Vivendi szykuje się do wrogiego przejęcia firmy Ubisoft
Według najnowszych plotek korporacja Vivendi szykuje się do wcielenia w życie planu wrogiego przejęcia firmy Ubisoft. Próba zrealizowania tego planu ma nastąpić pod koniec roku.

Już od ponad roku wiemy, że korporacja Vivendi powoli przygotowuje się do przejęcia firmy Ubisoft. Według najnowszych doniesień serwisu Bloomberg, plan ten ma zostać zrealizowany pod koniec roku.
Ma to być tzw. wrogie przejęcie, co oznacza, że Vivendi chce zdobyć akcje w liczbie wystarczającej do kontroli i zarządzania Ubisoftem. W tym przypadku jest to konieczne, gdyż kierownictwo wydawcy sprzeciwia się tej akcji.
Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że na czele Ubisoftu stoi rodzina Guillemotów, która założyła tę firmę. W zeszłym roku Vivendi dokonało wrogiego przejęcia mobilnego studia Gameloft, założonego przez tę samą rodzinę.

Obecnie Vivendi posiada 25% udziałów Ubisoftu, ale nie zyskało miejsca w zarządzie dzięki staraniom Guillemotów (będących w posiadaniu 13% akcji), którym udało się uzyskać poparcie innych inwestorów.
Vivendi jest zdeterminowane, aby ponownie wkroczyć na rynek gier, a studio Gameloft jest za małe, aby zrealizować te ambicje. Jeśli cena za potrzebne do wrogiego przejęcia udziały Ubisoftu okaże się zbyt wysoka, to korporacja zamierza nabyć firmy z rynku azjatyckiego.
Warto dodać, że Vivendi do niedawna miało silną pozycję w branży gier. Korporacja była właścicielem firmy Sierra oraz studia Blizzard, a w 2008 ten biznes został połączony z Activision, tworząc Activision Blizzard. Trzy lata temu ten wydawca wykupił od Vivendi większość udziałów w tym przedsięwzięciu za 5,83 mld dolarów.
- Ubisoft
- fuzje i przejęcia firm
- Vivendi
Komentarze czytelników
zanonimizowany1113196 Generał
Kłóćcie się dalej, ja wracam do Regalii :)
A tak bardziej w temacie: w Raymanie 3 Murphy mówi "Do zobaczenia w Raymanie 4!". Do tej pory czekam na tą grę. Ubisoft robił dobre gry, kiedy nie przejmował się, hmm, poprawnością polityczną swoich gier, tylko jechał ostro z tematem, jednocześnie jednak tworząc je w sposób inteligentny i traktując gracza jako myślące stworzenie. Brakuje mi tego w nowych grach. No i Ubisoft postawił na "luzacki" styl, który mnie osobiście obrzydza. EA postawiło na wyjście w przyszłość w swoich grach, takie Mirror's Edge Catalyst chociażby... Bardzo psuje to immersję. Ja się pytam, co się stało z grami typu NFS: Most Wanted (2005), gdzie dostawaliśmy poważną fabułę, nie przesadzone wybuchy, wszystko takie przyziemne, ale jednocześnie potraktowane filtrem super przygody, której w normalnych warunkach nigdy byśmy nie przeżyli... I nie mam na myśli jadącego 160 mil na godzinę tira z nowej zapowiedzi Need for crew in carbon theft, z milionem wybuchów po drodze, z fizyką godną Harrego Pottera. Ubisoft ma możliwości tworzenia gier w klimacie baśni, szczególnie że Francuzi jako naród mają do tego ogromny talent. Marnują go. A co do przejęcia... Całe szczęście, są jeszcze starsze gry, obecnie w dużych promocjach, można w nie pograć, nie trzeba ogrywać tylko premier :) Bo jeszcze trochę i nowych gier AAA oraz gier dużych firm godnych mojego czasu nie będzie już w ogóle.
Jozef.kali Konsul

Nie mówię że obecny gubisoft reprezentuje sobą wysokie wartości, ale pamiętajcie. Nawet gdy dotrze się dna, zawsze można wziąść łopatę i kopać głębiej.
Absolem Generał
Co za absurdalne sytuacje w świecie biznesu, że rodzina, która teoretycznie jest właścicielem swojej firmy ma tak mało do gadania :D Ah te giełdy i akcje...
zanonimizowany1101535 Generał
Mysle ze hejt na Ubi bylby mniejszy, gdyby ta firma jeszcze kilka lat temu nie wydawala takich swietnych serii jak PoP, Splinter cell czy nawet AC (ten z czasow poczatkow tej serii). A dzis? Wszystko na jedno kopyto, upodabnianie jednej serii do innych. Tyle ich maja (AC, FC, WD), az prosi sie zeby te serie sie mocno roznily od siebie typem rozgrywki, ale nie, lepiej dac wszedzie te nudne otwarte swiaty, miliony durnych znajdziek (zbiera to ktos? i ma przy tym fun?) i innych beznadziejnych zadan pobocznych.
Potencjal maja, przeciez tyle swietnych gier w przeszlosci zrobili, szkoda ze zamiast wydac cos ambitniejszego to klepia te srednie asasiny i farcraje.
Windmaster Centurion
Jestem w tym ruchem ze strony tego wydawcy gier komputerowych trochę zaskoczony dlaczego ??? Bo gdyby firma Vivendi dobrało by się do że tak powiem do " skóry " Ubisoftowi to ten francuski gigant branży gier komputerowych wpadł by w dość nie powołane ręce, owszem Vivendi jest korporacją ale gdy jedna tak duża firma zamierza chapnąć drugą to może okazać się że potem sytuacja na rynku gier gwałtownie dla Ubisoftu się po gorszyła nie wspominając już o nagłym spadku akcji na giełdzie a tam tzw. Wrogie przejęcie ( eng. Hostile takeover ) rynki giełdowe często źle reagują to znaczy akcje spółki ( firmy ) która jest obecna na rynku giełdowym po dokonaniu wyżej wspomnianej operacji giełdowej notuje spadki wartości swoich akcji a ten sposób inwestorzy nie mają wtedy innego wyboru jak sprzedać swoje udziały w spółce ( firmie ) podmiotowi giełdowemu który uzyskał pełną kontrolę nad daną firmą innymi słowy jeżeli plan korporacji Vivendi zakończyłby się sukcesem to założyciele Ubisoftu praktycznie stracą cały swój dobytek i ciężko zarobione pieniądze oraz choćby też szacunek graczy. Co gorsza nie wiadomo co wtedy stałoby się grami tego producenta, warto podkreślić że Ubisoft to nie tylko firma zajmująca się produkcją gier komputerowych ale to też wytwórnia filmowa bowiem jeden z braci prezesa Ubisoftu ( wiadomo o kogo chodzi ) jest szefem wytwórni filmowej Ubisoft Motion Pictures która działa jako wydział Ubisoftu w branży filmowej i telewizyjnej a Vivendi zdobywając kontrolę nad Ubisoft - em zdobędzie też kontrolę nad Ubisoft Motion Pictures więc nie dziwię się że szefostwo Ubisoftu robi co może by osłabić pozycję korporacji Vivendi względem siebie. Cóż wkrótce się przekonamy czy do takiego transferu biznesowego dojdzie ( albo też i nie dojdzie ) w każdym bądź razie to dość trochę niepokojące wieści. To tyle od mnie do następnego postu na portalu Gry - Online na razie :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D PS : Jeżeli ten transfer biznesowy korporacji Vivendi nie wyjdzie to Azja czeka :D :D :D :D :D :D