracowanych wydarzeń w historii gier wideo, a zarazem moment, na którego wspomnienie zawsze będę mieć ciary. Wejście gitary w 0:35 i reakcja tłumu, brak słów. W 01:44 tak bardzo opadła mi szczęka, że zapomniałem filmować.

Space World Quest Online – polskie MMO! – nasz tegoroczny żart primaaprilisowy. Niezapomniany Shuck w roli dyrektora artystycznego, debiut redakcyjnego dinozaura, „nasza firma nie myli pożądania z miłością” i realistyczny motion capture statku kosmicznego.

Alone in the Dark w 5 sekund – nasza odpowiedź na youtube’ową formułę robienia sobie jaj, a zarazem najbardziej ekonomiczny czasowo typ materiału, jaki można sobie wymarzyć. Spodziewajcie się więcej tego typu skeczy!

Historia serii Metal Gear Solid – chyba najcięższy orzech do zgryzienia, z jakim mierzyłem się w tym roku. Przygotowania do premiery MGS4 upłynęły dla mnie pod znakiem dwukrotnego ukończenia wszystkich części serii, zgrania prawie wszystkich cut-scenek i zredagowania dość wyczerpującego zapisu wszystkich dziwactw wymyślonych przez Hideo. Powstał czteroczęściowy reportaż, który kosztował mnie kilkadziesiąt godzin roboty, ale ostatecznie warto było. Początkowo planowałem dwie części, ale cóż, he he.

Wywiad z Peterem Molyneux – Peter jest bardzo wdzięczną osobą do przeprowadzania wywiadu – najlepszą w tej branży. To świetny mówca i aktor, który bezbłędnie potrafi stworzyć wokół siebie mistyczną otoczkę. Co ciekawe, poza zasięgiem kamery i mikrofonu zachowuje się dokładnie tak samo! Pewnie nawet pizzę zamawia tym myślicielskim tonem, przyprawiając tę operację jednym ze swoich dopracowanych filozoficznych gestów zadumy. Jego postawa jest zresztą zaraźliwa: całe studio Lionhead, które miałem zaszczyt odwiedzić, to miejsce bajkowe, nasycone pozytywną aurą i pogrążone jakby we własnym świecie. Żal mi, że samym Fable 2 trochę się zawiodłem, ale nie zmienia to mojego nastawienia do charyzmatycznego Anglika. Ten koleś wie, co robi i czuje się z tym świetnie.

I tyle z mojej strony – to był niesamowity rok. Mam nadzieję, że nasza praca daje Wam pożądaną codzienną porcję informacji i rozrywki, no i że miło się Wam do nas wraca. Obiecuję, że nigdy nie przestaniemy się starać.

A moją grą roku jest GTA IV.