Tragiczne oceny GTA Trilogy Definitive Edition; wersja PC wreszcie dostępna
Wersja PC GTA: The Trilogy – The Definitive Edition wreszcie jest możliwa do pobrania, zainstalowania i uruchomienia. Może przyczyni się to do poprawy ocen gry, które sięgnęły 0,5 w skali dziesiętnej.

GTA: The Trilogy – The Definitive Edition zaliczyło fatalne otwarcie. Szczególnie oberwało się pecetowej wersji gry, która została wycofana ze sprzedaży na ponad 80 godzin. Krytyka nie ominęła również wydań na pozostałe platformy.
Gracze pomstujący m.in. na kiepskie modele postaci i znacząco pogarszający widoczność deszcz nie zostawili suchej nitki na produkcji Rockstara – w chwili, gdy piszę te słowa, średnia ocen ponad 2700 użytkowników serwisu Metacritic wynosi 0,5/10. Niewiele lepiej remastery zostały przyjęte przez polskich internautów – średnia not na GRYOnline.pl wynosi 2,5/10.

Aż chciałoby się przypomnieć słowa Straussa Zelnicka, CEO firmy Take-Two Interactive, czyli wydawcy GTA, który w lutym tego roku odniósł się (prawdopodobnie) do nieudanej premiery Cyberpunka 2077, mówiąc, że gra studia CD Projekt RED nie sprostała wymaganiom, które postawili sobie deweloperzy. Zaznaczył on także, iż jego zdaniem:
(…) jeśli jesteś w stanie stworzyć coś idealnego, to zawsze lepiej z tym poczekać. Wszystkie nasze studia dążą do perfekcji. Nie zawsze to się udaje, czasem porażki są bolesne. Jednak to jest nasz główny cel.
(…) to wspaniałe, że Rockstar Games wciąż tworzy dodatkową zawartość zarówno do GTA Online, jak i Red Dead Online. Wiem, że jeżeli coś od nich dostajemy, to znaczy, iż włożyli w projekt dużo pracy i jest on na najwyższym możliwym poziomie. Nie oznacza to, iż kompletnie nie znamy dat premiery, ale wiemy, że z każdym produktem będziemy czekać tak długo, aż będzie bliski perfekcji.
Mogą Cię zainteresować również:
- GTA niczym Bond dla Take-Two; seria zostanie z nami na dekady
- Oto oficjalne porównanie graficzne GTA Trilogy Definitive Edition z oryginałami
- Rockstar przycyberpunkował – GTA The Trilogy to jeden wielki chaos
- GTA: San Andreas nie potrzebowało remastera. To nadal najlepsze GTA
Jak ulał pasuje tu powiedzenie: „przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli”, prawda? Na szczęście dla Rockstara pecetowa wersja GTA: The Trilogy – The Definitive Edition jest obecnie dystrybuowana wyłącznie przez launcher firmy, dzięki czemu dziś około 1:00 w nocy czasu polskiego powróciła ona do sprzedaży. Jak dowiedzieliśmy się wczoraj, w plikach remasterów znajdował się m.in. kod Hot Coffee, czyli (nie)sławnej minigry z San Andreas, pozwalającej kierować CJ-em podczas stosunków seksualnych, notatki twórców czy brakujące piosenki, które blokował jedynie skrypt. Jeśli coś z tego zostało w grze, dataminerzy z pewnością pokażą to Rockstarowi palcem.


Grand Theft Auto: The Trilogy - The Definitive Edition
Data wydania: 11 listopada 2021
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Komentarze czytelników
Darth_Tusken Generał

Może jednak powinni byli zostawić mody.
razeal Legionista

Najgorzej że ludzie którzy to kupili za gruby hajs nie mogli grać a piraciki mogą szaleć bez przeszkód i nie straszne im wyłączenie launcher a
SzfancKlops Chorąży
Jak dla mnie, grę oczywiście zwróciłem, sprzedaż tej wersji powinno być traktowane jako wyłudzenie, a zachęcanie do kupna jak próba wyłudzenia.
zanonimizowany768165 Legend
Korpo styl w najlepszym wydaniu.
Słuchamy ludzi, żeby ustalić czego chcą.
Potem robimy im smaka, że damy im dokładnie to ale nie mówiąc nic konkretnego... żeby łatwiej było się z tego wycofać.
Następnie opłacamy speców od reklamy i kiedy ludzie są niezadowoleni po premierze to nazywamy ich hejterami, a jak ktoś chce poprawić naszego szrota to go pozywamy żeby sobie za dużo nie myślał, bo nasz gniot musi być najlepszy.