Amerykańska sieć sklepów Walmart nakazuje swoim pracownikom usuwanie brutalnych gier wideo z ekspozycji, a telewizja ESPN zdejmuje z ramówki relację z turnieju Apex Legends. Obie sytuacje są spowodowane ostatnimi strzelaninami, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych.
Bartosz Krawcewicz

W tym tygodniu osoby zatrudnione w amerykańskiej sieci supermarketów Walmart otrzymały nowe wytyczne w sprawie postępowania z „brutalnymi” treściami na terenie sklepu. Według nowych zaleceń pracownicy są zobowiązani:
Nowa polityka firmy została wymuszona przez tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w sklepach sieci Walmart w ostatnim czasie: 30 lipca były pracownik supermarketu zastrzelił dwie osoby oraz ranił policjanta w Southaven w stanie Missisipi, a 3 sierpnia w El Paso w stanie Teksas 21-latek zabił 22 osoby i ranił 24 inne.
Co ciekawe, nowe wytyczne nie nakładają żadnych ograniczeń na dział z bronią, którego kwestie, zgodnie z logiką, w zaistniałej sytuacji powinny zostać uregulowane jako pierwsze. Pomimo protestu pracowników oraz internetowej petycji podpisanej przez ponad 52 tysiące osób Walmart nie zamierza rezygnować ze sprzedaży broni palnej.
Chociaż naukowcy są zgodni co do tego, że nie ma żadnych konkretnych dowodów na korelację pomiędzy graniem w gry, a popełnianiem przestępstw, to oczerniające branżę słowa amerykańskich polityków wciąż negatywnie wpływają na sposób postrzegania tego medium przez niektórych ludzi. Stacja telewizyjna ESPN poinformowała, że rezygnuje z niedzielnej retransmisji turnieju Apex Legends i wyemituje zamiast niej specjalny odcinek magazynu sportowego E:60 poświęcony zeszłorocznemu wypadkowi busa należącego do hokejowej drużyny Humboldt Broncos. Przedstawiciele stacji twierdzą, że podjęli tę decyzję z szacunku dla ofiar oraz wszystkich tych, których dotknęły masowe strzelaniny w El Paso i Dayton.
GRYOnline
Gracze
Steam
9